Jutro blokada Fordońskiej. Mieszkańcy protestują przeciw działaniu Remondisu
Dodano: 08.10.2019 | 14:00Na zdjęciu: Plakat informujący o blokadzie ulicy Fordońskiej
Fot. mat. prasowe
Mieszkańcy Siernieczka mają dość fetoru, wydobywającego się z terenu zakładu przetwarzania odpadów Remondis. Jutro po południu organizują blokadę ulicy Fordońskiej. Głos w sprawie zabrał też prezydent Rafał Bruski.
Mieszkańcy Siernieczka i Bydgoszczy Wschód od kilku lat zmagają się z nieprzyjemnym zapachem śmieci, które są składowane i przetwarzane na terenie Remondisu przy ulicy Inwalidów 45. Odór jest odczuwalny też przez pasażerów linii tramwajowej do Fordonu, prowadzącej wzdłuż ulicy Lewińskiego, a także na dworcu kolejowym. Czara goryczy przelała się w tym roku – mieszkańcy założyli fanpage na Facebooku „Stop smrodowi z Remondisu” i zaczęli nagłaśniać problem radnym miasta i urzędnikom.
1 września na Siernieczku odbyło się spotkanie grupy inicjatywnej. Zapowiedziano na nim blokadę ulicy Fordońskiej. Radykalne rozwiązanie miało zwrócić uwagę władz miasta na śmierdzący problem. W spotkaniu wzięli udział miejscy radni – m.in Ireneusz Nitkiewicz czy Joanna Czerska-Thomas. Kilka dni po zebraniu mieszkańców ze stanowiska prezesa bydgoskiego oddziału Remondisu zrezygnował Grzegorz Hoppe. Według wicemarszałka województwa Zbigniewa Ostrowskiego, cytowanego przez „Gazetę Wyborczą” powodem tej decyzji były przyczyny osobiste. Warto dodać, że to urząd marszałkowski posiada obecnie narzędzia w sprawie gospodarki odpadami.
Mieszkańcy Siernieczka we wrześniu spotkali się z nowym prezesem bydgoskiego oddziału Remondisu i prezydentem Rafałem Bruskim. Rozmowy nie przyniosły jednak przełomu – firma przetwarzająca odpady zadeklarowała budowę hali, w której byłyby utylizowane śmieci. Miałoby to znacznie ograniczyć fetor z terenu zakładu przy Inwalidów.
Prezydent Bruski pytany o kwestię Remondisu na wczorajszej konferencji prasowej podkreślił, że podczas dwóch spotkań z mieszkańcami próbował odwieść ich od zamiaru blokady Fordońskiej. Tłumaczył, że taka forma działań nie rozwiąże problemu, a mieszkańcy Fordonu, docierający po południu z pracy do swoich domów, skupią swoją niechęć na organizatorach protestu. Jednak jeden z członków grupy walczącej ze smrodem z Remondisu Maciej Charczuk w rozmowie z nami przekonuje, że prezydent nie prosił ich o zaprzestanie działań. – Byliśmy dwa razy na spotkaniu i Pan prezydent powiedział” tą blokadą zdenerwujecie tylko kierowców”, natomiast bezpośredniej prośby nie było – uważa Charczuk.
Szczegóły protestu
Blokada ulicy Fordońskiej odbędzie się na przejściu przy ulicy Kaplicznej (przy wschodnim wlocie na Wiadukty Warszawskie, nieopodal Remondisu). Rozpocznie się o godzinie 16:00 i potrwa do godziny 17:00 – protestujący mają zebrać się już o godzinie 15:45. Podczas blokady mieszkańcy będą wyposażeni w kamizelki odblaskowe, maski przeciwgazowe, trąbki, transparenty i „inne gadżety związane ze smrodem”.
Protest ma polegać na nieustannym przekraczaniu ulicy Fordońskiej na przejściu dla pieszych. W związku z popołudniowym szczytem komunikacyjnym, blokada wywoła spore utrudnienia w ruchu do i z Fordonu (zwłaszcza dla komunikacji publicznej). Mieszkańcy przekonują, że tak radykalne działania to akt desperacji wobec fetoru, na jaki są narażeni od sześciu lat. – Prosimy wszystkich kierowców o wyrozumiałość i zrozumienie – wszystkim nam powinno zależeć na tym, abyśmy mogli oddychać czystym powietrzem – informują organizatorzy manifestacji.
- UKW nawiązuje współpracę z kolejnym bydgoskim szpitalem - 3 stycznia 2025
- Kontrwywiad wojskowy wreszcie w Bydgoszczy - 2 stycznia 2025
- Tak wyglądał Savoy w końcówce lat 90. – zobacz nagranie! - 2 stycznia 2025