Lista odwołanych wydarzeń i zamkniętych miejsc [AKTUALIZACJE NA BIEŻĄCO]

Gmina Koronowo chce kupić nieruchomość w centrum miasta. Koszt to prawie 3 mln zł

Dodano: 05.12.2023 | 14:01

Na zdjęciu: Wielu mieszkańców i radnych twierdzi, że obiekt straszy swym wyglądem

Fot. IN

Koronowscy radni wyrazili zgodę na kupno nieruchomości w centrum miasta. Mowa o budynku w którym znajdował się Dom Towarowy. Obiekt zlokalizowany jest na Placu Zwycięstwa i graniczy bezpośrednio z ratuszem. Nie obyło się jednak bez pytań i wątpliwości.

Budynek w którym znajdował się Dom Towarowy odbiega architektonicznie od innych zabudowań położonych na koronowskim rynku. Powód? Przed II wojną światową stała tutaj okazała kamienica. Była tam m.in. hurtownia towarów kolonialnych oraz bank. Budynek spłonął w 1945 roku. W czasach PRL-u wybudowano w tym miejscu Rolniczy Dom Towarowy. Później przemianowano go na Dom Towarowy w którym funkcjonował m.in. sklep spożywczy.

Budynek stoi pusty

Jakiś czas temu obiekt został zamknięty i sprzedany. Nowy właściciel chciał w niego zainwestować, jednak do teraz stoi on pusty. Wiele osób twierdzi, że budynek szpeci i nie jest wizytówką miasta. Gołym okiem widać, że stan techniczny też zaczął się pogarszać. Podczas ostatniej sesji Rady Miejskiej w Koronowie radnym przedłożony został projekt uchwały w sprawie kupna nieruchomości. W uzasadnieniu uchwały czytamy, że nabycie przedmiotowej nieruchomości umożliwi centralizację administracji samorządowej jak również wpłynie na estetykę starej części miasta. Jednocześnie w budżecie gminy na 2023 rok zabezpieczono środki na nowe zadanie inwestycyjne „Zakup nieruchomości na cele publiczne” w kwocie 2 mln 750 tys. zł.

Właściciel złożył ofertę

Podczas sesji przetoczyła się długa dyskusja nad zakupem tej nieruchomości. Agnieszka Szwesta – kierownik Wydziału Nieruchomości i Gospodarki Komunalnej tłumaczyła, że obiekt trzy lata temu nie został kupiony, gdyż właściciel chciał więcej niż planowała gmina. Zaznaczyła, że teraz to właściciel złożył gminie ofertę. Jej zdaniem 2 mln 750 tys. zł to duża kwota, jednak zakup jest słuszny. Wyjaśniała, że to obiekt pięciopoziomowy o powierzchni użytkowej 1888 metrów kwadratowych. Jak tłumaczyła Agnieszka Szwesta zakup nieruchomości pozwoli na usytuowanie administracji w jednym miejscu, a nie jak to jest teraz w dwóch lokalizacjach. Już wcześniej w przestrzeni publicznej pojawiły się głosy, że nie wyrażono zgody na zakup plaży w Samociążku, a na Dom Towarowy pieniądze się znalazły. – Plaża w Samociążku służyłaby pewnej grupie mieszkańców, a przebudowany obiekt będzie służył mieszkańcom całej gminy – odpierała zarzuty kierownik Szwesta.

Co z parkingami?

Wcześniej mieszkańcy gminy Koronowo poruszali także kwestię braku parkingów w centrum miasta. Agnieszka Szwesta tłumaczyła, że planowana jest budowa parkingu przy ul. Dworcowej oraz prowadzone są działania, aby gmina została właścicielem parkingu przy ul. Tucholskiej – obecnie gmina jest tylko współwłaścicielem. Remont Domu Towarowego ma trwać latami i pochłonie sporo pieniędzy, jednak planuje się pozyskanie środków zewnętrznych.

„Niszczący i szpecący obiekt”

Zdaniem radnego Henryka Borowicza omawiany budynek to niszczący i szpecący obiekt. – Zakup tego budynku przez miasto na cele użytkowe dla wydziałów urzędu ma uzasadnienie takie, że ciasnota w poszczególnych wydziałach utrudnia prace urzędnikom – mówił radny Borowicz. – Uniemożliwia indywidualne przyjmowanie interesantów w biurach i ogranicza swobodę rozmów. Kupno i adaptacja byłego Domu Towarowego na potrzeby urzędu jest słusznym i pożytecznym pomysłem dla mieszkańców – dodał.

Będzie trzeba zainwestować duże pieniądze

Z kolei radna Sławomira Polewana mówiła o tym, że osoby niepełnosprawne mają utrudniony dostęp do urzędu. Zdaje ona sobie sprawę, że pieniądze które będzie trzeba zainwestować są duże. Oprócz tego stwierdziła, że rynek wymarł, a nowe pomieszczenia dla urzędu pozwolą na to, aby mieszkańcy w tym miejscu przebywali. Natomiast radnemu Maciejowi Szlagowskiemu nie spodobało się porównywanie kupna plaży do kupna obiektu na rynku. Pytał on o operaty szacunkowe obecnego właściciela oraz gminy, a także o koncepcję przebudowy budynku.

Co ma być w budynku?

