Kandydat na prezydenta ma nowy pomysł. Chce wprowadzić kartę bydgoszczanina
Dodano: 25.09.2018 | 17:31Na zdjęciu: Konferencja Czasu Bydgoszczy odbyła się w pobliżu dworca PKP Bydgoszcz Główna.
Fot. Nadesłane
Marcin Sypniewski przedstawił kolejny pomysł na to, jak zwiększyć dochody budżetowe w mieście. – Na projekty, które przedstawiam potrzebujemy pieniędzy – mówi kandydat Czasu Bydgoszczy.
– Bydgoszcz musi być ambitna. Ósme największe miasto w Polsce musi wykorzystywać swoje szanse i przestać kojarzyć się z porażkami. Musimy zacząć wygrywać! – przyznaje Sypniewski. Podczas dzisiejszej konferencji prasowej, która odbyła się przed dworcem PKP Bydgoszcz Główna, kandydat Czasu Bydgoszczy zaprezentował najnowszy pomysł: kartę Bydgoszczanina. Jak miałaby funkcjonować? – Uprawniać będzie do zniżki na komunikację miejską, usługi edukacyjne i opiekuńcze oraz na imprezy sportowe i kulturalne świadczone przez miejskie jednostki – precyzuje. Zdaniem Sypniewskiego, taka zniżka mogłaby wynosić 10-20%. Przyznaje, że do programu będą mogły przystąpić te podmioty prywatne, które zaoferowały mieszkańcom miasta rabaty.
WSZYSTKO O KAMPANII W NASZYM SERWISIE – WYBORY 2018 BYDGOSZCZ
Zdaniem Sypniewskiego, karta Bydgoszczanina jest idealną propozycją dla osób, które przyjechały do miasta aby studiować lub pracować. – To także propozycja dla osób, które prowadzą firmę w Bydgoszczy, a mieszkają pod Bydgoszczą – mówi. Przypomina też, że wprowadzenie tej karty od kilku lat proponuje ruch obywatelski Lepsza Bydgoszcz. Sypniewski przytacza dwa przykłady: Warszawy i Inowrocławia. – Karta Warszawiaka spowodowała w pierwszym roku dodatkowe wpływy w wysokości ponad 75 milionów złotych, a Karta Inowrocławianina przyniosła ok. 3,5 mln zł dodatkowego przychodu – precyzuje. Zdaniem kandydata na prezydenta miasta, podobny wzrost w Bydgoszczy mógłby pozwolić uzyskać dodatkowe środki w wysokości ponad 21 mln zł. – Za nieco większą kwotę zbudowano TorByd i to więcej, niż prezydent Bruski wydał przez ostatnią kadencję na drogi gruntowe – przyznaje.
Jak mówi Sypniewski, powstanie takiej karty w naturalny sposób ma pomóc budować metropolię. – Karta Warszawiaka spowodowała, iż podwarszawskie gminy same zgłosiły się do uczestnictwa w programie – dodaje i precyzuje, że w zamian dofinansowana została komunikacja miejska w stolicy. – Podobna sytuacja może mieć miejsce w Bydgoszczy, co w naturalny a nie sztuczny sposób zbuduje metropolię – konkluduje i kończy, że takie rozwiązanie jest proste, konkretne i gotowe do wdrożenia w ciągu kilku miesięcy. – Wielkie i nowoczesne miasto musi rywalizować o mieszkańców, którzy jak dotąd z Bydgoszczy uciekają. W ten prosty sposób zahamujemy ten proces, uzyskamy dodatkowe środki i będziemy mogli lepiej budować wielkie i nowoczesne miasto – kończy Marcin Sypniewski.
- Pieniądze znikały z kont bydgoszczan. Bank wydał oświadczenie, policja prowadzi czynności - 26 października 2025
- Urodzinowy bieg nad Kanałem Bydgoskim. Oglądaj ZDJĘCIA! - 26 października 2025
- Niewyjaśniona zbrodnia na dożynkach rozwiązana. Bydgoscy śledczy zamknęli śledztwo po zabójstwie Karoliny - 25 października 2025






