Lista odwołanych wydarzeń i zamkniętych miejsc [AKTUALIZACJE NA BIEŻĄCO]

Lodówka otwarta dla wszystkich. W Bydgoszczy powstanie pierwsza jadłodzielnia

Dodano: 29.12.2016 | 20:55

Z punktu będzie można korzystać już wkrótce.

Na zdjęciu: Organizatorzy mają nadzieję, że lodówki zawsze będą pełne jedzenia.

Fot. wolny dostęp

Produkty, których kupiło się zbyt wiele lub nadmiar przygotowanych potraw nie musi trafić do kosza. Już wkrótce w Bydgoszczy ma powstać co najmniej jedno miejsce, gdzie będzie można zostawić zbędne, lecz wciąż pełnowartościowe jedzenie, by inni mogli je wziąć i zaspokoić swój głód. 

Powstanie jadłodzielni to realizacja idei foodsharingu, polegającej na dzieleniu się jedzeniem. Pomysł ten z powodzeniem realizowany jest nie tylko w Polsce, ale przede wszystkim poza granicami naszego państwa. W wyznaczonych miejscach ustawiane są lodówki, szafki czy półki. Każdy może tam przyjść i zostawić jedzenie, które nie jest jeszcze zepsute. Każdy również może przyjść i wziąć znajdujący się tam pokarm. Nie obowiązują żadne opłaty.

Z takiej możliwości bydgoszczanie będą mogli skorzystać już w przyszłym roku. Najpóźniej do marca 2017 roku uruchomiona ma zostać pierwsza jadłodzielnia w Bydgoszczy. Za jej stworzenie odpowiada grupa inicjatywna, która od kilku lat zajmuje się między innymi organizacją akcji „Ciepło serca w słoiku” polegającej na dostarczaniu żywności i ubrań bezdomnym w trakcie trwania Świąt Bożego Narodzenia. Okazuje się, że grudniowa akcja miała duże znaczenie przy ustalaniu terminu uruchomienia jadłodzielni. – Pomysł zrodził się dawno, lecz jeszcze bardziej zmobilizowała nas akcja „Ciepło serca w słoiku”. Ludzie pisali do nas, że zostało im jedzenie i nie wiedzą co z nim zrobić – przyznaje Ireneusz Nitkiewicz, pomysłodawca stworzenia jadłodzielni.

Osoby zaangażowane w uruchomienie punktu „wymiany” jedzenia zamierzają zrobić to w centrum miasta. W planach jest również stworzenie takiego miejsca w Fordonie i w innych częściach miasta. Zgłosiły się już osoby, które mogłyby udostępnić pomieszczenie na jadłodzielnie. Niezbędny sprzęt zostałby dokupiony przez członków grupy inicjatywnej. Aktualnie trwają dyskusje nad wyborem najlepszego lokum, które mogłoby być czynne nie tylko rano, czy do południa, ale również w godzinach popołudniowych, co umożliwiłoby korzystanie z niego osobom pracującym.

Czy takie miejsce przyjmie się w naszym mieście? Zależy to od kilku rzeczy. Przede wszystkim istotna jest liczba osób, które będą chciały się w to zaangażować. – Jadłodzielnia ma mieć swoich opiekunów, wolontariuszy, którzy będą codziennie sprawdzać, czy znajdujące się tam produkty są świeże, czy w pomieszczeniu jest porządek. Miejsce ma być kontrolowane, schludne – mówi Nitkiewicz. Istotne jest również to, czy mieszkańcy Bydgoszczy będą przynosić jedzenie. Braku osób przychodzących po produkty raczej nie należy się spodziewać, gdyż zapewne będą to bezdomni, jak i ci, których z różnych względów nie stać na zakup odpowiednich ilości pożywienia.

Jeżeli to się przyjmie, to chciałbym iść z tym dalej. Są sygnały z innych miast, że to działa dobrze – przekonuje Nitkiewicz. Informacje o dalszych etapach realizacji planu stworzenia jadłodzielnii udostępniane będą na bieżąco na fanpage’u Wspólna spiżarnia – Jadłodzielnia Bydgoszcz.