Lista odwołanych wydarzeń i zamkniętych miejsc [AKTUALIZACJE NA BIEŻĄCO]

Krzysztof Drozdowski chce reparacji wojennych dla Polski. Od Niemiec, ale także od Rosji

Dodano: 09.05.2019 | 09:11

Na zdjęciu: Krzysztof Drozdowski jest numerem 1 na liście Konfederacji w wyborach do europarlamentu.

Fot. ST

Regionalny lider Konfederacji Krzysztof Drozdowski kontynuuje kampanię wyborczą. W rocznicę kapitulacji wojsk III Rzeszy zorganizował konferencję prasową poświęconą reparacjom, które jego zdaniem Polska powinna otrzymać od Niemiec, ale też od Rosji.

To drugi punkt programu, z którym bydgoski społecznik i historyk idzie do wyborów. Wcześniej deklarował, że jeśli zostanie europosłem, to zrzeknie się wszystkich dodatków do wynagrodzenia i będzie zabiegał o modyfikację zarobków europosłów. Teraz za to zobowiązał się do dbania o godność polskiej historii i walki o przyznanie reparacji wojennych. Na złożenie deklaracji wybrał nieprzypadkowy dzień – 8 maja, czyli dzień, na który przypada rocznica zakończenia II wojny światowej.

W czasie tego konfliktu zginęło od 5,6 do 5,8 mln Polaków, czyli 16% obywateli kraju. Dla porównaniu we Francji było to 1,5 proc., w Holandii – 2,2, a w Belgii – 0,7 – wyliczał Drozdowski, dodając, że kiedyś wypłata reparacji była czymś normalnym. Za przykład podał zakończenie wojny francusko-pruskiej z 1871 roku. Wówczas za pieniądze z odszkodowań wybudowano m.in. koszary na bydgoskim Londynku, w których dziś znajdują się mieszkania.

Zdaniem Drozdowskiego Polska nie doczekała się należności za straty materialne i osobowe poniesione w trakcie II wojny światowej. Jak tłumaczył, przypadło jej tylko ok. 3 proc. odszkodowań, które trafiły do Związku Radzieckiego. – W samej Bydgoszczy straty wojenne szacowano na ówczesne 9 milionów złotych. W całej Polsce byłby to obecnie nawet bilion złotych odszkodowania – mówił Drozdowski, wspominając, że starania o otrzymanie reparacji cały czas prowadzi Grecja oraz że 10 ton polskiego złota ciągle jest przetrzymywane w angielskich bankach.

Będę w parlamencie europejskim podnosił sprawę godności polskiej historii i sprawę należnych nam reperacji ze strony Niemiec, ale także Rosji, o czym bardzo mało się mówi. Mimo ponad 70 lat od zakończenia wojny ta sprawa wciąż wymaga uwagi – zakończył kandydat Konfederacji.

Sebastian Torzewski