Duży parking dla UKW przy Ogińskiego. Zmiany także przy bibliotece

Dodano: 13.11.2019 | 10:33

Na zdjęciu: Parking przy ul. Ogińskiego został w ostatnich miesiącach ogrodzony płotem i szlabanem.

Fot. Szymon Fiałkowski

Studenci i pracownicy UKW będą mogli wkrótce korzystać z miejsc parkingowych przy ul. Ogińskiego. Uczelnia zdecydowała się wprowadzić zmiany także na innych parkingach.

Teren u zbiegu ulic Ogińskiego i Szymanowskiego, w pobliżu którego mieści się Muzeum Dyplomacji i Uchodźstwa Polskiego od lat pozostawał nieużytkowany. Zatrzymywały się tam jedynie pojedyncze samochody. W ostatnich miesiącach można jednak było zaobserwować zmiany. Parking ogrodzono płotem, a na wjeździe pojawił się szlaban. – Rzeczywiście zabezpieczamy nasze tereny – potwierdza rzecznik prasowy Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego Sławomir Łaniecki.

Opisany teren to dogodna lokalizacja na parking dla pracowników i studentów uczelni. Po drugiej stronie stoi wieżowiec UKW, a niedaleko są także budynki przy placu Weysenhoffa, Poniatowskiego, Chodkiewicza i biblioteka. – Wszystkie nasze parkingi będą teraz zabezpieczone szlabanami zautomatyzowanymi, otwierającymi się za pomocą specjalnej karty. Natomiast aby szlabany nie były dewastowane, dodatkowo będą również zamykane na noc bramy. We wczesnych godzinach rannych bramy są otwierane przez portierów i posiadacz specjalnej karty będzie mógł wjechać na teren parkingu – wyjaśnia Łaniecki. Miejsca będą przeznaczone dla pracowników i studentów, którzy wykupią karty z czytnikami.

Zmiany zostaną wprowadzone także na parkingu biblioteki, który również będzie wygrodzony szlabanem. Zewnętrzne miejsca, za budynkiem, będą jednak dostępne dla osób spoza uczelni. W tym przypadku również jednak trzeba będzie wykupić kartę parkingową, a parkowanie będzie możliwe tylko za dnia, gdyż na noc brama będzie zamykana.

Szlabany są podniesione do 15 listopada. Od tego dnia wjazd możliwy będzie już tylko dzięki karcie lub specjalnemu zezwoleniu. – Jednocześnie zauważę, że obiekty UKW znajdują się w tak dogodnie położonych miejscach, że z łatwością można do nas dotrzeć komunikacją miejską i większość osób związanych z UKW tak właśnie czyni – tłumaczy Łaniecki.