Lista odwołanych wydarzeń i zamkniętych miejsc [AKTUALIZACJE NA BIEŻĄCO]

Forum młodych PiS krytykuje prezydenta. „Runęła narracja Bruskiego o konkretach”

Dodano: 16.10.2018 | 15:09

Radny Jarosław Wenderlich skierował do prezydenta pięć pytań.

Na zdjęciu: O pustostanach w mieście mówili podczas konferencji prasowej członkowie forum młodych PiS: Patryk Mróz (z lewej) i Julian Drob. Z prawej radny Jarosław Wenderlich.

Fot. Szymon Fiałkowski

Dwa tematy poruszyli przedstawiciele młodzieżówki Prawa i Sprawiedliwości podczas wtorkowej konferencji prasowej, którą zorganizowali u zbiegu ulic Gdańskiej, Pomorskiej i Dworcowej.

Młodzieżówka przedstawiła mapki, na której pokazano puste lokale, które od dłuższego czasu stoją nieużywane. – Mamy sytuację taką, że społecznicy próbują ożywić ulice oddolnie. Mamy przykład ulicy Długiej, która ma swoje święto. Pan prezydent przychodzi na to święto i się na nich lansuje, ale uważam że w 350-tysięcznym mieście nienormalną jest sytuacja, w której 20-30% lokali użytkowych stoi pustych – przyznaje Julian Drob z forum młodych PiS i jednocześnie rzecznik sztabu Tomasza Latosa. Wylicza, że te lokale nieużywane zlokalizowane są nie tylko przy głównych ulicach w mieście, ale też w poszczególnych osiedlach. – Tam ta sytuacja wygląda jeszcze gorzej – mówi. W jego opinii, przedsiębiorcy o takie lokale powinni się bić, a gdy stoi on pusty, to wtedy przynosi on straty.


WSZYSTKO O KAMPANII W NASZYM SERWISIE – WYBORY 2018 BYDGOSZCZ


Drob nawiązał też do zorganizowanej wczoraj debaty w Kujawsko-Pomorskiej Izbie Przedsiębiorczości. Wytknął obecnemu prezydentowi Rafałowi Bruskiemu i wiceprezydent Annie Mackiewicz między innymi program „Lokal za złotówkę”, który w ich opinii okazał się totalną klapą. – Nie wiem, czy potrzeba nam więcej dowodów na to, że obecna władza potrzebuje zmiany – dodaje i przyznaje, że prezydent Bruski nie rozumie tej sytuacji. – W godzinach popołudniowych główne ulice miasta są wyludnione i puste – podkreśla. Radny Mróz wytknął radnym PO, że na terenie pustostanów wolą wywieszać swoje banery wyborcze, a jako przykład pokazał zdjęcie banerów Moniki Matowskiej.

Dla radnego Jarosława Wenderlicha ważniejszym problemem jest bardzo niska pozycja miasta w najnowszych rankingach m.in. „Rzeczpospolitej” czy czasopisma „Wspólnota”. – Runęła narracja prezydenta Bruskiego o konkretach. Rankingi pokazują, że nie jest dobrze, a fatalnie – przyznaje. Wenderlich wylicza: w rankingu „Wspólnoty” dotyczącym wykorzystania środków europejskich przez samorządy w latach 2014-2017 Bydgoszcz zajęła szesnaste miejsce i wyprzedziła dwa miasta, zaś województwo kujawsko-pomorskie w tym samym zestawieniu zostało sklasyfikowane na czternastej pozycji. „Rzeczpospolita” opublikowała przed tygodniem ranking „Życie regionów”, w którym w kategorii miast na prawach powiatu gród nad Brdą sklasyfikowano na dziewiętnastym miejscu. – Gdzie te konkrety panie prezydencie? – pyta radny PiS i przyznaje, że w ostatnich dniach dotarły do niego sygnały o podniesieniu wynagrodzeń m.in. członków zarządu MZK (do kwoty 14,3 tys. zł), czy wiceprezesa ADM (do blisko 20 tys. zł). Wenderlich przekazał dziennikarzom, że skierował do Bruskiego pismo, w którym zadaje pięć pytań.

Radnego PiS interesuje faktyczna podstawa podwyżek w spółkach komunalnych i czy podobne zmiany były wprowadzane w innych spółkach komunalnych i dlaczego Bydgoszcz tak słabo wypadła we wspomnianych rankingach. – Czekam na konkrety ze strony prezydenta, niech się do tego ustosunkuje – kończy Jarosław Wenderlich.