Lista odwołanych wydarzeń i zamkniętych miejsc [AKTUALIZACJE NA BIEŻĄCO]

Jest decyzja w sprawie Zielińskiego. Sztangista nie przekonał agencji antydopingowej

Dodano: 12.12.2017 | 16:25

W poniedziałek POLADA wydała decyzję ws. dyskwalifikacji Adriana Zielińskiego.

Na zdjęciu: Adrian Zieliński nie przekonał Polskiej Agencji Antydopingowej do swoich racji.

Fot. archiwum

Panel Dyscyplinarny przy Polskiej Agencji  Antydopingowej podtrzymał czteroletnią dyskwalifikację Adriana Zielińskiego. Sztangista nie zgadza się z wyrokiem.

Spotkanie przed Panelem Dyscyplinarnym, które odbyło się 28 listopada, trwało ponad cztery godziny. Przesłuchano nowego świadka z laboratorium, który tworzył pakiet dokumentów laboratoryjnych i był przy wydaniu części płynów fizjologicznych z próbki B. – Naszym zdaniem świadek pogrążył jeszcze bardziej laboratorium i podjęte przez nich działania – tłumaczy Zieliński.

Zdaniem sportowca świadek, będąc odpowiedzialnym za przygotowanie dokumentów, nie wiedział, co w nich jest ani nie potrafił wyjaśnić braku dokumentów potwierdzających słowa  o zbyt małej ilości płynów w próbce A. Brakuje też protokołu otwarcia próbki B i oficjalnego pisemnego wniosku ws. konieczności otwarcia drugiej próbki z uwagi na zbyt małą ilość płynów w pierwszej.


Czytaj także:  Wywiad z Adrianem Zielińskim. „To POLADA ponosi winę za tę aferę” [STUDIO METROPOLIA]


Na koniec listopadowego posiedzenia panel zaproponował, aby zmienić kwalifikację prawną czynu z „obecności substancji zabronionej” na „użycie lub usiłowanie użycia substancji zabronionej”.  – To chęć utrzymania pierwotnego wyroku, tyle że bez konieczności posiadania zakwestionowanych przez mnie wyników badań próbek A i B – mówił jeszcze przed poznaniem decyzji Zieliński. – To próba ukarania mnie za wszelką cenę – dodawał.

W poniedziałek obawy Zielińskiego potwierdziły się. Panel dyscyplinarny zdecydował o utrzymaniu czteroletniej dyskwalifikacji. Informację o karze dla sztangisty potwierdził szef Polskiej Agencji Antydopingowej POLADA Michał Rynkowski. – Panel dyscyplinarny podjął decyzję o oddaleniu apelacji zawodnika w całości. Kara biegnie od 1 lipca 2016 r., wówczas pobrano pierwszą próbkę sztangisty – powiedział Rynkowski w rozmowie z naszym reporterem. Zapytaliśmy go także o to, dlaczego tak długo trzeba było czekać na ogłoszenie decyzji. – Panel dyscyplinarny bardzo rzetelnie podchodził do całej sprawy, wnikliwie rozpatrywane i analizowane były wszelkie wnioski zawodnika, które składał. To złożyło się na szybkość postępowania – dodał Michał Rynkowski.

We wtorek Zieliński zapowiedział, że jeszcze tego samego dnia wyda komunikat ws. decyzji agencji. Jedną z możliwości, które mu pozostały, jest odwołanie się do Trybunału Arbitrażowego ds. Sportu w Lozannie. Nieoficjalnie wiemy, że sztangista ma zamiar skorzystać z tego kroku. POLADA również jest gotowa bronić swoich racji w tym sporze. – Musimy na razie zaczekać na pisemne uzasadnienie tego wyroku, bowiem na razie wydano ustną sentencję – zakończył szef Polskiej Agencji Antydopingowej.