Gęsty dym z komina zaniepokoił bydgoszczanina. Okazało się, że w piecu palił się… silnik
Dodano: 15.03.2025 | 10:21Na zdjęciu: Na terenie skupu złomu funkcjonariusze zastali rozpalony piec typu koza (samoróbka). "Paliwem" był silnik elektryczny.
Fot. Straż Miejska w Bydgoszczy
Straż miejska – po zgłoszeniu jednego z mieszkańców – przeprowadziła kontrolę paleniska w jednym z punktów skupu złomu. To, czym palono w piecu, zaskoczyło municypalnych.
W środę, 12 marca około godz. 9:40 strażnicy miejscy z Ekopatrolu przeprowadzili kontrolę jednego z punktów skupu złomu. Jak podkreśla SM, została ona zainicjowana przez mieszkańca, który wskazał, że z komina znajdującego się na tej posesji wydobywa się gęsty, gryzący dym.
– Na terenie skupu złomu funkcjonariusze zastali rozpalony piec typu koza (samoróbka), który był postawiony na placu przy stanowisku demontażu sprzętu AGD – czytamy w komunikacie. W palenisku spalane były odpady – płyty meblowe bez laminatu, ale też… mały silnik elektryczny i transformator.
CZYTAJ WIĘCEJ: Mieszkańcy Kapuścisk staną do licytacji o miejsca parkingowe. Spółdzielnia ustaliła cenę wywoławczą
Sprawcą wykroczenia okazał się pracownik skupu, który został ukarany najwyższym możliwym mandatem przewidzianym za to wykroczenie w wysokości 500 zł. Ponadto w wyniku przeprowadzonej interwencji mężczyzna zobowiązał się, że trwale wyłączy z eksploatacji piec, gdyż jest on piecem pozaklasowym. W tym zakresie zostanie przeprowadzona ponowna kontrola skupu.