Kobieta zakażona koronawirusem zmarła w Bydgoszczy. Sanepid wydał oświadczenie
Dodano: 10.04.2020 | 18:01Na zdjęciu: Kobieta z Inowrocławia trafiła do Wojewódzkiego Szpitala Obserwacyjno-Zakaźnego w Bydgoszczy z objawami duszności.
Fot. Szymon Fiałkowski
Ministerstwo Zdrowia przedstawiło kolejny komunikat dotyczący osób zakażonych koronawirusem. W sprawie kobiety, która 30 marca zmarła w Bydgoszczy, oświadczenie wydała Wojewódzka Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna
Jak w piątek w popołudniowym komunikacie poinformowało Ministerstwo Zdrowia, stwierdzono zakażenie u kolejnych 213 osób. Najwięcej pozytywnych wyników testów na obecność koronawirusa zanotowano w województwie mazowieckim – 77. Pozostałe potwierdzone przypadki pochodzą z woj. wielkopolskiego (38), woj. łódzkiego (31), woj. podlaskiego (31), woj. podkarpackiego (15), woj. małopolskiego (10), woj. lubelskiego (10), woj.dolnośląskiego (9) i woj. opolskiego (4). Tym razem nie stwierdzono nowych przypadków zakażeń w województwie kujawsko-pomorskim. Przypomnijmy, że w porannym komunikacie potwierdzono zakażenie u 10 osób z Kujaw i Pomorza. Łącznie w województwie zachorowało do tej pory 290 osób.
W piątek po południu ministerstwo poinformowało także o śmierci 6 osób zakażonych koronawirusem. Wśród nich znalazła się 69-letnia kobieta, która 30 marca zmarła w Bydgoszczy. To siódma ofiara wirusa w województwie i zarazem pierwsza, która zmarła w Bydgoszczy. W tej sprawie oświadczenie wydała Wojewódzka Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna, która wyjaśnia skąd wynika opóźnienie z podaniem informacji o śmierci 69-latki.
Koronawirus w województwie kujawsko-pomorskim: Dane, tabele i wykresy
Kobieta z Inowrocławia trafiła do Wojewódzkiego Szpitala Obserwacyjno-Zakaźnego w Bydgoszczy z objawami duszności. Następnie, w związku z nagłym zatrzymaniem krążenia, została przewieziona do szpitalnego oddziału ratunkowego w szpitalu Jurasza, gdzie zmarła. Lekarz dyżurny stwierdził zgon, którego przyczyną było nagłe zatrzymanie krążenia w przebiegu obrzęku płuc u pacjentki z nadciśnieniem tętniczym. Podczas reanimacji pacjentce pobrano wymaz do badania na obecność COVID-19. Badanie dało wynik ujemny, ale wynik badania wymazu pobranego podczas pobytu pacjentki w WSOZ okazał się dodatni.
Obecnie istnieją dwie odrębne ścieżki zgłaszania zgonów – jedna medyczna (wystawianie aktów zgonu), a druga epidemiologiczna (zgłaszanie formularzy ZLK-5). Występują więc sytuacje, jak opisana wyżej, kiedy lekarz stwierdza zgon nie z powodu COVID-19, ale na podstawie późniejszego wyniku badania jest zobowiązany wypełnić druk ZLK-5 i przekazać go stacji sanitarno-epidemiologiczej. – Samo wypełnienie druku jest czasochłonne i często trafia on do właściwego sanepidu z pewnym opóźnieniem, co z kolei opóźnia pojawienie się przypadku w statystykach Ministerstwa Zdrowia – tłumaczy Wojewódzka Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna. Lekarz w tej sytuacji był zobowiązany zgłosić druk ZLK-5 dotyczący pacjentki do Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Bydgoszczy, a ta następnie do Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Inowrocławiu, która z kolei musiała zaraportować ten przypadek – za pośrednictwem Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Bydgoszczy – do Ministerstwa Zdrowia. W statystyce więc ten zgon figuruje więc jako spowodowany COVID-19 i – choć doszło do niego 30 marca – został przedstawiony w komunikacie ministerstwa z 10 kwietnia.
69-letnia kobieta z Bydgoszczy, o której śmierci poinformowało dziś @MZ_GOV_PL, zmarła 30 marca. Opóźnienie – jak tłumaczy sanepid – wynika z funkcjonowania dwóch odrębnych ścieżek zgłaszania zgonów – medycznej (wystawianie aktów zgonu) i epidemiologicznej (formularze ZLK-5).
— Sebastian Torzewski (@STorzewski) April 10, 2020
Łącznie w całym kraju liczba osób zakażonych koronawirusem wynosi 5955. Zmarło 181.