Mieszkańcy Kruszyna chcą poprawy stanu drogi. „Jesteśmy traktowani przez starostę jako ludzie drugiej kategorii”

Dodano: 06.11.2019 | 13:53

Pismo mieszkańców zostało już skierowane do starosty bydgoskiego.

Na zdjęciu: Mieszkańcy chcą dokończenia remontu odcinka drogi powiatowej 1537C.

Fot. Sebastian Torzewski

Mieszkańcy Kruszyna Krajeńskiego chcą dokończenia remontu odcinka drogi powiatowej 1537C przy ul. Lipowej.

W tej sprawie w połowie października mieszkańcy skierowali petycję, która trafiła na biurko wójta gminy Białe Błota Dariusza Fundatora. Zwracają uwagę, że odcinek łączący Ciele, Trzciniec i Kruszyn Krajeński został w Cielu wykonany w całości, na odcinku Ciele-Trzciniec trwają prace, które są powiązane również z budową ronda turbinowego, natomiast w najgorszym stanie jest odcinek drogi w Kruszynie Krajeńskim.

Chodzi o odcinek od ul. Lipowej do Topolowej. Ten – jak zwraca uwagę w imieniu mieszkańców sołtys Kruszyna Kraj. Anetta Steltmann – jest ułożony ze starych płyt betonowych porozbiórkowych. Stan nawierzchni przyczynia się do konfliktu mieszkańców z władzami bydgoskiego starostwa. – My mieszkańcy Kruszyna Krajeńskiego jesteśmy traktowani przez starostę jako obywatele drugiej kategorii, a droga ta stwarza zagrożenie dla naszego mienia i życia – czytamy w piśmie do wójta Białych Błot podpisanym przez sołtys Kruszyna Krajeńskiego. Mieszkańcy wyrażają także żal do radnych powiatu z tego okręgu, którzy nie wspierają mieszkańców. Odcinek, który miałby zostać wyremontowany, ma 1,7 km długości. – Dokończenie tego odcinka zatrzyma pękanie domów, poprawi komfort akustyczny w domach, zatrzyma proces dewastacji samochodów – doprecyzowali mieszkańcy.

Pod koniec października, mieszkańców Kruszyna wsparł również zastępca wójta gminy Jarosław Gołębiewski, który skierował pismo do starosty bydgoskiego, w którym argumentuje, że inwestycja będzie miała znaczący wpływ na poprawienie jakości życia mieszkańców, a realizacja tego zadania, jak i budowa drogi ekspresowej S5 wraz z jezdnią serwisową pozwoliłaby na wprowadzenie w tym rejonie komunikacji zbiorowej, co – jak pisze Gołębiewski – znacznie poprawiłoby sytuację tych mieszkańców Kruszyna, którzy nie mają samochodów.

Do tematu wrócimy.