Ireneusz Nitkiewicz z nową posadą. Będzie pracował w urzędzie wojewódzkim

Dodano: 01.08.2024 | 10:37

Na zdjęciu: Ireneusz Nitkiewicz będzie współpracował z wojewodą Michałem Sztyblem.

Fot. KPUW

Były radny Bydgoszczy Ireneusz Nitkiewicz objął posadę zastępcy dyrektora w Kujawsko-Pomorskim Urzędzie Wojewódzkim.

Ireneusz Nitkiewicz działa w lokalnej polityce od kilkunastu lat. Do 2019 roku był ważnym działaczem Sojuszu Lewicy Demokratycznej (pełnił funkcję przewodniczącego miejskich i wojewódzkich struktur ugrupowania). Przed wyborami parlamentarnymi odszedł z partii i związał się z Inicjatywą Polską, a następnie znalazł się na liście Koalicji Obywatelskiej do Sejmu. Nie udało mu się jednak uzyskać mandatu; ironią losu był fakt, że Lewica w okręgu bydgoskim wprowadziła dwóch posłów – poza Krzysztofem Gawkowskim do parlamentu dostał się również Jan Szopiński.

Niespełna pięć lat później Szopiński pozbawił Nitkiewicza mandatu radnego – obaj startowali z list KO w okręgu obejmującym m.in. centrum Bydgoszczy i Bartodzieje. Ostatni na liście Szopiński uzyskał ponad dwa tysiące głosów, a młodszy polityk uzyskał nieco mniej niż dwa tysiące. Nitkiewicz musiał zatem opuścić gremium.

CZYTAJ TAKŻE: Nowa samorządowa rola prof. Jacka Woźnego

Działacz jest znany wielu nie tylko z bycia radnym, ale przede wszystkim społecznikiem. Jego zaangażowanie (jest współtwórcą Jadłodzielni i Fundacji Chcepomagam, a także współorganizatorem świątecznych zbiórek żywności Ciepło Serca w Słoiku czy inicjatorem przyznawania stypendium radnego) docenili także polityczni konkurenci – Paweł Bokiej (przewodniczący klubu radnych Bydgoskiej Prawicy) liczył, że polityczny los się jeszcze do niego kiedyś uśmiechnie, bo „Irek to po prostu dobry człowiek i na to zasługuje”.

Dziś (1 sierpnia) Nitkiewicz został zaprezentowany w nowej roli – zastępcy dyrektora Wydziału Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego Kujawsko-Pomorskiego Urzędu Wojewódzkiego. Jak podkreślił wojewoda Michał Sztybel, były radny będzie jednocześnie odpowiadał za kontakty z organizacjami pozarządowymi.

– Irek jest społecznikiem z krwi i kości. Sprawdził się, gdy wybuchła wojna w Ukrainie. Każdego dnia oprócz działalności zawodowej pracuje dla innych. Lubię takich zawodników, którzy pracują na boisku przez cały mecz, od pierwszej do ostatniej minuty – chwali nowego pracownika przedstawiciel rządu w terenie.