MZK bez umowy na nowy rok. „Nie pamiętam tak tragicznej sytuacji”
Dodano: 22.12.2022 | 14:51Na zdjęciu: W siedzibie MZK przy ul. Inowrocławskiej odbyła się dziś konferencja prasowa związkowców.
Fot. Szymon Fiałkowski
Od wybuchu buntu w MZK mija niemal dokładnie pół roku. Wówczas po dwóch tygodniach protestu autobusy i tramwaje wróciły na ulice. Kolejne miesiące nie przyniosły jednak uzdrowienia sytuacji i dziś – na kilka dni przed końcem umowy między miastem a MZK na realizowanie przewozów – pojawiają się fatalne informacje.
– Funkcjonuję tu ponad 25 lat, ale tak tragicznej sytuacji nie pamiętam. Jestem też wiceprzewodniczącym krajowego związku zawodowego pracowników komunikacji miejskiej i w żadnym innym mieście nie spotkałem się z taką sytuacją jak w Bydgoszczy – mówił podczas czwartkowej konferencji prasowej Andrzej Arndt, dodając, że w tych okolicznościach najpóźniej za pół roku komunikacja autobusowa w MZK zostanie pogrzebana.
W ostatnich miesiącach w MZK przeprowadzano restrukturyzację, głównie w służbach dyspozytorskich i w zapleczu technicznym. Obecnie w spółce pracuje ok. 1000 osób, czyli ok. 100 mniej niż na początku roku. Z pracą żegnają się głównie osoby, które mają już prawa emerytalne lub prowadzą dodatkowe działalności. Jak jednak mówią związkowcy, proces musi być przeprowadzany etapami, a nie nagle.
Obecna umowa umowa na realizację przewozów przez MZK kończy się jednak już za kilka dni – 31 grudnia. Kolejna, dziewięcioletnia, powinna wejść w życie 1 stycznia 2023 roku. Ale na razie do ustalenia jej warunków daleka droga.
Prywatni są tańsi
Tymczasem 1 stycznia na ulice Bydgoszczy wyjadą pojazdy Mobilisu, który w roli prywatnego przewoźnika zastąpi Irex Trans i będzie obsługiwał 11 linii autobusowych. Składając najlepszą ofertę w ubiegłorocznym przetargu, Mobilis zaproponował 7,33 zł za 1 wozokilometr dla autobusów przegubowych i 6,25 zł za 1 wozokilometr dla autobusów krótkich. Miasto uważa, że MZK powinno realizować przewozy za kwotę Mobilisu + dodatkowe 10 proc. W MZK utrzymują, że według takich stawek funkcjonować nie mogą.
Jak w grudniowym piśmie do prezydenta Rafała Bruskiego tłumaczył ówczesny jeszcze prezes MZK Piotr Szałkowski, miejskie zakłady mają o wiele większe koszty działania niż prywatni przewoźnicy. Jest to spowodowane chociażby utrzymaniem sprawności technicznej średnio siedmioletnich autobusów, utrzymaniem własnej, przygotowanej na większą liczbę pojazdów infrastruktury oraz koniecznością stosowania procedur, które firm prywatnych nie dotyczą (np. archiwum, etatowi pracownicy BHP, związki zawodowe).
Do tego – jak podkreślano w piśmie – Mobilis zaproponował cenę o ponad złotówkę niższą niż średnia cena, według której wykonywał usługi przewozowe w innych miastach w 2021 roku.
– Nie negujemy funkcjonowania firm prywatnych, ale dla nas to ceny nieosiągalne. Jest wiele czynników stałych, za które musimy płacić. Mamy zlikwidować budynek administracyjny, postawić domki holenderskie i toi toie? – pytał podczas czwartkowej konferencji Andrzej Arndt.
Co ciekawe, Irex Trans złożył najdroższą z czterech ofert – 9,27 zł za wozokiilometr autobusu przegubowego i 7,97 zł za wozokilometr autobusu krótkiego. Zdaniem Arndta, taka cena zaproponowana przez prywatnego przewoźnika, który funkcjonował w Bydgoszczy w ostatnich latach, lepiej oddaje realia niż propozycja Mobilisu.