Burmistrz Koronowa Patryk Mikołajewski stwierdził, że dopóki gmina nie jest właścicielem to trudno jest tworzyć koncepcję. Zapowiedział jednak, że w styczniu lub lutym planowane jest przykrycie budynku, aby on już tak nie szpecił. W planach jest utworzenie na parterze strefy dla osób starszych – będzie można przyjść skorzystać z komputera, internetu itp. Druga część miałaby zostać przeznaczona na coś w rodzaju placu zabaw. – Pierwsze i drugie piętro zaadaptowalibyśmy na biura z doświetleniem z dwóch stron – tłumaczył Patryk Mikołajewski. Włodarz zapowiedział, że miałaby być także sala konferencyjna oraz strefa zieleni. Zdaniem samorządowca dużym plusem jest szyb windowy. Burmistrz zapowiedział, że jest także otwarty na wszelkie pomysły.

Wieloletnie zaniedbania

Oprócz tego gospodarz gminy Koronowo poinformował, że faktycznie stan budynku w środku jest zły i są to wieloletnie zaniedbania, a sam remont potrwa bardzo długo. Radna Małgorzata Szymczak wyraziła opinię, że zakup nieruchomości przyczyni się do rozwoju gminy i poprawi jej wizerunek, a także przyciągnie przedsiębiorców, inwestorów i turystów.

Radny Gliszczyński wprowadza w błąd?

Następnie poruszono także kwestię ewentualnego wyburzenia obiektu. Mówił o tym radny Maciej Szlagowski, który stwierdził, że aby przywrócić blask poprzedniego budynku, ten obecny należałoby wyburzyć. Zaznaczył, że w budynku jest do zrobienia praktycznie wszystko. Natomiast radnemu Tomaszowi Skotnickiemu nie spodobała się dyskusja w mediach społecznościowych. Przed sesją bowiem radny Stanisław Gliszczyński zamieścił grafikę na swoim profilu Facebook o treści: „Nie było gotówki na zakup plaży w Samociążku, aby wnieść wadium. Tymczasem na zakup budynku do kapitalnego remontu pieniądze się znalazły”. Radny Gliszczyński w poście poprosił mieszkańców o wyrażenie swojego zdania w tym temacie. Tomasz Skotnicki otwarcie na sali sesyjnej powiedział, że tego typu wpisy internetowe wprowadzają mieszkańców w błąd, a osoby robią to świadomie. Następnie zaczął wymieniać inwestycje, które w ostatnich latach udało się przeprowadzić.

Telefony w czasie sesji

Swoje wątpliwości i zastrzeżenia co do zakupu tej nieruchomości przedstawił także podczas sesji wspomniany już radny Stanisław Gliszczyński. Mówił on o ekspertyzach technicznych. Agnieszka Szwesta przekazała, że opinia techniczna nie została wykonana. Początkowo kierownik Szwesta mówiła o tym, że nie jest znane także stanowisko Powiatowego Inspektora Budowlanego dotyczące tej nieruchomości. Radny Gliszczyński pytał również o współwłasność. Agnieszka Szwesta przekazała, że udział został niedawno odkupiony. Na pytanie radnego Gliszczyńskiego o aktualny przegląd budowlany, kierownik wydziału poinformowała, że urząd nie posiada takiej wiedzy. Co ciekawe w czasie sesji wykonywane były telefony do nadzoru budowlanego. – Opinia czy też ekspertyza, którą miał wykonać właściciel miała dotyczyć elewacji budynku i ona została wykonana i została złożona w nadzorze budowlanym – tłumaczyła w późniejszym czasie Agnieszka Szwesta. Konkretnie mowa o zwisających płytach na elewacji budynku, które leciały w dół.

Pośpiech nie jest dobry

Głos zabrał także obecny na sali sołtys Samociążka Adam Brona. Zaznaczył on, że nie jest przeciwnikiem zakupu, ale chciałby przedstawić pomysły, zastrzeżenia i uwagi mieszkańców. Zasugerował on, że gmina jest w posiadaniu dużego budynku na Szosie Kotomierskiej, gdzie można byłoby zrobić biura, a dodatkowym atutem jest dużo miejsca pod parking. – Jeżeli nie ma ekspertyzy czy ten budynek jest do wyburzenia czy nie, to tak naprawdę kupujemy coś co jest zerem, kupujemy tylko działkę – mówił Adam Brona. – To się wydaje w tym momencie trochę dużo za działkę. Osobiście uważam, że gmina dobrze robi próbując przejąć to od obecnych właścicieli, ale spróbujmy rozwiązać to inaczej. Spróbujmy to kupić za tyle za ile oni to kupili. Pośpiech w tym momencie nie jest dobry. Remont tego będzie trwał latami. To nie jest budynek wystawiony na sprzedaż, żeby ktoś przyszedł i sprzątnął go gminie sprzed nosa – dodał Adam Brona.

„Wszystko będzie lepsze”

– Wszystko będzie lepsze w tym miejscu niż jest to do tej pory – mówił jeszcze tuż przed głosowaniem burmistrz Mikołajewski. – Jeżeli chodzi o koszty zakupu przez poprzedniego właściciela my nie wiemy o rozliczeniach wewnętrznych pomiędzy udziałowcami, ja nawet nie chciałbym wiedzieć o tych kosztach i rozliczeniach.

Jak zagłosowali radni?

Ostatecznie radni większością głosów zgodzili się na kupno nieruchomości. Nikt nie był przeciwny. Od głosu wstrzymali się radni Stanisław Gliszczyński, Marian Kuropatwiński, Wojciech Orliński, Olech Raddatz, Katarzyna Szulta-Romaniuk. Nieobecni podczas głosowania byli radni Katarzyna Karwat, Piotr Mitera, Maciej Szlagowski i Ewa Szymańska.