Lewica komentuje felieton prof. Nalaskowskiego. „Faszystowska retoryka”

Dodano: 20.09.2019 | 14:45

Na zdjęciu: Izabela Nowak, Michał Wysocki i Aleksandra Smolaga krytykowali słowa prof. Aleksandra Nalaskowskiego, zawarte w felietonie opublikowanym w tygodniku "Sieci".

Fot. BB

Na piątkowej konferencji prasowej kandydaci Lewicy do Sejmu skrytykowali felieton prof. Aleksandra Nalaskowskiego z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu oraz działania uczelni w tej sprawie.

Profesor Aleksander Nalaskowski w felietonie, opublikowanym pod koniec sierpnia na portalu wpolityce.pl oraz w tygodniku „Sieci” przedstawił swój punkt widzenia dotyczący kwestii LGBT+. „Wypełzają na główne ulice polskich miast. Odurzeni złą ideologią, zwykli nieszczęśnicy, których dopadła tęczowa zaraza” – zaczął swój krytyczny tekst profesor. Publikacja spotkała się z krytyką środowisk lewicowych i homoseksualnych – w reakcji na to rektor toruńskiej uczelni prof. Andrzej Tretyn 11 września zawiesił Nalaskowskiego na trzy miesiące w obowiązkach nauczyciela akademickiego.

Decyzja o karze dla profesora wzbudziła za to reakcje sympatyków prawicy, którzy zarzucali UMK, że w ten sposób łamie ona wolność słowa. Posunięcie rektora Tretyna krytykowali też politycy Zjednoczonej Prawicy. – Mnie się też ta metafora („Wędrowni gwałciciele”) nie podoba. Powinniśmy unikać tak ostrych sformułowań, które mogą ranić wielu ludzi, ale równie mocno, a nawet jeszcze bardziej, nie podoba mi się reakcja władz Uniwersytetu im. Mikołaja Kopernika – powiedział wicepremier i minister nauki Jarosław Gowin na antenie Programu Trzeciego Polskiego Radia.

Ostatecznie w środę, 18 września rektor Tretyn przyjął odwołanie prof. Nalaskowskiego od decyzji o jego zawieszeniu. – Rektor prof. dr hab. Andrzej Tretyn spotkał się w środę 18 września 2019 roku z prof. dr. hab. Aleksandrem Nalaskowskim. Rozmowa koncentrowała się na kwestiach dotyczących dobra Uniwersytetu i jego pracowników. Prof. dr hab. Aleksander Nalaskowski wyraził poparcie dla odwołania, złożonego przez swojego pełnomocnika, od decyzji z dnia 11 września 2019 roku o zawieszeniu w obowiązkach nauczyciela akademickiego na trzy miesiące. Rektor podjął decyzję o uwzględnieniu odwołania, jednocześnie polecając prof. Nalaskowskiemu większą roztropność w formułowaniu swoich tekstów publicystycznych. Postępowanie wyjaśniające w sprawie będzie kontynuowane – przekazała uczelnia w wydanym komunikacie.

Opinie Nalaskowskiego wciąż budzą jednak emocje. Dziś (20 września) odnieśli się do nich kandydaci do Sejmu z list Lewicy. Na konferencji, zorganizowanej przed biblioteką Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego, zaapelowali o wsparcie dla osób dotkniętych homofobicznymi atakami. – Tekst profesora to mieszanka homofobii, faszystowskiej retoryki i mowy nienawiści skierowanej przeciwko osobom LGBT – stwierdziła Izabela Nowak. – Uniwersytety mają autonomię. Homofobiczne, faszystowskie treści wydawane przez – wydawałoby się – autorytety nie mogą mieć miejsca. Mamy XXI wiek i wiemy, że ludzie są sobie równi – powiedziała Aleksandra Smolaga.

Według Smolagi, w mowę nienawiści wobec osób LGBT wpisały się także ataki rządowych mediów i posłów PiS, w tym Jarosława Kaczyńskiego. Ich wypowiedzi miały ostatecznie wpłynąć na prof. Tretyna, który wycofał się z zawieszenia Aleksandra Nalaskowskiego. – Z głębokim smutkiem przyjęliśmy to, że rektor ugiął się pod tym naciskiem. Tak nie może wyglądać autonomia uniwersytetu – zaznaczyła kandydatka Lewicy. Dodała też, że język debaty akademickiej musi ulec poprawie. – Nie ma naszej zgody na to, aby publicznie wypowiadać się o insektach wobec ludzi. Wiemy z historii, jak kończą się takie nagonki słowne – powiedziała Smolaga.