Znaki zamiast remontu i chodnika. Mieszkańcy wciąż walczą o przebudowę ulicy Geodetów
Dodano: 31.10.2022 | 12:50Na zdjęciu: Na odcinku ulicy Geodetów od niedawna obowiązuje zakaz wjazdu ciężarówek. Zdaniem mieszkańców, znaki nie poprawią sytuacji pieszych, chodzących poboczem.
Fot. nadesłane
Wracamy do tematu petycji mieszkańców ulicy Geodetów, którzy domagają się remontu uczęszczanej fordońskiej drogi pozbawionej chodnika. Ich starania doprowadziły jedynie do ustawienia znaku zakazu wjazdu samochodów ciężarowych na odcinku ulicy. Mieszkańcy nie dają jednak za wygraną i ponownie apelują do władz miasta o podjęcie adekwatnych działań na rzecz poprawy bezpieczeństwa.
Wiosną tego roku mieszkańcy ulicy Geodetów – drogi łączącej ulice Bora-Komorowskiego i Andersa z Wyzwolenia i Sudecką – skierowali petycję do władz Bydgoszczy, domagając się jej przebudowy. Jak podkreślali mieszkańcy (a potwierdziły to przeprowadzone przez ZDMiKP badania), na ulicy panuje spory ruch, a większość kierowców – także autobusów i ciężarówek – łamie ograniczenie prędkości. Poruszanie się Geodetów jest o tyle niebezpieczne, że droga nie posiada ani chodnika, ani drogi dla rowerów.
– Z uwagi na brak chodnika piesi idą poboczem lub pasem ruchu: w zależności od pogody i stanu pobocza. Z powodu braku przejść dla pieszych, zmuszeni są do przebiegania przez ulicę pomiędzy poruszającymi się samochodami – podkreślają mieszkańcy Geodetów i jej sąsiedztwa. Latem miasto odniosło się do petycji, lecz zamiast podjęcia starań o modernizację trasy, drogowcy przeprowadzili jedynie wspomniane badania i – biorąc pod uwagę wnioski mieszkańców zawarte w petycji – zapowiedzieli ustawienie znaków B-5 „zakaz wjazdu samochodów ciężarowych”.
CZYTAJ WIĘCEJ: Petycja i zatrważające pomiary prędkości. Czy i kiedy ulica Geodetów doczeka się przebudowy?
Zapowiadane w sierpniu znaki zostały ustawione pod koniec października. Ograniczenie obowiązuje jedynie na odcinku od Wyzwolenia do Andersa, z odstępstwem znajdującym się na tabliczce o treści: „nie dotyczy pojazdów służb miejskich, zaopatrzenia oraz parkujących na terenie posesji”. Ponadto wprowadzono także ograniczenie prędkości do 40 km/h łącznie ze znakiem ostrzegawczym „uwaga piesi”. Zmiana nie jest jednak satysfakcjonująca, gdyż nie wpływa ona na poprawienie pogarszającego się stanu drogi i nie tworzy potrzebnego chodnika.
Mieszkańcy Geodetów postanowili zareagować na podpisaną przez zastępcę prezydenta Bydgoszczy Mirosława Kozłowicza odpowiedź na petycję. – Działania opisane w odpowiedzi nie są wystarczające, aby poprawić bezpieczeństwo użytkowników i mieszkańców ulicy Geodetów. Kierowcy nadal znacznie przekraczają prędkość stwarzając bezpośrednie zagrożenie dla innych uczestników ruchu drogowego – podkreślają mieszkańcy. Zwracają też uwagę, że konieczne są punktowe remonty jezdni: te, przeprowadzone w sierpniu są niewystarczające.
– W petycji wskazywano również na nadmierną prędkość autobusów komunikacji publicznej, co w połączeniu ze złym stanem nawierzchni powoduje silne drgania budynków. Zjawisko jest bardzo uciążliwe w godzinach od 22:00 do 6:00 – alarmują autorzy pisma. Proszą zatem władze miasta i drogowców o remont nawierzchni w miejscach, w których jej stan powoduje drgania budynków, zobligowanie kierowców komunikacji publicznej do przestrzegania przepisów, wytyczenie i oznakowanie przejść dla pieszych czy montaż separatorów lub słupków w osi jezdni przy zjazdach na podporządkowane drogi wewnętrzne oraz w okolicach wytyczonych wcześniej przejść dla pieszych (podobne zastosowano na innych fordońskich ulicach: Bora-Komorowskiego oraz Bydgoskiej).
W odpowiedzi na petycję czytamy również, że mieszkańcy chcą wykonania znaków poziomych w postaci linii ciągłych co najmniej w okolicach dróg podporządkowanych oraz przejść dla pieszych, wprowadzenie zakazu wyprzedzania na całej długości ul. Geodetów oraz przede wszystkim budowę ciągu pieszo-rowerowego wzdłuż ulicy. O tym, jak ważna jest to inwestycja, pokazuje także zgłoszenie projektu jego wykonania w ramach Bydgoskiego Budżetu Obywatelskiego, co bardziej świadczy jednak o urzędniczej bezsilności i zrzucaniu zadań własnych miasta na budżet partycypacyjny.
Wobec dyskusji o ulicy Geodetów należy też pamiętać, że ograniczenie ruchu samochodów ciężarowych powinno iść w parze ze zmianą przebiegu drogi wojewódzkiej nr 256, prowadzącej obecnie ulicą Wyzwolenia, Andersa i Kasztelańską. W planie miejscowym dla Łoskonia zapisano bowiem przedłużenie ulicy Andersa obok zajezdni tramwajowej aż do obecnej ulicy Wyzwolenia, jednak trudno spodziewać się realizacji tej inwestycji w najbliższych latach. Zwiększający się (także za sprawą oddania do użytku drogi ekspresowej S5) ruch na drogach wojewódzkich nr 256 i 244 oraz towarzyszących im trasach sprawia, że na nieprzystosowanych, wąskich drogach w rejonie Strzelec Dolnych i Górnych jest coraz bardziej niebezpiecznie.
CZYTAJ TAKŻE: Przez dziki nie będzie zmiany granic obwodu łowieckiego w Fordonie. Społeczna petycja uznana za bezzasadną
- Posłowie Bogucki i Schreiber przekonują: Sytuacja finansowa samorządów nie uległa zmianie - 11 grudnia 2024
- Konfederacja z rózgą dla rządu Tuska. „Tłuste koty PiS-u zostały zamienione na tłuste koty KO i PSL” - 11 grudnia 2024
- Sztuka wychodzi z Politechniki. Uczelnia nawiązała współpracę z III LO - 11 grudnia 2024