Lista odwołanych wydarzeń i zamkniętych miejsc [AKTUALIZACJE NA BIEŻĄCO]

Inwestycje kolejowe w regionie. Co z linią do Szubina i Kcyni?

Dodano: 11.08.2016 | 18:34
Ireneusz Merchel, Józef Ramlau

Prezes PKP PLK Ireneusz Merchel zapewnia, że sprawa rewitalizacji linii nr 356 oraz trasy do Piły jest otwarta.

Na zdjęciu: Prezes PKP PLK Ireneusz Merchel oraz wicewojewoda kujawsko-pomorski Józef Ramlau.

Fot. Eryk Dominiczak

Trzynaście projektów o łącznej wartości około dwóch miliardów złotych zakłada kujawsko-pomorska część Krajowego Programu Kolejowego. Ale nie oznacza to, że wszystkie zostaną w nadchodzących latach zrealizowane. – W przypadku linii regionalnych ruch jest po stronie samorządu województwa – przekonywał przebywający w czwartek w Bydgoszczy prezes PKP Polskie Linie Kolejowe Ireneusz Merchel.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Linia nr 356 nadal pomijana. Jasiakiewicz: Czas skończyć marszałkowe sobiepaństwo

Dziesięć z trzynastu kolejowych inwestycji w Kujawsko-Pomorskiem znajduje się na liście podstawowej KPK. Wśród nich między innymi remont odcinka linii kolejowej nr 18 pomiędzy Toruniem Głównym a Kutnem, który pozwoli skrócić czas podróży z Bydgoszczy do wspomnianego Kutna o kwadrans, a także prace na szlaku kolejowym Bydgoszcz – Trójmiasto przez Kościerzynę, alternatywnej drogi z miasta nad Brdą nad morze. Nie ma tam już jednak istotnej z punktu widzenia Bydgoszczy i gmin ościennych rewitalizacji linii nr 356 wiodącej przez Szubin i Kcynię do granicy województwa, która trafiła jedynie na listę rezerwową.

Prezydent Rafał Bruski przed kilkoma dniami ponownie zaapelował, aby wprowadzono ją na listę priorytetów. Skierował swoje uwagi do Ministerstwa Infrastruktury i Budownictwa, które prowadzi obecnie konsultacje nad programem inwestycji kolejowych (potrwają do 2 września, jego zmodyfikowane brzmienie ma następnie przyjąć rząd). Bruski przypomina, że linia nr 356 poprawi komunikację miasta z powiatami: bydgoskim i nakielskim, a dodatkowo – w ramach projektu BiT City – kilka miesięcy temu oddano do użytku przystanek na Błoniu, który może być wykorzystany w ramach tej trasy.

Co na to PKP PLK? Prezes Merchel konsekwentnie powiela wcześniejsze stanowisko spółki, że w sprawie linii o znaczeniu regionalnym kluczowy głos mają władze samorządowe, a konkretniej – marszałek województwa. – My jesteśmy otwarci na rozmowy – zapewniał, choć przyznawał, że dotychczas postępów w negocjacjach nie było. Trudno się temu jednak dziwić, skoro Piotr Całbecki kilkakrotnie argumentował, że przywróceniem ruchu regularnego na linii nr 356 Polskie Linie Kolejowe nie są zainteresowane. Jako dodatkową przeszkodę wskazywał koszt, które należałoby wyasygnować z budżetu województwa na potrzeby nowych połączeń. – To 10-15 milionów złotych – wyliczał.

Drugą inwestycją zawartą na regionalnej liście rezerwowej jest modernizacja odcinka linii nr 18, tyle że z Bydgoszczy do Piły. Czy jest szansa na jej realizację? – Wszystko zależy od ewentualnych oszczędności w przetargach – mówi prezes Merchel. W tym wypadku inne jest źródło finansowania – nie jest to bowiem (jak w przypadku linii nr 356) Regionalny Program Operacyjny, ale Program Operacyjny Infrastruktura i Środowisko.

Według aktualnego kształtu Krajowego Programu Kolejowego, modernizowane mają być również szlaki towarowe – chociażby międzynarodowa linia C-E 65 (na odcinku Inowrocław – Bydgoszcz – Tczew). – W nowej perspektywie chcemy znacznie zintensyfikować prace w tym sektorze – zaznacza Ireneusz Merchel. – Nie zapominamy jednak o poprawie komfortu pasażerów. W Kujawsko-Pomorskiem utrzymany bądź skrócony czas jazdy ma być odnotowany (poza relacją Bydgoszcz – Kutno) m.in. na trasie z Bydgoszczy do Wierzchucina (z 48 do 40 minut), z miasta nad Brdą do Gdańska (z 80 do 75 min.) czy szlaku Bydgoszcz – Poznań (przez Inowrocław) – z 92 do 89 minut.

Całkowity koszt kujawsko-pomorskich zawartych na liście podstawowej KPK to 1,5 mld zł. Lista rezerwowa zawiera inwestycje o wartości dalszych 500 mln zł.