Lista odwołanych wydarzeń i zamkniętych miejsc [AKTUALIZACJE NA BIEŻĄCO]

Jan Szopiński: Nasz elektorat postawił na Trzaskowskiego, który miał podobne postulaty

Dodano: 28.06.2020 | 23:02

Na zdjęciu: Poseł Jan Szopiński uważa, że Lewica powinna postawić na dalszą konsolidację.

Fot. Szymon Fiałkowski

2,9 proc. i 5. miejsce – to wynik (jeszcze nieoficjalny) Roberta Biedronia w wyborach prezydenckich. O komentarz poprosiliśmy bydgoskiego posła Lewicy Jana Szopińskiego.

Zdaniem Szopińskiego wyniki nie są zaskakujące, ponieważ spodziewano się, że Andrzej Duda nie zdoła wygrać w I turze, a drugie miejsce zajmie Rafał Trzaskowski. – Oczekiwania mojej formacji oczywiście były większe niż wynik, który uzyskaliśmy. Niemniej jest to czas, aby podziękować za głosy na Lewicę i Roberta Biedronia – mówi poseł w rozmowie z MetropoliaBydgoska.PL.

Zdaniem parlamentarzysty przedłużona i bardzo nietypowa kampania, a także zmiana kandydata przez Koalicję Obywatelską znacząco wpłynęły na wyniki. – Szczególnie na obniżenie poparcia Lewicy i Polskiego Stronnictwa Ludowego – przekonuje Szopiński. Kandydat PSL Władysław Kosiniak-Kamysz dość niespodziewanie uzyskał według sondaży Exit Poll jeszcze niższy rezultat niż Biedroń.  – Nasz elektorat postawił za to na Trzaskowskiego, który miał bardzo podobne postulaty do nas – twierdzi poseł.

Według Szopińskiego sukcesem jego formacji jest fakt, że Biedroń przez całą kampanię jasno mówił o wartościach, które miały kluczowe miejsce w programie. Teraz ugrupowania tworzące Lewicę powinny dążyć do konsolidacji i konsekwentną pracą w sejmie pokazać, że nadal są wierni wartościom, o których mówiły jeszcze podczas kampanii parlamentarnej. W wyborach do Sejmu Lewica zdobyła wówczas 12,56% wskazań i była uznana za jednego z największych wygranych głosowania.

Jednocześnie poseł podkreśla, że – patrząc na wyniki – wojna polsko-polsko między PiS-em a PO nadal jest dominująca w życiu Polaków. Możliwe, że już w poniedziałek Robert Biedroń złoży deklarację dotycząca poparcia jednego z kandydatów w II turze. – Trudno byłoby mi uwierzyć, że nasi wyborcy zagłosują na prezydenta Dudę. Rafał Trzaskowski miał w trakcie kampanii bardzo podobne postulaty do nas, a do tego deklaruje chęć dialogu – zauważa na koniec Szopiński.

Aktualizacja: Według danych PKW z 87% komisji Kosiniak-Kamysz jednak nieznacznie wyprzedził Biedronia Obaj zdobyli mniej niż 3 proc. głosów.

Sebastian Torzewski