Kolejny come-back Zawiszy. Wszystko układa się po myśli niebiesko-czarnych
Dodano: 21.11.2020 | 17:34Na zdjęciu: Piłkarze Zawiszy odnieśli dwunaste zwycięstwo w piętnastym ligowym meczu tego sezonu.
Fot. Szymon Fiałkowski
Zawisza Bydgoszcz wygrał w sobotę z Liderem Włocławek i umocnił się na czele tabeli IV ligi. Punkty straciły inne drużyny z górnej części tabeli.
Kibice Zawiszy muszą mieć w tym sezonie nerwy ze stali. Znowu ich ulubieńcy jako pierwsi stracili bramkę, gdy w 59. minucie do siatki z karnego trafił Dominik Głowiński. Końcówka jednak jak zawsze należała do niebiesko-czarnych. W 86. minucie niezawodny Kamil Żylski wykorzystał jedenastkę, a 120 sekund później Tomasz Żyliński ustalił wynik meczu na 2:1.
Smakiem musiały obejść się inne zespoły z górnej części tabeli – Chemik Moderator stracił bramkę w ostatniej akcji meczu i zremisował z Unią Gniewkowo 2:2, a Sportis Łochowo niespodziewanie przegrał z Orlętami Aleksandrów Kujawski 0:1. Mecz Włocłavii z Kujawiakiem Kowal został przełożony. Za tydzień to właśnie drużyna z Włocławka będzie rywalem Zawiszy w spotkaniu zaległym. Remis w tym meczu wystarczy niebiesko-czarnym do zdobycia mistrzostwa jesieni. Obecnie bowiem Zawisza jest liderem z pięcioma punktami przewagi nad Liderem. Obie drużyny mają po 15 rozegranych spotkań i jesienią rozegrają jeszcze po jednym meczu. Włocłavia ma sześć oczek straty, ale czekają ją jeszcze dwa mecze zaległe (w tym właśnie pojedynek z Zawiszą).