Kwiaciarnie na szalecie? Niepokojące sygnały w sprawie zmian na placu Wolności
Dodano: 27.11.2019 | 11:30Eryk Dominiczak | e.dominiczak@metropoliabydgoska.pl
Na zdjęciu: W połowie roku sprzedawcy kwiatów zbierali podpisy pod petycją w sprawie pozostawienia ich na placu Wolności. Ich stanowisko poparło kilka tysięcy bydgoszczan.
Fot. Szymon Fiałkowski
Trwające od kilku miesięcy prace nad planem zagospodarowania dla placu Wolności natrafiły na poważną przeszkodę. Wojewódzki konserwator zabytków ograniczył możliwość przeniesienia kwiaciarni wyłącznie do miejsca, gdzie znajduje się szalet miejski.
– Dla mnie to nie do przyjęcia – przekazał przed wystąpieniem dyrektor Miejskiej Pracowni Urbanistycznej Anny Rembowicz-Dziekciowskiej prezydent Rafał Bruski, tłumacząc nietypowy tryb dyskusji o sytuacji na placu Wolności. Przypomnijmy, że temat został wywołany w połowie roku, gdy stało się jasne, że Miejskie Wodociągi i Kanalizacja chcą w tym miejscu zbudować jeden z kilkudziesięciu zbiorników retencyjnych na wodę deszczową w ramach wartego ponad 200 milionów złotych projektu. Był to przy okazji asumpt do uporządkowania terenu. Chodziło między innymi o przywrócenie ciągu pieszego wzdłuż ulicy Gdańskiej, w miejscu, gdzie obecnie znajduje się parking.
Na tapet trafiła też sprawa pawilonów z kwiatami, które estetycznie znacznie odbiegają od charakteru Śródmieścia i jego zabudowy. Przedsiębiorcy obawiali się, że zostaną wyrzuceni z placu Wolności. Rozpoczęli zbiórkę podpisów pod petycją w sprawie pozostawienia ich w dotychczasowej lokalizacji, Poparło ich kilka tysięcy osób. Po spotkaniu z prezydentem Bruskim dostali zapewnienie, że z placu nie znikną. Ale pod warunkiem, że ich pawilony przejdą metamorfozę.
Zobacz również:
Kwiaciarki zostają na placu Wolności. Ale ich pawilony mają być ładniejsze
Tyle że aby było to możliwe, konieczne jest przyjęcie nowego planu dla placu Wolności. Obecny zakazuje bowiem stawiania w tym miejscu nowych obiektów. Aby plan mógł zacząć obowiązywać, potrzebne jest uzgodnienie z wojewódzkim konserwatorem zabytków. A to, jak zaznacza dyrektor Rembowicz-Dziekciowska, oznacza, że musi on pozytywnie odnieść się do zapisów planu. – Uzgodnienie to nie opinia i jest dla nas wiążące – podkreślała szefowa MPU. Konserwator w swoich wytycznych do planu wskazał na konieczność likwidacji wspomnianego parkingu znajdującego się wzdłuż ul. Gdańskiej, zniknąć miałby też postój taksówek przy I Liceum Ogólnokształcącym czy kiosk w sąsiedztwie kościoła pw. Św. Apostołów Piotra i Pawła.
Kontrowersje budzi czwarta wytyczna, która dotyczy właśnie kwiaciarni. A mianowicie – ich lokalizację konserwator określił wyłącznie w miejscu, gdzie funkcjonuje szalet (wraz z koniecznością jego przebudowy). Zdaniem prezydenta Bruskiego, to dziwny zapis. – Zwłaszcza że sześć lat temu konserwator dopuścił szeroką możliwość ich dyslokacji. Co się więc zmieniło? – pytał retorycznie. Retorycznie, bo na środowej sesji rady miasta nie pojawił się żaden z przedstawicieli bydgoskiej delegatury Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków. W piśmie do przewodniczącej rady Moniki Matowskiej-Gulczyńskiej kierownik delegatury Elżbieta Dygaszewicz nieobecność tłumaczy „znaczną liczbą obowiązków służbowych”.
Los wskazywanego już zbiornika retencyjnego także pozostaje nierozstrzygnięty. Jak poinformowała dyrektor MPU, MWiK tłumaczył, że zwłoka z ustaleniem jego dokładnej lokalizacji wynika z braku uzgodnień z Wydziałem Gospodarki Komunalnej urzędu miasta. – Tymczasem z informacji z wydziału wynika, że taki wniosek dotąd tam nie trafił – mówiła Rembowicz-Dziekciowska. Radni Prawa i Sprawiedliwości próbowali przekonywać, że to właśnie działania miejskiej spółki powodują problemy z określeniem miejsca dla nowych pawilonów kwiaciarek. – To nieprawda. Zbiornik może być gdziekolwiek. Problemem jest stanowisko konserwatora – odpowiadał im prezydent Bruski.
Zapytaliśmy delegaturę WUOZ, z czego wynika zmiana w stanowisku dotyczącym pawilonów i wskazanie wyłącznie jednego miejsca na ich dyslokację. Nasze pytania skierowaliśmy także do MWiK-u – poprosiliśmy o informacje, na jakim etapie są prace nad zbiornikami retencyjnymi (ten na placu Wolności miał być realizowany notabene już od grudnia), które nie raz kolidują z innymi inwestycjami. Na odpowiedzi czekamy.
Do tematu wrócimy.
- Brawurowa ucieczka ulicami i chodnikami miasta. Sprawca zmyślił historię o kradzieży auta - 28 kwietnia 2022
- Pijany motocyklista doprowadził do zderzenia w parku przemysłowym. Tragedia była o krok - 28 kwietnia 2022
- Zabytkowe kamienice w Bydgoszczy idą do renowacji. W tym roku tylko trzy - 28 kwietnia 2022