Kierujący osobowym seatem wjechał pod pociąg z Bydgoszczy do Chełmży. Znamy szczegóły

Dodano: 01.05.2025 | 13:24

Na zdjęciu: Kierujący osobowym seatem wjechał pod pociąg z Bydgoszczy do Chełmży.

Fot. PKP PLK

Wczoraj (30 kwietnia) w Ostromecku doszło do wypadku na przejeździe kolejowym. PKP Polskie Linie Kolejowe przedstawiają szczegóły zdarzenia.

W środę, kwadrans po godzinie czternastej dotarła do nas informacja o zdarzeniu, do jakiego doszło na przejeździe kolejowym w Ostromecku (zdarzenie miało miejsce na wysokości ul. Kolejowej). – Kierujący osobowym seatem na niestrzeżonym przejeździe kolejowym, bez rogatek i sygnalizacji świetlnej, nie zastosował się do znaku stop i wjechał na przejazd pod pociąg osobowy relacji Bydgoszcz – Chełmża – przekazał asp. Krzysztof Bratz z zespołu prasowego Komendy Miejskiej Policji w Bydgoszczy. W pociągu znajdowało się 38 pasażerów, na szczęście nikt z podróżnych oraz obsługi pociągu nie ucierpiał.

O zdarzeniu pod Bydgoszczą poinformował też zarządca sieci kolejowej – PKP Polskie Linie Kolejowe. – Chwila nieuwagi, brawura i myślenie życzeniowe na zasadzie „Na pewno zdążę!”, to gotowy przepis na wypadek na przejeździe kolejowo-drogowym. Niestety zastosował się do niego kierowca, który dzisiaj w Ostromecku nie zatrzymał się przed znakiem „STOP” i wjechał wprost pod pociąg relacji Bydgoszcz Główna – Chełmża.

CZYTAJ TAKŻE: Akcja służb na Toruńskiej. W akcji funkcjonariusze ds. przestępczości gospodarczej

Kierowca o własnych siłach opuścił zniszczony samochód, ale zdecydowana większość wypadków na skrzyżowaniach dróg z torami kończy się znacznie tragiczniej. PLK dodaje, że w trakcie badania skutków zdarzenia na odcinku Bydgoszcz Wschód – Unisław Pomorski (linia kolejowa nr 209) wstrzymany został ruch pociągów; uruchomiona została zastępcza komunikacja autobusowa.

– Pamiętajmy, że na przejeździe pociąg ma zawsze pierwszeństwo. Warto zatrzymać się przed każdym przejazdem, niezależnie od tego, w jakie urządzenia lub oznakowanie jest wyposażony. Nawet najmniejszy błąd może doprowadzić do tragedii. W takich sytuacjach to kierowca jest odpowiedzialny za bezpieczeństwo swoje, swoich pasażerów oraz podróżnych i obsługę w pociągu. Komisja ustali okoliczności zdarzenia, natomiast już teraz jest pewne, że kierowca poniesie odpowiedzialność za spowodowanie wypadku oraz ewentualne uszkodzenia pociągu i infrastruktury kolejowej – zaznacza państwowa spółka.