Lista odwołanych wydarzeń i zamkniętych miejsc [AKTUALIZACJE NA BIEŻĄCO]

Bydgoszczanka seryjnie okradała starsze osoby. Jedna z emerytek straciła aż 30 tysięcy złotych!

Dodano: 16.11.2021 | 17:50

Na zdjęciu: 31-letnia bydgoszczanka na proces, podczas którego ma odpowiedzieć za liczne kradzieże, poczeka w tymczasowym areszcie.

Fot. KWP Bydgoszcz

Kim miała być? Pracownicą przychodni lub pracownikiem socjalnym. Kim była? Oszustką, która okradła w Bydgoszczy i nie tylko kilkanaście osób. 31-latka, której policjanci zarzucają seryjne okradanie starszych osób w ich domach, wpadła w ręce mundurowych i na proces poczeka w tymczasowym areszcie.

Jak relacjonują policjanci, w ostatnim czasie docierały do nich zgłoszenia o kobiecie, która – podając się za pracownika ochrony zdrowia lub pomocy społecznej – zdobywała zaufanie seniorów, po czym dokonywała kradzieży w ich mieszkaniach. – W jednej z sytuacji sprawczyni zaproponowała starszej osobie swoją pomoc w zaniesieniu zakupów. Pomoc zakończyła się ograbieniem pokrzywdzonej z pieniędzy oraz kosztowności na kwotę ponad 30 tysięcy złotych – relacjonuje kom. Przemysław Słomski z biura prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy.

Na emerytów działały legendy, które opowiadała oszustka. Jako że scenariusz kradzieży był podobny, funkcjonariusze zaczęli podejrzewać, że za procederem może stać jedna osoba. I w końcu i oni zadziałali. – Wnikliwa analiza materiału dowodowego pozwoliła na wytypowanie podejrzanej – przekonuje kom. Słomski. Okazała się nią 31-letnia bydgoszczanka, która w przeszłości była już notowana w policyjnych rejestrach w związku z kradzieżami. – Co więcej, ciążył na niej wyrok oraz dwa nakazy aresztowania – podkreśla Przemysław Słomski.

Policji udało się ustalić, że kobieta może przebywać w jednym z hosteli na terenie Torunia. To tam dokonano jej zatrzymania. Wraz z nią wpadł konkubent, którym również interesowała się prokuratura. – 31-latka początkowo podawała się za swoją siostrę. Na próżno. Została przewieziona do Bydgoszczy, gdzie postawiono jej zarzuty – wskazuje kom. Słomski.

Na ten moment śledczy z bydgoskiej komendy postawili kobiecie cztery zarzuty kradzieży. Niewykluczone jednak, że ten katalog ulegnie rozszerzeniu. I to znacznemu, bo młoda złodziejka może stać za kilkunastoma kradzieżami w Bydgoszczy, Nakle, Lipnie czy Poznaniu. Straty szacowane są na kilkaset tysięcy złotych.

Sąd przychylił się do wniosku prokuratury o tymczasowy areszt. Na proces 31-latka poczeka więc za kratami.