Lista odwołanych wydarzeń i zamkniętych miejsc [AKTUALIZACJE NA BIEŻĄCO]

Enea ABRAMCZYK Astoria przegrała w Wałbrzychu. Krutikow i Śmigielski ocenili przebieg meczu

Dodano: 20.05.2024 | 10:20

Na zdjęciu: Aleksander Krutikow na pomeczowej konferencji prasowej ocenił przebieg niedzielnego spotkania finałowego w Wałbrzychu.

Fot. Archiwum

Jest remis w finałowej rywalizacji Bank Pekao I Ligi Koszykówki między Górnikiem Wałbrzych a Enea ABRAMCZYK Astorią Bydgoszcz. Wczoraj (19 maja), wałbrzyszanie wygrali 77:65.

Bydgoszczanie zrealizowali – jak napisano wczoraj na profilu klubu – cel minimum, czyli wygrali na trudnym terenie w Wałbrzychu jedno spotkanie. W sobotę pokonali Górnika 68:65, natomiast wczoraj gospodarze okazali się lepsi, pokonując Astę 77:65, co oznacza, że w rywalizacji do trzech zwycięstw jest remis 1:1.

– To był kolejny ciężki, brudny, szarpany mecz i ta seria może tak wyglądać do samego końca – mówił na pomeczowej konferencji prasowej po niedzielnym spotkaniu kapitan Astorii Piotr Śmigielski. Bydgoszczanie wyraźnie przegrali walkę na tablicach o zbiórki (mieli ich w niedzielę 36, a gospodarze – 47). – Kto kontroluje zbiórkę, to kontroluje mecz i tak też było w dzisiejszym spotkaniu – dodawał Śmigielski i podziękował kibicom Asty, którzy przyjechali do Wałbrzycha na oba spotkania i wspierali swój zespół, mimo głośnego dopingu miejscowych sympatyków.

Jak niedzielne spotkanie wyglądało z perspektywy trenera Aleksandra Krutikowa? – Gratuluję gospodarzom, wygrali zasłużenie. Słabo zagraliśmy na desce, do tego dwanaście niedorzuconych rzutów osobistych. To było skutkiem przewagi gospodarzy – ocenił szkoleniowiec, który został zapytany o to, czy nie było ryzykiem pozostawienie na parkiecie Szymona Kiwilszy, który w czwartej kwarcie szybko złapał czwarty faul, a później musiał zejść z parkietu za limit przewinień. – Szymon jest naszym czołowym graczem, bardzo dużo zależy od niego, a jego zejście za pięć fauli nie było kluczowe, to nie skutkowało porażką – odpowiedział.

Górnik Wałbrzych zadowolony po drugim meczu finału. „Zatrzymujemy Astorię na 65-68 punktach”

– Drugi mecz z rzędu zatrzymujemy Astorię na 65-68 punktach. Byliśmy przez trzydzieści minut meczu na prowadzeniu – tak przebieg niedzielnego pojedynku ocenił z kolei szkoleniowiec Górnika Andrzej Adamek. – Nie graliśmy jakoś wybitnie w ataku, ale dużo lepiej niż w pierwszym meczu, dołożyliśmy defensywę na podobnym poziomie. To wystarczyło do wyrównania rywalizacji i teraz czekamy na kolejne spotkania – dodał.

Finałowa rywalizacja toczy się do trzech zwycięstw i teraz przenosi się do Sisu Areny. Mecze numer trzy i cztery w Bydgoszczy w najbliższy weekend (sobota i niedziela – 25/26 maja, oba spotkania o 18:00).

Enea ABRAMCZYK Astoria przegrała w Wałbrzychu. Krutikow i Śmigielski ocenili przebieg meczu

Szymon Fiałkowski