Lista odwołanych wydarzeń i zamkniętych miejsc [AKTUALIZACJE NA BIEŻĄCO]

Europoseł Marcin Sypniewski otwiera biuro w Bydgoszczy. „Nie znajdziecie tutaj pustych obietnic”

Dodano: 23.11.2024 | 17:39

Na zdjęciu: Damian Gastoł, Marcin Sypniewski i Paweł Sieg podczas otwarcia biura.

Fot. BB

Europoseł Marcin Sypniewski otworzył swoje biuro w rodzinnej Bydgoszczy. Polityk Konfederacji został wybrany z okręgu obejmującego województwo śląskie, ale zapowiedział, że w Brukseli będzie zabiegał również o sprawy Kujaw i Pomorza.

W tym roku, po kilkunastoletnich staraniach, Marcinowi Sypniewskiemu udało się uzyskać mandat w wyborach. Wcześniej bez powodzenia startował w wyborach parlamentarnych w 2015, 2019 i 2023 roku, a także w eurowyborach w roku 2019 roku. Dodajmy, że w 2018 roku ubiegał się również o fotel prezydenta Bydgoszczy. By odnieść zwycięstwo, Sypniewski musiał jednak znaleźć się na liście poza swoim regionem – w tegorocznej elekcji do Parlamentu Europejskiego przyznano mu „jedynkę” w województwie śląskim. W ten sposób Konfederacja doceniła jego wieloletnią pracę i dała mu szansę w okręgu „biorącym”.

Zwycięstwo w czerwcowych wyborach ważyło się jednak do ostatnich głosów. Na Sypniewskiego wskazało o 49 osób więcej niż na jego największego konkurenta z listy – pochodzącego z Katowic Dobromira Sośnierza. Łącznie do PE dostało się sześciu przedstawicieli Konfederacji; poza Sypniewskim są nimi Anna Bryłka, Grzegorz Braun, Tomasz Buczek, Stanisław Tyszka i Ewa Zajączkowska-Hernik. Mimo bycia reprezentantem Śląska, europoseł związany z Bydgoszczą i jej okolicami postanowił otworzyć swoje biuro także nad Brdą.

Biuro europosła Marcina Sypniewskiego przy Grunwaldzkiej 14A otwarte. Ma „wychodzić do ludzi”

Uroczyste rozpoczęcie działalności biura nastąpiło w sobotę, 23 listopada w południe. Jego dyrektor – Damian Gastoł podkreślił, że po „klęsce” lokalnych struktur w wyborach do Sejmu i Senatu ten rok przyniósł sukcesy. W Bydgoszczy do rady miasta dostał się (z ramienia Bydgoskiej Prawicy) Paweł Sieg; przedstawiciele Konfederacji weszli również w skład innych lokalnych samorządów, a Sypniewski zdobył mandat europosła.

Chcieliśmy otworzyć inne biuro niż wszyscy. Nasze będzie otwarte i będzie cały czas wychodziło do ludzi. Zapewniam, że będziemy nie tylko w Bydgoszczy, ale w całym naszym okręgu – powiedział Gastoł podczas konferencji prasowej. Radny Paweł Sieg dodał, że w pomieszczeniach przy Grunwaldzkiej 14A powstanie „centrum wolności, dialogu i pracy dla mieszkańców”. – To nie biuro dla polityków, tylko dla ludzi. Nie znajdziecie tutaj pustych obietnic ani drogiej kawy na koszt podatników. Tu będą konkrety, bo na nich się znamy – deklarował.

Bydgoskie biuro europosła Sypniewskiego będzie już piątym tego typu miejscem (cztery otworzył na Śląsku). Jak podkreślił, powstają one po to, by „nie utracił kontaktu z rzeczywistością”. – Przebywając w Brukseli i Strasburgu można odnieść wrażenie, że bardzo wiele osób, które zasiadają tam od lat mocno się odkleiły od realiów i nie widzą, co rzeczywiście boli ludzi – stwierdził polityk Konfederacji. Opowiadał również, co robi w PE.

– Jestem w trzech komisjach. W dwóch – przemysłu, badań naukowych i energii oraz petycji – jestem członkiem, a w komisji prawnej zastępcą. Staram się być aktywny i regularnie zabierać głos. Zdaję sobie sprawę, że Parlament Europejski nie cieszy się wielkim zainteresowaniem – zresztą czasami słusznie, bo część poruszanych tam tematów mają niewielki wpływ na życie ludzi – nie ukrywał Sypniewski. Polityk jest też już aktywny w kampanii Sławomira Mentzena, który w przyszłorocznych wyborach będzie ubiegał się o urząd Prezydenta RP.

Jakimi sprawami Kujaw i Pomorza chce zająć się europoseł Sypniewski?

Sypniewski deklaruje, że w PE poza Śląskiem będzie też reprezentował rodzinny okręg. jakimi sprawami chce się zająć? – Jest temat Zachemu – on nie będzie omawiany w Brukseli, ale zaczął być poruszany w Sejmie. Jako Konfederacja przygotowujemy projekt ustawy, który będzie dotyczyć pięciu gmin w Polsce, uwzględnionych w ustawie o wielkoobszarowych terenach zdegradowanych: Bydgoszczy, Jaworzna, Tarnowskich Gór, Zgierza i Tomaszowa Mazowieckiego. Istnieje bowiem problem z podatkiem VAT; gminy musiałyby dokładać środki na jego zapłatę – powiedział europarlamentarzysta.

Projektem ustawy, zwalniającej gminy z VATu zajmuje się przede wszystkim poseł Konfederacji Grzegorz Płaczek; dokument ma zostać przedstawiony w przeciągu najbliższych dwóch tygodni. – Poseł jest w kontakcie z burmistrzem Tarnowskich Gór. Wiem, że w spotkaniach brali też udział przedstawiciele z Bydgoszczy – poinformował Sypniewski. Na pytanie o to, czy popiera starania pomorskich polityków różnych opcji o realizację Via Pomeranii (nowej drogi z Bydgoszczy do Słupska) odpowiedział: – Jak najbardziej. Każda trasa łącząca nasz region ze światem zasługuje na poparcie.