Lista odwołanych wydarzeń i zamkniętych miejsc [AKTUALIZACJE NA BIEŻĄCO]

Koronawirus. Jaka sytuacja w bydgoskich szpitalach?

Dodano: 30.11.2021 | 15:31

Na zdjęciu: Szpital Biziela w środę uruchomi nowe stanowiska respiratorowe.

Fot. Szymon Fiałkowski

Ogłoszone w poniedziałek przez Ministerstwo Zdrowia obostrzenia mają przeciwdziałać czwartej fali epidemii koronawirusa. W jakiej sytuacji znajdują się bydgoskie szpitale?

Śledząc statystyki z ostatnich dni, obłożenie szpitali w województwie kujawsko-pomorskim jest coraz większe. Obecnie zajętych jest 971 spośród 1138 dostępnych miejsc oraz 89 spośród 99 respiratorów. Nadal jednak jest to mniej niż przed rokiem o tej porze – wówczas w szpitalach w regionie przebywało 1214 pacjentów z Covid-19.

W obliczu tej sytuacji urząd wojewódzki zapowiada tworzenie nowych miejsc dla chorych. Na zwiększenie bazy łóżkowej ma wpłynąć przede wszystkim środowe otwarcie szpitala tymczasowego. W Ciechocinku będzie dostępnych 56 łóżek i 10 respiratorów. Placówką patronacką będzie 10. Wojskowy Szpital Kliniczny w Bydgoszczy.

Otwieramy ten szpital z pewnym opóźnieniem, bo jego otwarcie powoduje, że lekarze pracujący w województwie kujawsko-pomorskim, a także spoza regionu, będą musieli być wyciągnięci z poszczególnych szpitali. Jednak mimo tych obaw, ta decyzja jest podjęta. Kompletowana kadra pozwala na to, aby od 1 grudnia uruchomić szpital tymczasowy w Ciechocinku – wyjaśniał wojewoda Mikołaj Bogdanowicz. Nowe miejsca mają pojawiać się też w innych placówkach, m.in. w Lipnie, Żninie i Łasinie.

Szpitale borykają się nie tylko z problemem braku miejsc. Od dłuższego czasu wstrzymane są odwiedziny. Wyjątkiem bywają sytuacje rodzin z małymi dziećmi. – W Klinice Neonatologii rodzice mogą zobaczyć się z dziećmi przebywającymi w inkubatorach. Wszystko odbywa się na określonych zasadach, po wcześniejszym umówieniu – mówi Kamila Wiecińska ze szpitala Biziela, w którym obecnie występuje maksymalne obłożenie miejsc dostępnych dla pacjentów z koronawirusem. Jutro oprócz 20-łóżkowego oddziału covidowego zostaną też uruchomione 4 nowe stanowiska respiratorowe wydzielone przy oddziale intensywnej terapii. W placówce nadal możliwe są rodzinne porody, które odbywają się zgodnie z przyjętymi regulaminami sanitarnymi.

Podobnie wygląda sprawa w szpitalu Jurasza, gdzie również wstrzymano odwiedziny pacjentów. Informacje o stanie zdrowia hospitalizowanych przekazywane są uprawnionym do tego osobom telefonicznie. W szpitalu miejskim odwiedziny są możliwe, ale pod warunkiem, że odwiedzający jest w pełni zaszczepiony lub posiada negatywny wynik testu przeprowadzonego nie wcześniej niż w ciągu poprzednich 48 godzin albo przebył zakażenie w ciągu ostatnich 6 miesięcy. Na stronie placówki cały czas jest dostępny także apel o pomoc. – Prosimy, jeżeli to możliwe, o wsparcie szpitala w zakresie zapotrzebowania na środki do walki z koronawirusem. Można również przekazywać wpłaty na wskazane konto bankowe. Każda pomoc będzie dla nas nieoceniona. Jednocześnie jeszcze raz dziękujemy za już okazaną pomoc wszystkim Darczyńcom. Każdego dnia jesteśmy zaskakiwani ilością osób zaangażowanych w jej organizację – zakomunikował szpital.

Od początku pandemii szpitale zmagają się też ze zwiększoną produkcją odpadów medycznych.  Jak podaje firma Eneris Proeco, już w październiku odpady ze szpitali Biziela, dziecięcego, pulmonologicznego i miejskiego odbierane były codziennie od poniedziałku do soboty, a więc po sześć razy w tygodniu.  – Zostaliśmy przez ministra klimatu poproszeni o pomoc w walce z Covid-19. Jako jedna z czterech spółek przyjmujemy i w sposób bezpieczny unieszkodliwiamy odpady zakaźne. Dostrzegł to też wojewoda Mikołaj Bogdanowicz, wydając naszej spółce polecenie zwiększające do 10 500 ton utylizację odpadów z grupy odpadów zakaźnych – mówi Artur Wołowski z Eneris Proeco.

We wtorek, 30 listopada Ministerstwo Zdrowia poinformowało o 1138 nowych i potwierdzonych przypadkach zakażenia koronawirusem w całym kraju. Wśród nich było 1077 z województwa kujawsko-pomorskiego. – Sytuacja jest nieciekawa, szczególnie w zderzeniu z faktem, że niewiele ponad 50% polskiego społeczeństwa jest w pełni zaszczepione przeciw COVID-19 – mówił kilka dni temu dr Paweł Rajewski, wojewódzki konsultant ds. chorób zakaźnych. W poniedziałek w ciągu kilku godzin rozesłano SMS-y do 900 tys. osób, które mają Internetowe Konto Pacjenta i nie są zaszczepione. – Czwarta fala epidemii jest falą niezaszczepionych, dlatego podejmujemy kolejne działania, by dotrzeć z informacją o szczepieniach do jak najszerszej grupy osób – tłumaczył minister zdrowia Adam Niedzielski.

Zatrzymaniu dalszego rozwoju IV fali mają służyć ograniczenia ogłoszone w poniedziałek przez rząd. W kościołach, gastronomii, hotelach, obiektach kulturalnych i sportowych dopuszczalne jest 50% obłożenie, na zgromadzeniach i uroczystościach może przebywać maksymalnie 100 osób, a w siłowniach, klubach i centrach fitness, muzeach i galeriach sztuki oraz obiektach targowych, wystawowych i handlowych – 1 osoba na 15 mkw. Dodatkowo dla osób wracających z krajów non-Shengen wprowadzono 14-dniową kwarantannę, z której mogą zostać zwolnieni testem PCR wykonanym po upływie 8 dni od przekroczenia granicy. Limity i obostrzenia nie dotyczą osób w pełni zaszczepionych. Zaczną obowiązywać 1 grudnia.

Sebastian Torzewski