Lista odwołanych wydarzeń i zamkniętych miejsc [AKTUALIZACJE NA BIEŻĄCO]

Jak ożywić Długą i ograniczyć zbędny ruch? Kolejny pomysł drogowców i koncepcję społeczników

Dodano: 06.08.2018 | 12:08

Na zdjęciu: Na Długiej parkowanie poza wyznaczonymi godzinami zdarza się nagminnie.

Fot. Daniel Kaszubowski

W związku z zapowiadanymi ograniczeniami ruchu kołowego na Starym Mieście drogowcy chcą po raz kolejny zmienić organizację na ulicy Długiej. Środowiska społeczne mają jednak wątpliwości, czy nowa propozycja faktycznie rozwiąże problem parkowania samochodów.

Obecnie na Długiej można postawić auto w godzinach od 7:00 do 11:00 oraz od 17:00 do 20:00. Dopuszczenie parkowania w tych godzinach miało ułatwić okolicznym przedsiębiorcom dostawy towaru – w praktyce pojazdy stoją tam przez cały dzień. Na samej ulicy nie ma też zakazu poruszania się autem – niedawno wprowadzono jednak odwrócenie kierunku przejazdu od ulicy Jana Kazimierza do Długiej. Kierowcy nie zwracają jednak uwagi na znaki, przez co samochody często poruszają się jednak pod prąd.

Środowiska społeczne od lat zwracają uwagę na problem, związany z ruchem aut na Długiej. Ich zdaniem przejeżdżające pojazdy powodują, że korzystanie z letnich ogródków nie jest niczym przyjemnym, a parkujące auta pogarszają estetykę ulicy. Podobną opinie wyrażają też niektórzy przedsiębiorcy, prowadzący tam biznes.

Negatywne opinie o ruchu na Długiej docierają do bydgoskich urzędników. Nieoficjalnie wiemy, że drogowcy chcą ograniczyć czas postoju aut do dwóch godzin rano i godziny wieczorem. Zmiany mają być powiązane z nową organizacją ruchu na Starym Rynku.

Czy pójście w kierunku obcięcia godzin postoju, przy jednoczesnym pozostawieniu ruchu na Długiej, to dobra droga? Pierwsze reakcje na ten pomysł są sceptyczne, ponieważ problem wjazdu na ulice wciąż jest nierozwiązany. Miasto wciąż blokuje jednak inne inicjatywy na rzecz ożywienia Długiej – w gronie społeczników pojawiła się bowiem koncepcja udostępnienia środka brukowanej jezdni na ulicy, w celu utworzenia tam ogródków gastronomicznych. Według niej, piesi mieliby poruszać się równymi chodnikami wzdłuż kamienic (tam, gdzie teraz lokuje się ogródki), co poprawiłoby komfort spacerowania. Pomysł od razu rozwiązywałby kwestie przejazdu Długą, lecz urzędnicy (m. in. Miejskiej Pracowni Urbanistycznej, która popiera ograniczenie ruchu pojazdów na Starym Mieście) uważają, że postawienie ogródków na środku ulicy uniemożliwi przejazd służbom ratowniczym.

Inna wizja Długiej polega na fizycznym wygrodzeniu, umieszczonym mniej więcej między skrzyżowaniami z ulicami Jana Kazimierza i Batorego. Uniemożliwienie przejazdu całą długością arterii zniechęciłoby kierowców do zapuszczania się w ten rejon Starego Miasta. Ponadto, takie rozwiązanie nie utrudnia dojazdu pojazdów straży pożarnej czy karetek, co i tak zdarza się dość rzadko. Warto zauważyć, że koncepcja organizacji ruchu na Starym Rynku autorstwa stowarzyszenia Społeczny Rzecznik Pieszych dopuszcza ruch aut na fragmentach ulic Jana Kazimierza, Zaułek i Batorego – jeżeli drogowcy wykorzystają ten zamysł, to stworzenie wygrodzenia na Długiej w żaden sposób nie uniemożliwi przejazdu na kierunku wschód-zachód, który będzie mógł być wykonany wyżej wymienioną trasą.

Samo wygrodzenie nie musi być też trwałą, betonową przeszkodą. Wokół rynku mogą pojawić się takie elementy małej architektury, które będą mogły być przesunięte przez pojazd strażaków, ale jednocześnie będą przeszkodą, która psychologicznie zniechęci kierowce do próby wjazdu na obszar zamknięty. Byłoby to o wiele skuteczniejsze i bardziej estetyczne rozwiązanie niż szlabany czy słupki (betonowe czy wysuwane elektronicznie).

Bydgoscy społecznicy chcą wnioskować o wprowadzenie fizycznych rozwiązań ograniczających ruch oraz o ograniczenie godzin postoju do wyłącznie dwóch godzin rano. Ideałem, do którego zamierzają dążyć lokalni aktywiści, jest całkowite wyłączenie Długiej z ruchu kołowego.

Błażej Bembnista