– W naszym odczuciu jedynym zamiarem pana prezydenta jest nie nadzór nad sprawnością transportu publicznego w Bydgoszczy, a jedynie urynkowienie transportu. Prywatyzacja całego transportu zbiorowego w mieście to jednak fatalny pomysł – mówił Arndt.
Oczekiwania MZK
MZK w grudniowym (14.12) piśmie zaproponował, aby w I kwartale 2023 roku działać według uśrednionych stawek netto III kwartału 2022, czyli:
- 10,18 zł za wozokilometr dla autobusów przegubowych
- 9,18 zł za wozokilometr dla autobusów krótkich
- 7,83 zł za wozokilometr dla autobusów midi
W II kwartale 2023 roku miałyby natomiast obowiązywać stawki netto z IV kwartału 2022, czyli:
- 10,76 zł za wozokilometr dla autobusów przegubowych
- 9,66 zł za wozokilometr dla autobusów krótkich
- 8,28 zł za wozokilometr dla autobusów midi
Stawki na kolejny okres obowiązywania nowej umowy miały zostać ustalone na podstawie przeprowadzonego audytu. Związki zawodowe miały zaś na 6 miesięcy zawiesić roszczenia płacowe.
Negocjacje
W ostatnich dniach wymiana pism zdecydowanie zwiększyła tempo. Jak informuje MZK, 16 grudnia miasto odrzuciło propozycję, czego efektem były dymisje prezesa Piotra Szałkowskiego i członka zarządu spółki Pawła Czyrnego. Będą oni pełnić swoje funkcje do 15 stycznia.
21 grudnia związek zawodowy poinformował o zintensyfikowaniu sporu zbiorowego w zakresie wzrostu płac. Tego samego dnia zastępca dyrektora ZDMiKP ds. transportu Rafał Grzegorzewski odpowiedział, że drogowcy akceptują proponowane stawki, ale tylko na I kwartał. – W związku z trwającym procedowaniem umowy na okres dziewięcioletni, proponujemy zawrzeć aneks do umowy obecnie obowiązującej na okres od 1 stycznia do 31 marca 2023.
22 grudnia MZK odpowiedziało Grzegorzewskiemu, że nie proponowało przedłużenia umowy, a zawarcie nowej. Odnosząc się jednak do propozycji dyrektora, zadeklarowało – z uwagi na zmiany w zarządzie i konieczność zachowania ciągłości przewozów i rozliczeń – gotowość do podpisania aneksu, przedłużającego dotychczasową umowę do 15 stycznia, jeśli rozliczenie tego okresu nastąpi wg stawek z IV kwartału 2022 roku. O dalszych warunkach realizacji umowy miałby zdecydować nowy zarząd.
Co dalej?
– Liczymy, że zewnętrzny mediator przyjrzy się dokumentacji w trybie pilnym. Jeśli sytuacja się nie poprawi, a załoga wyrazi na to zgodę, to będziemy zmuszeni podjąć drastyczne kroki. Nie mówimy dzisiaj o powrocie do sytuacji z lipca, bo wiemy, że społeczeństwo cierpiało. O formach zaostrzenia protestu będziemy na bieżąco informować – zapowiedział Arndt.
Nierozwiązana pozostaje też kwestia odszkodowania w kwocie 31,628 mln zł z tytułu rekompensat za lata 2017 – 2019 od Zarządu Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej, które według raportu Najwyższej Izby Kontroli należy się MZK. Podjęcia dalszych kroków w sprawie wyegzekwowania tych pieniędzy można spodziewać się po wygaśnięciu obecnej umowy.
- Sześciu zawodników odchodzi z Elany. Powodem zmiana systemu trenowania - 27 czerwca 2025
- Bestialski mord w hodowli alpak. Jest decyzja w sprawie aresztu - 27 czerwca 2025
- Z Wdy Świecie do Ekstraklasy. Oskar Kubiak ma nowy klub - 27 czerwca 2025