Gollob senior musi przeprosić Leszka Tillingera. Jest wyrok w procesie byłych prezesów żużlowej Polonii
Dodano: 09.09.2019 | 16:41Nieprawomocny wyrok zapadł w bydgoskim Sądzie Okręgowym.
Na zdjęciu: Władysław Gollob musi przeprosić Leszka Tillingera i zapłacić mu zadośćuczynienie - taki nieprawomocny wyrok zapadł w bydgoskim Sądzie Okręgowym.
Fot. Szymon Fiałkowski / archiwum
W poniedziałek zapadł nieprawomocny wyrok w procesie byłych prezesów żużlowej Polonii. Ten ostatni – Władysław Gollob musi przeprosić swojego poprzednika Leszka Tillingera.
O tym, że Gollob senior i Tillinger nie darzą się zbytnią sympatią, szeroko na naszych łamach pisaliśmy już w połowie lipca ubiegłego roku. Przypomnijmy, że przed dwoma laty poprzedni prezes Polonii w kilku programach zawodów w bardzo mocnych słowach krytykował rządy w Polonii swojego poprzednika. Wyliczał katastrofalne zadłużenie klubu na kwotę nawet ok. 6 milionów złotych, ale też zarzucał Tillingerowi, że był wyrok sądu za – jak to określił – genialną organizację turnieju Grand Prix w 2014 roku.
Tillinger nie negował tego, że dług w klubie był. – Nie można jednak wrzucać wszystkich do jednego worka – mówił wówczas Przeglądowi Sportowemu. Wyliczał dalej, że Gollob miał go oskarżyć o pranie brudnych pieniędzy, otrzymywanie pod stołem pieniędzy od zawodników za zawarte kontrakty. Tymi słowami poczuł się urażony i skierował do bydgoskiego Sądu Okręgowego prywatny akt oskarżenia w tej sprawie.
W poniedziałek, bydgoski Sąd Okręgowy wydał wyrok w tej sprawie. Na jego mocy, Władysław Gollob musi przeprosić Leszka Tillingera. Sąd wydał nawet treść oświadczenia, jakie ma zostać opublikowane w programie zawodów oraz w dodatku żużlowy Przegląd Sportowy w terminie miesiąca po uprawomocnieniu się wyroku. – Władysław Gollob przeprasza pana Leszka Tillingera za zamieszczenie w programie zawodów żużlowych z dnia 28 maja 2017 r. oraz programie zawodów żużlowych z dn. 11 czerwca 2017 r. nieprawdziwych informacji na temat pana Leszka Tillingera i funkcjonowania klubu w okresie, kiedy był on prezesem klubu. Nieprawdą jest, iż zawodnicy otrzymywali milionowe kontrakty, a następnie przynieśli pod stołem po kilkaset tysięcy wypranych pieniędzy oraz że pan Leszek Tillinger miał zasądzoną wyrokiem sądu od Żużlowego Klubu Sportowego Polonia Bydgoszcz SA kwotę 11 tysięcy złotych za organizację Grand Prix oraz aby Grand Prix współorganizowane przez pana Leszka Tillingera było deficytowe 2 miliony złotych. Jednocześnie wyrażam ubolewanie, że przez niewłaściwe stwierdzenia, naruszone zostały cześć i dobre imię pana Leszka Tillingera oraz szacunek do jego osoby – odczytała sędzia Ewa Gatz-Rumelowska. Ponadto, senior rodu Gollobów musi zapłacić Tillingerowi pięć tysięcy złotych zadośćuczynienia.
W terminie miesiąca od uprawomocnienia się wyroku, oświadczenie musi wystosować również Żużlowy Klub Sportowy Polonia Bydgoszcz i ma to uczynić w programie zawodów. Sędzia również przytoczyła treść oświadczenia, jakie ma się w nim znaleźć (na trzeciej stronie). – Żużlowy Klub Sportowy Polonia Bydgoszcz SA jako wydawca programów zawodów żużlowych, przeprasza pana Leszka Tillingera za zamieszczenie w programie zawodów żużlowych z dnia 28 maja 2017 r. artykułu autorstwa Władysława Golloba oraz w programie zawodów żużlowych z dnia 11 czerwca 2017 r. oświadczenia Władysława Golloba, które zawierały nieprawdziwe informacje na temat pana Leszka Tillingera i funkcjonowania klubu, gdy był on prezesem klubu. Nieprawdą jest, iż zawodnicy otrzymywali milionowe kontrakty, a następnie przynosili pod stołem po kilkaset tysięcy wypranych pieniędzy oraz że pan Leszek Tillinger miał zasądzoną wyrokiem sądu od Żużlowego Klubu Sportowego Polonia Bydgoszcz SA kwotę 11 tysięcy złotych za organizację Grand Prix oraz aby Grand Prix współorganizowane przez pana Leszka Tillingera było deficytowe 2 miliony złotych. Jednocześnie wyrażamy ubolewanie, że przez niewłaściwe stwierdzenia, naruszone zostały cześć i dobre imię pana Leszka Tillingera oraz szacunek do jego osoby – mówiła sędzia.
Sędzia Gatz-Rumelowska argumentowała następnie, że działanie Golloba seniora jako autora tekstu i ŻKS Polonii jako wydawcy programu zawodów spowodowało naruszenie dóbr osobistych byłego prezesa żużlowego klubu. Przedstawiła też jeden z fragmentów tekstu programu z maja 2017 r., który wzbudził oburzenie Tillingera. Zdaniem sądu, naruszył on dobre imię byłego prezesa Polonii i nawet ma charakter zniesławiający. Ponadto, pozwani nie wykazali, że Grand Prix 2014 roku było deficytowe do kwoty 2 mln zł. Wyrok sądowy, o którym pisał wówczas Gollob senior nie dotyczył wspomnianego już turnieju z cyklu indywidualnych mistrzostw świata, a innej imprezy sportowej.
Wyrok w tej sprawie nie jest prawomocny. Leszek Tillinger nie chciał go komentować, zaraz po wyroku opuścił budynek sądu, z kolei pełnomocnicy Władysława Golloba i żużlowej Polonii chcą złożyć wniosek o pisemne uzasadnienie wyroku. Później ma zapaść decyzja o ewentualnej apelacji.