Drogowcy szykują się do otwarcia kolejnego odcinka drogi S5. Na razie – częściowo
Dodano: 21.02.2020 | 10:35Eryk Dominiczak | e.dominiczak@metropoliabydgoska.pl
Na zdjęciu: Przełożenie ruchu na nową jezdnię drogi S5 pomiędzy Szubinem a Żninem ma nastąpić w przyszłym tygodniu.
Fot. GDDKiA
W pierwszej połowie przyszłego tygodnia ma nastąpić otwarcie pierwszej jezdni drogi ekspresowej S5 na odcinku pomiędzy Szubinem a Żninem. – Pozwoli to na dokończenie prac przy drugiej jezdni, której przebieg koliduje z obecną drogą krajową nr 5 – zapowiada Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad.
Przez większość ubiegłego roku na odcinku szóstym między węzłami w Szubinie i Jaroszewie nie działo się nic. Powód – problemy finansowe lidera konsorcjum, czyli firmy Trakcja, która ten odcinek buduje razem z Intercorem. Dopiero pod koniec roku, gdy okazało się, że dla otwarcia odcinka od Żnina do granicy województwa konieczne jest dokończenie wspomnianego węzła w Jaroszewie, prace zostały wznowione i zrealizowane z sukcesem. W ślad za tym pojawiła się informacja, że jedna jezdnia drogi pomiędzy Szubinem a Jaroszewem ma zostać udostępniona w lutym.
Z najnowszych informacji od GDDKiA wynika, że ten termin może zostać dochowany. Ruch może zostać przełożony na nową trasę między 24 a 26 lutego (czyli między najbliższym poniedziałkiem a środą). Drogowcy zastrzegają jednak, że stanie się tak, jeśli „zostaną pomyślnie przeprowadzone wszystkie czynności i uzyskane zgody”. Aktualnie w tym celu trwają ostatnie prace przygotowawcze i odbiory.
Jeżeli wszystko zakończy się zgodnie z planem dyrekcji, wówczas już w przyszłym tygodniu pojedziemy nową nitką S5. Pomiędzy Szubinem a Żninem będzie obowiązywał jednak zakaz wyprzedzania i ograniczenie prędkości do 70 kilometrów na godzinę. W rejonie jednopoziomowych skrzyżowań i przejść dla pieszych prędkość zostanie ograniczona do 50 km/h.
Wszystkie prace na odcinku Szubin – Żnin (Jaroszewo) mają zakończyć się w tym roku. Podobne plany są w stosunku do odcinka czwartego – Bydgoszcz Opławiec (Tryszczyn) – Bydgoszcz Błonie (Białe Błota) stanowiącego część obwodnicy miasta. W ubiegłym roku – poza odcinkiem od Żnina do granicy z województwem wielkopolskim udało się puścić ruch pierwszym odcinkiem obwodnicy – od węzła Bydgoszcz Północ (Aleksandrowo) do wspomnianego Tryszczyna.
Pozostałe trzy odcinki aktualnie leżą odłogiem. Wszystkie są sierotami po Impresie Pizzarotti, z którą GDDKiA zerwała kontrakty w czerwcu ubiegłego roku. Dla jednego z nich – Bydgoszcz Błonie – Szubin – wybrano już co prawda kolejnego wykonawcę (to konsorcjum Kobylarni i Mirbudu), ale aktualnie trwa kontrola uprzednia Urzędu Zamówień Publicznych. To standardowa procedura w przypadku dużych inwestycji, ale dopiero zakończenie kontroli pozwoli podpisać umowę i wznowienie prac. Nadal nierozstrzygnięte pozostają przetargi na dwa odcinki położone na północ od Bydgoszczy – Nowe Marzy – Świecie Południe (Dworzysko) i Świecie Południe – Bydgoszcz Północ. W obu przypadkach drogowcy muszą dołożyć do budżetów po około 140 mln złotych.
- Brawurowa ucieczka ulicami i chodnikami miasta. Sprawca zmyślił historię o kradzieży auta - 28 kwietnia 2022
- Pijany motocyklista doprowadził do zderzenia w parku przemysłowym. Tragedia była o krok - 28 kwietnia 2022
- Zabytkowe kamienice w Bydgoszczy idą do renowacji. W tym roku tylko trzy - 28 kwietnia 2022