Kto zainwestuje w bydgoską Pesę? Wybór partnera do negocjacji na ostatniej prostej
Dodano: 26.02.2018 | 18:56
O zbliżającym się, przynajmniej teoretycznie, końcu rozmów w sprawie dokapitalizowania firmy informuje "Puls Biznesu".
Na zdjęciu: Nowy inwestor ma zapewnić Pesie spokój przy realizacji zamówień. Kluczowa dla losów firmy może okazać się dostawa Linków dla Deutsche Bahn.
Fot. archiwum
Do końca marca władze Pesy powinny zdecydować, z kim rozpoczną decydującą turę rozmów w sprawie dokapitalizowania spółki – donosi „Puls Biznesu”. W grze, zdaniem dziennika, pozostali już tylko dwaj potencjalni inwestorzy – Polski Fundusz Rozwoju oraz Skoda.
Saga z poszukiwaniem partnera, który zapewniłby Pesie stabilizację finansową i ciągłość produkcji, trwa od kilkunastu miesięcy. W tym czasie na giełdzie inwestorów pojawiło się liczne grono firm, w tym podmioty z Hiszpanii (CAF), Chin (CRRC), a nawet jeden z głównych konkurentów Pesy na rynku pojazdów szynowych – Stadler. A czas zaczyna naglić, bo naciskają banki, które udzieliły Pesie kredytu restrukturyzacyjnego. Mowa o – bagatela – 200 milionach złotych.
Dlatego też w najbliższych tygodniach – zdaniem „PB” – ma rozstrzygnąć się, czy zarząd Pesy usiądzie do negocjacyjnego stołu z PFR czy Skodą. Sytuacja nie jest łatwa, bowiem wskazanie jednego z tych podmiotów jest biletem w jedną stronę – de facto oznacza rezygnację z jakichkolwiek dalszych rozmów z drugim z potencjalnych kontrahentów. Za Polskim Funduszem Rozwoju mają optować krajowe banki (to one udzieliły wspomnianego kredytu), a sam fundusz miał być jednym z kół zamachowych projektu Luxtorpeda 2.0 wzmacniającego rodzimy przemysł. Z drugiej strony, Skoda jest interesującym inwestorem z uwagi na możliwość ekspansji międzynarodowej na rynkach europejskich. Początkowo mówiono, że czeskiego producenta przejmą Chińczycy, ale z tych planów nic nie wyszło. Do kieszeni sięgnął za to Petr Kellner, najbogatszy z Czechów (majątek oceniany na około 11 miliardów euro) i kierowana przez niego grupa finansowa PPF.
Tyle że zaangażowanie finansowe Kellnera nie musi oznaczać dla Skody handicapu. Jak twierdzi „Puls Biznesu”, z rynku trafiają informacje mające podważyć jego wiarygodność. Czy to jednak rzetelne informacje czy jedynie rynkowe plotki – na razie nie wiadomo. Sprawy nie rozświetlają również przedstawiciele Skody, którzy z dużą rezerwą odnoszą się do doniesień o inwestycji w bydgoskiego producenta. – Spekulacji dotyczących planów akwizycyjnych grupy Skoda Transportation z zasady nie komentujemy – odpisała „PB” Lubomira Cerna, szefowa działu komunikacji spółki zza naszej południowej granicy.
Wody w usta nabiera również prezes PFR Paweł Borys. Zapewnia, że funduszowi zależy na rozwoju bydgoskiej spółki, a w dodatku ma on długofalowe plany mające doprowadzić do budowy silnego i stabilnego producenta taboru kolejowego oraz miejskiego. Co ciekawe, w tym celu PFR prowadzi również rozmowy z innym z konkurentów Pesy – Newagiem. Spekuluje się, że wybór PFR na inwestora dla Pesy miałby oznaczać dla firmy dokapitalizowanie w kwocie 300 mln zł, co pozwoliłoby spłacić kredyt i realizować bez większych problemów prawie wszystkie bieżące zamówienia.
Prawie, bo znakiem zapytania pozostaje duży kontrakt dla Deutsche Bahn. Dostawa pociągów spalinowych dla niemieckiego przewoźnika opóźnia się, a to może oznaczać dla Pesy kary. Rozwiązanie problemu może nadejść wiosną, w maju bowiem przewidywane jest uzyskanie homologacji dla Linków.
- Brawurowa ucieczka ulicami i chodnikami miasta. Sprawca zmyślił historię o kradzieży auta - 28 kwietnia 2022
- Pijany motocyklista doprowadził do zderzenia w parku przemysłowym. Tragedia była o krok - 28 kwietnia 2022
- Zabytkowe kamienice w Bydgoszczy idą do renowacji. W tym roku tylko trzy - 28 kwietnia 2022