Konfederacja przedstawia wyborczą trójkę w okręgu bydgoskim. „Nie dopuścimy do zubożenia Polaków”
Dodano: 20.07.2023 | 20:25Na zdjęciu: Marcin Sypniewski z jedynki, Sławomir Ozdyk z drugiego, a Michał Kotulski z trzeciego miejsca - tak wygląda pierwsza trójka wyborczej listy Konfederacji, którą przedstawiono w czwartek w samo południe.
Fot.
Znamy pierwszą trójkę listy Konfederacji w okręgu bydgoskim w tegorocznych wyborach parlamentarnych. – Pełną listę ogłosimy po rozpoczęciu kampanii wyborczej – mówią przedstawiciele formacji.
Podczas czwartkowej (20 lipca) konferencji prasowej, jaka odbyła się pod Pomnikiem Kazimierza Wielkiego, Konfederacja przedstawiła pierwsze trzy nazwiska swojej listy wyborczej. Już w styczniu potwierdzono, że jedynką na niej będzie Marcin Sypniewski, który w poprzednich wyborach był bardzo bliski zdobycia mandatu poselskiego.
Sam Sypniewski przyznaje, że Konfederacja będzie prowadziła zupełnie inną kampanię wyborczą, którą sam nazywa pozytywną. – Nie obiecujemy, że komukolwiek coś damy. My mówimy, że nic nikomu nie damy, ale nie będziemy nikomu zabierać, bo rząd zabiera dzisiaj strasznie dużo pieniędzy – mówi lider listy Konfederacji w Bydgoszczy. Przypomina, że w kraju jest gigantycznie rozdawnictwo pieniędzy na skalę taką, jakiej w Polsce nie było. – Przez to wszystko mamy w Polsce rosnącą inflację, wysokie ceny w sklepach i Polakom żyje się coraz gorzej – nie ukrywa. Przypomina, że Konfederacja ma zamiar uprościć system podatkowy i zrobić wszystko, aby rząd nie wtrącał się obywatelom i nie zabierał im pieniędzy. – Tak, aby każdy pracujący Polak mógł mieć grill, dom, dwa samochody i co najmniej raz w roku mógł jechać na wakacje – podkreśla.
Jednocześnie przyznaje, że Donald Tusk i Jarosław Kaczyński nie rozumieją potrzeb i problemów osób młodego pokolenia. – To młode pokolenie popiera Konfederację, czego dowodem są nasze rosnące sondaże – mówi dalej i dodaje: – Uważamy, że zarówno Donald Tusk, jak i Jarosław Kaczyński powinni pojechać na emeryturę do Ciechocinka. Chcemy skończyć z tym sporem, który od kilkunastu lat dzieli polską scenę polityczną. Czym 44-letni Sypniewski zamierza się zająć po ewentualnym wejściu do parlamentu? – Chcę zająć się tym, żeby podatki były niskie i proste, prawo było jasne i proste, a nie takie, jak dzisiaj, gdzie nawet prawnicy mają problem ze stosowaniem przepisów prawa i aby sądy działały sprawnie. Przez wszystkie lata reform wymiaru sprawiedliwości zapomniano o ludziach, bo ta reforma nie polega na wymianie jednych sędziów na drugich, tylko na tym, żeby sądy działały szybko i sprawnie – wylicza. Zapowiada, że do wyborów formacja będzie prezentowała program naprawy Polski, bo Konfederacja – jak tłumaczy Sypniewski – chce oddać Polskę obywatelom. – Tak, aby oddać obywatelom pieniądze i by sami mogli decydować, co robić ze swoim życiem, aby rząd nie wtrącał się w nie na taką skalę, jak do tej pory – kończy.
Ma też nadzieję, że Konfederacja powalczy w tych wyborach o co najmniej dwa mandaty w okręgu bydgoskim. Wiadomo też, że formacja wystawi w obu okręgach (bydgoskim i toruńskim) kandydatów na senatorów.
Z drugiego miejsca na liście wystartuje Sławomir Ozdyk – to pochodzący z Nakła nad Notecią politolog, który zajmuje się kwestiami bezpieczeństwa. Zapowiada, że to właśnie na ten aspekt, tj. bezpieczeństwo, będzie zwracany szczególny nacisk w trakcie trwającej kampanii wyborczej. – Bezpieczeństwa ogólnie pojętego, tj. bezpieczeństwa kulturowego, energetycznego, gospodarczego – mówi Ozdyk i podkreśla, że nie może być tak, że nasz kraj ogarnie niekontrolowana fala imigracji. – W tempie błyskawicznym doganiamy to, co kraje Europy zachodniej potrzebowały pięćdziesięciu lat. Zobaczcie, co się tam dzieje, w Niemczech trzeba zamykać baseny, bo tam jak mówią ich media „mainstreamowe” opanowywane są dzielnice miast przez bandy migracyjne, arabsko-czeczeńskie, jak mówimy o Berlinie. W Szwecji dzień bez strzelaniny czy wybuchu jest dniem straconym – przytacza przykłady i pyta: – Czy my naprawdę chcemy doprowadzić do wojny kulturowej w Polsce?
Konfederacja nie dopuści do zubożenia Polaków. Nie dopuścimy do tego, aby inni mówili nam, jak mamy żyć. Nie oddamy nie tyle guzika, nie oddamy całego sortu mundurowego. Bezpieczeństwo przede wszystkim – naszych żon, matek, dzieci i nas samych. Chrońmy siebie i nasze rodziny, bo z tymi, którzy w tej chwili rządzą, o ochronie nie możemy mówić
– mówi na zakończenie swojego wystąpienia Ozdyk.
„Trójką” na liście będzie inny mieszkaniec powiatu nakielskiego – to Michał Kotulski z Mroczy, który – jak sam mówi – rok temu po niemal dekadzie wrócił do kraju z Wielkiej Brytanii. – Przez rządowe media, Polska była mi przedstawiana jako kraina mlekiem i miodem płynąca – nie ukrywa i przyznaje: – Uwierzyłem w to i wróciłem. Podczas urlopów w Polsce twierdziłem, że nawet i tak jest, jednak przez chwilę nie pomyślałem o tym, że patrzę na to przez pryzmat funta zarobionego na Wyspach.
Politycy Konfederacji zapowiadają, że mają pełną listę kandydatów. – Ogłosimy ją wtedy, jak wystartuje kampania wyborcza – przyznają i tajemniczo zdradzają, że znajdują się na niej zarówno samorządowcy, przedsiębiorcy, jak i reprezentanci młodego pokolenia.