Lista odwołanych wydarzeń i zamkniętych miejsc [AKTUALIZACJE NA BIEŻĄCO]
Metropolia BydgoskaBydgoszczFotorelacjeKosma Złotowski zaczyna kampanię w eurowyborach. Ma też mocny bydgoski postulat
10.05.2024 | 17:31

Kosma Złotowski zaczyna kampanię w eurowyborach. Ma też mocny bydgoski postulat

Zdjęcia:

Już po raz trzeci Kosma Złotowski będzie przewodził wojewódzkiej liście Prawa i Sprawiedliwości w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Polityk z Bydgoszczy oficjalnie rozpoczął swoją kampanię wyborczą. 

Złotowski jest liderem listy Prawa i Sprawiedliwości w okręgu drugim – obejmującym województwo kujawsko-pomorskie w wyborach do Parlamentu Europejskiego, które odbędą się w niedzielę, 9 czerwca. O swojej kampanii mówił podczas konferencji prasowej, jaka odbyła się na placu przy pomniku prezydenta Leona Barciszewskiego na Wełnianym Rynku. – 9 maja to bardzo dobry dzień, aby oficjalnie rozpocząć kampanię wyborczą – powiedział bydgoski polityk, który ubiegać się będzie o kolejną kadencję w europarlamencie.

Sam Złotowski przypomniał też swoją aktywność w minionej kadencji. Za sukces uznał wprowadzenie poprawki, na mocy której Bydgoszcz stawała się węzłem międzynarodowej sieci transportowej TEN-T. – To bardzo dużo znaczyłoby dla komunikacyjnego rozwoju Bydgoszczy, a m.in. dla budowy portu przeładunkowego w Emilianowie – nie ukrywał i przyznał, że ta poprawka przepadła w tzw. trialogu – negocjacjach po procedurze parlamentarnej między głównymi instytucjami UE: Parlamentem Europejskim, Radą Unii Europejskiej oraz Komisją Europejską. Umożliwiają szybkie, dyskretne tworzenie prawa, uchodzą jednak za kontrowersyjne. Złotowski chciałby powrotu do poprawki o umieszczeniu Bydgoszczy w sieci TEN-T i wyraził nadzieję, że port w Emilianowie zostanie zbudowany.

Potem dużo mówił o tej dużej polityce – tj. zablokowaniu zmian traktatowych. – Będziemy opowiadać się także przeciwko Zielonemu Ładowi – przyznał. W ocenie Złotowskiego, gdyby Zielony Ład wszedł w życie, to spowodowałby gwałtowne podwyżki we wszystkich dziedzinach życia. – Cofałoby to konkurencyjność europejskiego przemysłu – podkreślał dalej. Zarówno on, jak i PiS są przeciwnikami likwidacji weta, tj. zasady pozwalającej każdemu państwu członkowskiemu zablokowanie decyzji wymagających jednomyślności.

Nie ukrywał, że na wojewódzkiej liście PiS-u są mocne nazwiska. – Można przypuszczać, że Prawo i Sprawiedliwość uzyska mandat w naszym okręgu – dodał Złotowski. Nadmieńmy, że partia w wyborach wystawiła także m.in. posłów Krzysztofa Szczuckiego, Joannę Borowiak, Annę Gembicką, Pawła Szrota i Łukasza Schreibera, który będzie startował z ostatniego miejsca, a o mandat w Brukseli ma ubiegać się także była poseł, a obecnie radna sejmiku województwa Ewa Kozanecka.

Przypomnijmy, że Polska wybierać będzie 53 swoich przedstawicieli w nowej kadencji europarlamentu, w naszym regionie do zdobycia są dwa mandaty, jednak czy tyle faktycznie uda się zdobyć kandydatom, zależeć będzie od frekwencji. Im jest ona niższa, tym liczba mandatów spada, a – jak ostatnio w jednym z odcinków podcastu Stan Wyjątkowy w serwisie Onet przypomnieli jego prowadzący Dominika Długosz i Kamil Dziubka – była taka kadencja europarlamentu, w którym nasze województwo nie miało żadnego przedstawiciela.