Lista odwołanych wydarzeń i zamkniętych miejsc [AKTUALIZACJE NA BIEŻĄCO]

Gmina Koronowo ma zadłużenie? Burmistrz odpowiada mieszkańcom

Dodano: 18.04.2024 | 11:54

Na zdjęciu: Burmistrz twierdzi, że deficyt gminy, czyli kredyty itd. to nie jest to samo co zadłużenie gminy

Fot. IN / pixabay

W tegorocznej kampanii wyborczej mocno dyskutowano na temat deficytu Gminy Koronowo. Burmistrz Patryk Mikołajewski często nawiązywał do tego, że spłacił długi po poprzednikach. Przeciwnicy zarzucali mu duży deficyt w budżecie.

Dla przypomnienia. W grudniu ubiegłego roku radni przyjęli budżet Gminy Koronowo na 2024 rok. W budżecie na 2024 rok planowane dochody wynosiły 145 mln zł, zaś wydatki 176 mln zł. Oznaczało to, że deficyt ma wynieść 31 mln zł. W uchwale widniał zapis, że ma on zostać sfinansowany z zaciągniętych pożyczek i kredytów.

„Deficyt gminy, czyli kredyty itd. to nie jest to samo co zadłużenie gminy”

W trakcie kampanii wyborczej burmistrz Patryk Mikołajewski wielokrotnie podkreślał, że spłacił długi po poprzednikach w kwocie 14 mln zł. Niektórzy wytykali mu, że w tegorocznym budżecie jest jednak spory deficyt. Samorządowiec odniósł się do tego podczas czatu online z mieszkańcami. – Na wstępie chciałbym zaznaczyć, że deficyt nie jest wskaźnikiem, który w jakikolwiek sposób negatywnie określałby sytuację finansową gminy – tłumaczył podczas czatu burmistrz Mikołajewski. – Istotne jest natomiast źródło pokrycia. Te źródła są ściśle określone w przepisach ustawy o finansach publicznych. W 2024 roku deficyt, który jest planowany będzie ewaluowany. To ma miejsce tak naprawdę co roku. W zeszłym roku deficyt budżetowy zaplanowaliśmy na poziomie 35 mln zł, a w tym roku na 31 mln zł. Jak on będzie pokryty? Budżet, który uchwalają radni w grudniu wygląda tak, że jest tak naprawdę plan finansowy i plan co chcemy wykonać. Jest on pokryty z pożyczek, obligacji, ze środków naszych, ale również z dotacji. Zwykle jest tak, że w czerwcu jest sesja absolutoryjna, gdzie dokonuje się bardzo dużych zmian jeżeli chodzi o budżet gminy. Polegają one głównie na tym, że środki wolne z lat poprzednich wprowadzane są do budżetu i wówczas minimalizujemy całkowicie dług gminy, a właściwie pojęcie zakredytowania gminy. Deficyt gminy, czyli kredyty itd. to nie jest to samo co zadłużenie gminy. Nasza gmina jest gminą bez długu jako jedna z nielicznych gmin w Polsce. Co roku planowany jest deficyt. Jest on planowany z obligacji, kredytów itd. Ale nie zdarzyło się podczas tej kadencji, żebyśmy wzięli jakiekolwiek kredyty. Wszystko co planowane mamy pokrywane z naszych środków – dodał samorządowiec.

Kredyty są możliwe

Oprócz tego burmistrz podkreślił, że ma nadzieję, że tak pozostanie i nie będzie trzeba zaciągać kredytów. Chociaż przed gminą jest duże zadanie inwestycyjne polegające na przebudowie oczyszczalni ścieków, gdzie koszt to 60-80 mln zł i wówczas może okazać się, że gmina zaciągnie kredyt. Mikołajewski stwierdził, że obecna sytuacja finansowa gminy pozwala na zaciąganie kredytów.

0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
3 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Berlin
Berlin
2 miesięcy temu

Migotanie przedsionka czyli – Tragedia to utwór dramatyczny, w którym ośrodkiem akcji jest nieprzezwyciężalny i kończący się nieuchronną klęską konflikt wybitnej jednostki z siłami wyższymi – losem, fatum, prawami historii, prawami moralnymi, czy prawami społecznymi.

Berlin
Berlin
2 miesięcy temu

Koniecznie u Bociana .

Robert
Robert
15 dni temu

Kredyt sam się nie spłaci.Ludze będą zadłużeni,obarczeni podatkami , obudźcie się to celowe zagrywki.