Marszałek szykuje kolejną umowę z Ryanairem. Pieniądze na promocję połączeń lotniczych z funduszy unijnych

Dodano: 29.03.2021 | 15:13

Na zdjęciu: Marszałek Piotr Całbecki zamierza sfinansować usługi promocyjne na pokładach samolotów z funduszy unijnych.

Fot. Eryk Dominiczak / archiwum

Marszałek województwa zamierza podpisać nową, dwuletnią umowę na usługi promocyjne na pokładach samolotów, co ma w praktyce zapewnić dalszą obecność Ryanaira na bydgoskim lotnisku. Tym razem pieniądze zamierza pozyskać na ten cel wyłącznie z funduszy europejskich.

Przetarg na wspomniane usługi promocyjne, czyli w rzeczywistości dotację dla przewoźnika realizującego połączenia z portu imienia Paderewskiego, trwa do 7 kwietnia. Jest w zasadzie przesądzone, że Ryanair będzie jedynym chętnym, który do niego przystąpi. Był nim przed epidemią, więc tym bardziej będzie nim w czasie jej trwania. Władze województwa chcą, aby w pierwszym roku obowiązywania umowy musiał on zapewnić co najmniej cztery kierunki lotów. W drugim – o jeden więcej.

Obecne postępowanie różni się od poprzednich tym, że w całości usługi promocyjne będą sfinansowane z Regionalnego Programu Operacyjnego. A dokładnie – z wartej ponad 21 milionów złotych drugiej edycji projektu „Kujawy+Pomorze – promocja potencjału gospodarczego regionu”. Z tej kwoty blisko 18,5 mln zł to wsparcie z funduszy unijnych. Stroną umowy nie będzie – jak to bywało wcześniej – Toruńska Agencja Rozwoju Regionalnego (występująca w imieniu urzędu marszałkowskiego oraz Bydgoszczy i Torunia), ale samorząd województwa.

Dla Bydgoszczy oznacza to, że ani w tym, ani w przyszłym roku nie będzie musiała ona wyasygnować z budżetu pieniędzy na dołożenie swojej działki do umowy promocyjnej. Zarówno w 2021, jak i 2022 roku miało być to po 1,7 mln zł. W nowym rozdaniu i tak byłaby jedynym partnerem urzędu marszałkowskiego. Już pod koniec ubiegłego roku wycofanie się z umowy promocyjnej zapowiedział – ze względów oszczędnościowych – Toruń. Do puli dokładał milion złotych rocznie.

W tym roku Ryanair planuje obsługiwać loty z Bydgoszczy w pięciu kierunkach. Mowa o dwóch podlondyńskich lotniskach – Stansted i Luton, a także Birmingham, Dublinie oraz Kijowie. Sytuacja epidemiczna sprawia jednak, że te zamiary są na bieżąco korygowane. W poniedziałek (29 marca) rano z Bydgoszczy odleciał natomiast pierwszy po przerwie samolot LOT-u do Warszawy. Na razie rejsy będą realizowane wyłącznie trzy razy w tygodniu. Zainteresowanie, o czym już informowaliśmy, jest jednak śladowe. Powrót Lufthansy może nastąpić natomiast najwcześniej jesienią.

Poprzednia umowa promocyjna z Ryanairem wygasła jesienią ubiegłego roku. Trzyletnie porozumienie opiewało na 16,5 mln złotych.