Lista odwołanych wydarzeń i zamkniętych miejsc [AKTUALIZACJE NA BIEŻĄCO]

Mężczyzna zaatakowany nożem w Fordonie. Znaleziono go nieprzytomnego i nagiego w krzakach

Dodano: 24.11.2025 | 10:50

Na zdjęciu:

Fot.

Do sprawy zatrzymano dwóch mężczyzn. – Obaj są nietrzeźwi, nie mamy możliwości przeprowadzenia z nimi jakichkolwiek czynności – mówią nam śledczy z bydgoskiej prokuratury, którzy prowadzą śledztwo w tej sprawie. Według naszych informacji, ranny 38-latek został znaleziony nagi. 

W niedzielne, 23 listopada popołudnie, mieszkańcy Fordonu żyli dramatycznym zdarzeniem, do jakiego doszło przy ul. Brzechwy na Bajce, gdzie ujawniony został nieprzytomny mężczyzna. Po kilku godzinach, w mediach społecznościowych pojawiały się informacje o śmierci mężczyzny i wielogodzinnych czynnościach, jakie na miejscu prowadzili policjanci i prokurator. Jak informowało nasze źródło, ranny mężczyzna miał w pewnym momencie stracić przytomność, ale skuteczna reanimacja ratowników medycznych sprawiła, że mężczyzna przeżył i został zabrany do szpitala.

Na grupach społecznościowych pojawiały się informacje o mężczyźnie biegającym z nożem i te, że rannego 38-latka znaleziono kompletnie nagiego i wykrwawionego.

Dwóch mężczyzn zatrzymanych

– Wczoraj, tuż po godzinie 17:00, dyżurny bydgoskiej komendy otrzymał zgłoszenie dotyczące zakrwawionego mężczyzny, mającego znajdować się przed blokiem przy ul. Brzechwy w Bydgoszczy – mówi nadkom. Lidia Kowalska z zespołu prasowego bydgoskiej policji, dodając, że wezwany na miejsce patrol z komisariatu w Fordonie potwierdził zdarzenie.

Nieco więcej szczegółów dowiedzieliśmy się w Prokuraturze Rejonowej Bydgoszcz-Północ, która nadzoruje śledztwo w tej sprawie. – Ranny mężczyzna został zabrany do szpitala, jest w stanie ciężkim, na razie nie mamy informacji o obrażeniach, jakich doznał – przekazuje nam Adrianna Bojarska-Majchrzak, szefowa prokuratury Bydgoszcz-Północ. Z informacji, jakie uzyskaliśmy wynika, że ranny 38-latek w nocy przeszedł poważną operację.

Do sprawy, policjanci na miejscu zatrzymali dwóch mężczyzn: to 32- i 46-latek. Obaj jednak byli nietrzeźwi, a to – jak słyszymy w prokuraturze – powoduje, że obecnie nie ma możliwości przeprowadzenia z nimi jakichkolwiek czynności procesowych. Według naszych informacji, zarówno zatrzymani, jak i poszkodowany, wcześniej w jednym z mieszkań mieli spożywać alkohol. Śledczy zastrzegają jednak, że muszą ustalić, jaki jest udział w zdarzeniu obu zatrzymanych.

Sprawa prowadzona jest w kierunku art. 156 kk, tj. spowodowania ciężkiego uszkodzenia ciała.