Lista odwołanych wydarzeń i zamkniętych miejsc [AKTUALIZACJE NA BIEŻĄCO]

Efekt Gessler: Tłumy odwiedzają Dzikowisko. „Jesteśmy przeszczęśliwi”

Dodano: 10.03.2024 | 11:19

Na zdjęciu: Właściciele lokalu - Kuba i Anna - są bardzo zadowoleni z olbrzymiego zainteresowania Dzikowiskiem po premierze odcinka Kuchennych Rewolucji opowiadającego o przemianie ich działalności.

Fot. TVN

Czwartkowa premiera odcinka Kuchennych Rewolucji wywołała kolejną falę zainteresowania restauracją Dzikowisko. Jak relacjonują właściciele obiektu, w ten weekend lokal przy ulicy Fredry odwiedzają tłumy.

Dzikowisko w Bydgoszczy jeszcze do jesieni funkcjonowało jako Gusto Kuchnia & Wino. Lokal pod taką nazwą odwiedziła Magda Gessler w pierwszym odcinku nowego sezonu Kuchennych Rewolucji, który został wyemitowany w czwartek, 7 marca. Gdy słynna restauratorka przyjechała do Bydgoszczy, restauracja działała przy ul. Fredry – w miejscu lokalu Orso Nero – od 4 miesięcy. Wcześniej funkcjonowała jako bistro przy ul. Gdańskiej.

Właściciele lokalu – Kuba i Anna – przenieśli się z Gdańskiej w rejon Dworca PKP, ponieważ chcieli się rozwijać. W przystosowanie obiektu do swoich potrzeb wydali sporo pieniędzy, także z kredytów i pożyczek. Niestety działalność nie przynosiła zysku. Ostatni miesiąc przed wizytą Magdy Gessler przyniósł stratę 27 tysięcy złotych.


CZYTAJ WIĘCEJ O WIZYCIE MAGDY GESSLER I PRZEMIANIE GUSTO NA DZIKOWISKO


Po przyjeździe słynna restauratorka źle oceniła zarówno wnętrze lokalu, jak i potrawy – następnie rozpoczęła oczekiwaną „rewolucję”. Jak tłumaczyła, menu większości restauracji w Bydgoszczy jest dość ubogie i bardzo podobne. Dlatego z Gusto zrobiła Dzikowisko, a do wystroju wnętrza dodała wiele roślin, zieleni i dębu, nie niszcząc tego, co stworzono podczas kosztownego remontu. Gessler zorganizowała też szkolenie dotyczące dziczyzny. Po czterech tygodniach od zmiany Gusto restauratorka ponownie odwiedziła Dzikowisko. Restauracja była pełna, a potrawy smaczne.

Dzikowisko odwiedziliśmy już w październiku, tuż po wyjściu na jaw informaFcji o tym, że lokal przeszedł „Kuchenną Rewolucję” Recenzję przeczytasz TUTAJ. Już wtedy restauracja cieszyła się ogromną popularnością, ale skala zainteresowania po premierze jest jeszcze większa.

Drodzy goście. Dziękujemy niezmiernie za ciepłe słowa i wsparcie. Informujemy,że od dzisiaj nie przyjmujemy rezerwacji, aby wszystko odbyło się jak najsprawniej. Kontakt telefoniczny będzie utrudniony, gdyż telefon się zrobił od rana czerwony. Zapraszamy wszystkich z marszu – relacjonowali już w piątek rano właściciele Dzikowiska. Na drugi dzień dziękowali wszystkim za spory odzew i przyjście do restauracji.

Przypominamy, że kontakt telefoniczny jest utrudniony, a rezerwacji nie prowadzimy, aby wszystkich obsłużyć jak najsprawniej. Najwyżej chwilkę będzie trzeba poczekać na stolik. Uruchomiliśmy górną salę. Wczoraj szliśmy spać o drugiej w nocy, a już od 8:00 działamy, aby wszystko przygotować. Przyjdźcie do Nas do Dzikowiska – napisali w sobotę Kuba i Anna. Zapowiedzieli też, że ze wsparciem przybyli pracownicy z agroturystyki Ranczo Ostrowite. – Sami byśmy nie dali rady – dodali.

Wczorajszy dzień był kolejnym wielkim sukcesem Dzikowiska. – Bardzo dziękujemy za dzisiaj. Był ogień! Padamy ze zmęczenia, ale jesteśmy przeszczęśliwi. Wlaliście w nasze serca ogrom nadziei i wiary w to, że ciężka praca ma sens – poinformowała ekipa restauracji po Kuchennych Rewolucjach Magdy Gessler. Wiadomo już, że niedziela będzie równie gorąca.