Groteskowa wpadka amatora narkotyków na Wzgórzu Wolności. Usłyszał zarzuty, bo… nie włączył kierunkowskazu

Dodano: 26.08.2021 | 15:48

Podpalił pole, a następnie udał się na lody

Na zdjęciu: Policjanci zatrzymali 28-latka w miniony wtorek na Wzgórzu Wolności. Mężczyzna usłyszał już zarzuty.

Fot. Szymon Fiałkowski / zdjęcie ilustracyjne

Bydgoscy policjanci postawili 28-letniemu mężczyźnie zarzut posiadania narkotyków oraz kierowania samochodem pod ich wpływem. Na jego trop wpadli w miniony wtorek, gdy na skrzyżowaniu ulic Karpackiej oraz Ujejskiego nie zasygnalizował on zmiany kierunku jazdy.

Do zatrzymania przyczynili się policyjni wywiadowcy, specjalna grupa patrolująca ulice Bydgoszczy. We wtorek, 24 sierpnia około godziny dwunastej postanowili przyjrzeć się bliżej kierującemu samochodem marki BMW, który podczas zjazdu z ronda na Wzgórzu Wolności nie włączył kierunkowskazu.

Podczas rutynowej kontroli uwagę funkcjonariuszy przykuł woreczek z białym proszkiem, który znajdował się obok hamulca ręcznego. – Kierowca przyznał, że należy do niego – mówi kom. Przemysław Słomski z biura prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy. Co więcej, okazało się, że w plecaku na tylnej kanapie przewozi on marihuanę. – 28-latek został zatrzymany i przewieziony do bydgoskiej komendy, gdzie poddano go badaniu narkotesterem. Wstępny wynik wykazał, że w jego organizmie znajdowała się zarówno amfetamina, jak i marihuana – dodaje kom. Słomski. Od mężczyzny pobrano również krew do dalszych badań.

Zatrzymany 28-latek trafił do policyjnego aresztu na komisariacie Bydgoszcz-Szwederowo. Badania potwierdziły, że przewożone przez niego pakunki zawierały narkotyki. Jak wyliczają policjanci, można było z nich przygotować łącznie 50 porcji nielegalnych substancji.

W czwartek, 26 sierpnia zatrzymany mężczyzna usłyszał zarzuty. Odpowie za posiadanie narkotyków oraz kierowania pojazdem pod ich wpływem. Grozi mu za to kara do trzech lat więzienia. Zatrzymano również jego prawo jazdy.