Gawkowski o cyberatakach, Biedroń o nowej instytucji w Unii. Liderzy Lewicy gościli w Bydgoszczy [ZDJĘCIA]

Zdjęcia:

– Polska jest na cybernetycznej zimnej wojnie – mówi o serii ataków w sieci wicepremier i minister cyfryzacji. Krzysztof Gawkowski w Bydgoszczy wsparł kandydatów Lewicy z Kujaw i Pomorza w eurowyborach, jednocześnie apelował o wzmocnienie przez obywateli czujności w sieci.

Konferencja w Bydgoszczy to jeden z elementów trasy polityków Lewicy w ostatnich dniach kampanii przed zaplanowanymi na niedzielę, 9 czerwca wyborami do Parlamentu Europejskiego. Głównym tematem briefingu były kwestie związane z cyberbezpieczeństwem. – Przez ostatnie tygodnie ataki cybernetyczne na Polskę rosną z dnia na dzień – nie ukrywa wicepremier Krzysztof Gawkowski, który jako minister cyfryzacji także odpowiada za te kwestie w resorcie. – Polska tarcza cybernetyczna jest mocna, ale i zasięgi działań operacyjnych służb związanych z Federacją Rosyjską rośnie – dodaje jeden z liderów Lewicy.

Można dzisiaj śmiało powiedzieć, że Polska jest na cybernetycznej, zimnej wojnie, gdzie niszczy się szybkie przeciwdziałanie, prewencja i monitorowanie tego, co chciałaby w Polsce zrobić twarz prezydenta Putina. Rosja chce dezinformować społeczeństwo i siać panikę. Przez najbliższe dwa tygodnie ważne jest, że cyberataki będą się zdarzały, a my musimy bronić i przeciwdziałać cyberatakom i nie dać się, aby obywatele byli zagrożeni

– podkreśla. Gawkowski zaznacza, że odpierane są ataki na infrastrukturę krytyczną, a nasz kraj stał się głównym bohaterem cybernetycznej wojny. – Dzieje się to z uwzględnieniem rosyjskich służb, bo one, adresowane pod zwierzchnictwem Kremla chcą osłabiać siły, które Europę chcą integrować, a wzmacniać te, które chcą ją rozwalać od środka – mówi dalej wicepremier. Gawkowski wspomina też swoją ostatnią wizytę w Brukseli, gdzie w minionym tygodniu rozmawiał ze swoimi europejskimi odpowiednikami o walce z cyberatakami. W jego ocenie europejski kurs na cyberbezpieczeństwo będzie jednym z ważnych punktów Lewicy w Parlamencie Europejskim. – Cyfrowe bezpieczeństwo musi być między wszystkie państwa Europy, musi być wspólna europejska tarcza cybernetyczna – zaznacza i nie ukrywa, że na te tematy trzeba wydawać zdecydowanie więcej środków finansowych. Przypomina, że Bydgoszcz już zaangażowana jest w rządowy program „Cyberbezpieczny samorząd”. – To audyty, nowe możliwości wymiany sprzętu sieciowego, odpowiedzialność za cyberbezpieczeństwo i każdego obywatela – wylicza wicepremier i minister cyfryzacji.

Piotr Kowal o cyberatakach: potrzebna jest głęboka integracja państw

Lider listy Lewicy w eurowyborach z Kujaw i Pomorza Piotr Kowal nie ukrywa, że temat niedzielnej konferencji dotyczący cyberbezpieczeństwa nie był przypadkowy. – To tutaj jest polska stolica NATO, jest szereg instytucji związanych NATO, stąd wywodzi się nasz poseł i wicepremier Krzysztof Gawkowski oraz ikona Lewicy w kwestii obronności Janusz Zemke – mówi Kowal. Samorządowiec podkreśla, że Rosja będzie próbowała cały czas ingerować w wyniki wyborów do Parlamentu Europejskiego, m.in. za pomocą fakenewsów. – My dzisiaj jasno mówimy, że państwa narodowe nie są w stanie skutecznie odpierać samodzielnie ataków ze strony Rosji, potrzebna jest głęboka integracja – zaznacza i nadmienia, że wyniki czerwcowych wyborów będą miały dla Kremla duże znaczenie, także w kontekście przyszłości. W jego ocenie, najdrobniejszy atak cybernetyczny na samorządy i infrastrukturę krytyczną może wywołać bardzo poważne konsekwencje. – Unia Europejska musi odważnie wejść w ten trudny czas, wywołany przez Rosję – mówi.

Biedroń wsparł kandydatów na Bartodziejach. Postuluje nowe stanowisko w Unii Europejskiej

Wcześniej, kujawsko-pomorską listę Lewicy w eurowyborach wsparł Robert Biedroń. Były prezydent Słupska i jeden z liderów formacji, a także obecny eurodeputowany podczas konferencji, jaka odbyła się nad Balatonem na Bartodziejach mówił wprost: – Jesteśmy w stanie wojny hybrydowej z Federacją Rosyjską i Republiką Białorusi, a przykładów tego mamy bardzo wiele. Dostajemy kolejne dowody na to, że sytuacja w naszym kraju powinna być bardziej monitorowana.

Biedroń nawiązywał tutaj do serii pożarów w kraju, które to zdarzenia – w jego ocenie – stawiają szereg znaków zapytań, co do przyczyn zdarzeń. – W naszej ocenie te pożary powinny być w trybie pilnym wyjaśniane – powiedział i zapowiedział złożenie w tej sprawie pisma do szefa resortu spraw wewnętrznych i administracji Tomasza Siemoniaka, a na to wszystko nałożyła się – jak dodawał dalej – ucieczka Tomasza Szmydta (sędziego Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie) na Białoruś. W ocenie Biedronia, potrzebna jest komisja (ona już została powołana, na jej czele stanie gen. Jarosław Stróżyk), która dogłębnie badać będzie wpływy rosyjskie i białoruskie w Polsce. – Nie damy się, jako Lewica, wpisać w format bycia zakładnikiem jednej bądź drugiej partii politycznej – zapowiedział Biedroń. Chciałby też systemu weryfikacji prokuratorów i sędziów, którzy mają dostęp do dokumentów o klauzulach tajne i ściśle tajne. – Uważamy, że prokurator czy sędzia, chcący mieć dostęp do ściśle tajnych dokumentów, to państwo musi zrobić wszystko, aby taką osobę sprawdzić i by była monitorowana przez służby specjalne – zaznaczył.

Były samorządowiec jednocześnie zapowiedział, że chciałby powołania nowego urzędu w Unii Europejskiej – europejskiego rzecznika praw zwierząt. – Lewica od wielu lat stara się o to, aby wartości z empatią i troską przekładane były na realne działania. Nadal będziemy walczyli na poziomie kraju o powołanie rzecznika praw zwierząt, wiemy o czym mówimy – nie ukrywał Robert Biedroń i przybliżał, że w Polsce żyje ok. dziesięciu milionów psów i kotów. – Naszym obowiązkiem jest je chronić, one nie powiedzą nam, kiedy dzieje im się krzywda, ludzie powinni stanąć w ich obronie. Skoro zwierzę nie jest rzeczą, trzeba o nie dbać w sposób godny – powiedział.