Lista odwołanych wydarzeń i zamkniętych miejsc [AKTUALIZACJE NA BIEŻĄCO]

Kolejny gracz odchodzi z Enea ABRAMCZYK Astorii. I decyduje się wzmocnić spadkowicza z elity

Dodano: 21.06.2024 | 22:02

Na zdjęciu: Jakub Stupnicki to kolejny z graczy, który zdecydował się na wzmocnienie Sokoła Łańcut.

Fot. Archiwum

To czwarty przed tym sezonem transfer na linii Bydgoszcz – Łańcut. Tym razem do spadkowicza z Orlen Basket Ligi dołączył trzeci gracz, który minione rozgrywki spędził w Enea ABRAMCZYK Astorii.

Grający na pozycji rozgrywającego Jakub Stupnicki to kolejny z graczy, który pożegnał się z koszykarską Astą. W minionym sezonie, w barwach bydgoskiego klubu, średnio zdobywał niespełna trzy punkty na mecz, dokładał do tego ponad zbiórkę i asystę, a na parkiecie spędzał niemal dwanaście minut.

Stupnicki zdecydował się pójść śladami Filipa Małgorzaciaka i Mateusza Kaszowskiego. Młody zawodnik został w piątek (21 czerwca) wieczorem ogłoszony nowym graczem Sokoła Łańcut. Przypomnijmy, że w tym okienku na transfer w drugą stronę, tj. z Łańcuta do Bydgoszczy zdecydował się Marcin Nowakowski.

ENEA/ABRAMCZYK ASTORIA BYDGOSZCZ – TRANSFERY PRZED SEZONEM 2024/2025 BANK PEKAO I LIGI KOSZYKARZY

Zostają: Szymon Kiwilsza, Piotr Wińkowski.
Pozyskani: trener Grzegorz Skiba, Marcin Nowakowski (Sokół Łańcut), Michał Chyliński (Arged BMStal Ostrów Wielkopolski), Filip Siewruk (SKS Starogard Gdański), Karol Kamiński (GKS Tychy), Jakub Andrzejewski (Enea Basket Poznań).
Ubyli: Filip Małgorzaciak, Mateusz Kaszowski, Jakub Stupnicki (wszyscy Sokół Łańcut), Filip Zegzuła, Piotr Śmigielski (obaj Kotwica Kołobrzeg), Damian Jeszke (SKS Starogard Gdański), trener Aleksander Krutikow.

Kolejny gracz odchodzi z Enea ABRAMCZYK Astorii. I decyduje się wzmocnić spadkowicza z elity

0 0 votes
Article Rating
Szymon Fiałkowski
Subscribe
Powiadom o
guest
1 Komentarz
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
kibic
kibic
12 dni temu

Ale jaja! Pan S. zdecydował się WZMOCNIĆ drużynę z Łańcuta. Przecież w ten sposób Łańcut się OSŁABIŁ.
Kto wam te tytuły wymyśla?