Lista odwołanych wydarzeń i zamkniętych miejsc [AKTUALIZACJE NA BIEŻĄCO]

Najbliższy rywal Polonii wycofa się z rozgrywek? Działacz ma już dość

Dodano: 29.04.2019 | 12:26

Na zdjęciu: W niedzielę ma się odbyć mecz Zooleszcz Polonii Bydgoszcz z Euro Finannce Polonią Piła.

Fot. Szymon Fiałkowski

Czy Euro Finannce Polonia Piła wycofa się z rozgrywek II ligi żużlowej? Wiceprezes klubu stwierdził, że jest to możliwe po tym, jak kolejne zawody na stadionie przy ul. Bydgoskiej zakończyły się skandalem.

W tym sezonie w Pile jeden absurd goni drugi. Zaczęło się od inauguracji ligowych zmagań na torze mistrza Polski sprzed dwudziestu lat, podczas której poloniści mierzyli się z Stainer Unią Kolejarzem Rawicz. Po dziewiątym biegu zarządzono kosmetykę toru. Podczas standardowych prac ciągnik nie zmieścił się w łuku i uderzył w dmuchaną bandę. Dłuższą chwilę zajęło mu wydostanie się z toru, ale naprawa przebiegła sprawnie.

Mecz z rawiczanami skończył się cennym zwycięstwem Polonii. Później przyszła porażka w Opolu, a Wielką Sobotę pilskim kibicom miał umilić finał Złotego Kasku. Czołówka żużlowców znad Wisły przyjechała, aby rywalizować o prestiżowe niegdyś trofeum i miejsca w eliminacjach do GP Challenge i indywidualnych mistrzostw Europy. Na miejscu zawodnicy zobaczyli jednak wystające krawężniki na prostej oraz niedomykającą się bramkę i odmówili jazdy. Mimo namów ze strony prezesa pilskiego klubu i selekcjonera reprezentacji Marka Cieślaka, nie dali się przekonać do wyjazdu na tor i impreza została odwołana.

Przez tydzień do meczu ligowego z Power Duck Iveston PSŻ-em Poznań w Pile trwały przygotowania, aby dostosować tor do wymogów regulaminowych. Nawieziono ok. 100 ton nawierzchni, a w piątek i sobotę odbyły się treningi. W niedzielę jednak ponownie pojawiły się problemy z torem. Po przerwaniu szóstego wyścigu z powodu wypadku sędzia nakazał prace torowe. Nie dały one efektu, więc arbiter orzekł walkower na korzyść gości.

Działacze Polonii tłumaczą, że nawierzchnia była ułożona, a komisarz nakazał zmiany i to właśnie we wskazanych przez niego miejscach tor zaczął się rozrywać. Zapewniają też, że zawodnicy obu drużyn chcieli kontynuować zawody. Do momentu przerwania meczu pilanie prowadzili 19:11. Teraz grożą, że mogą wycofać się z rozgrywek. – Odechciało nam się żużla. Bardzo prawdopodobne jest to, że wycofamy drużynę z rozgrywek – stwierdził na łamach WP SportowychFaktów wiceprezes klubu Remigiusz Kaja, który winą za zaistniałe zdarzenia obarcza Główną Komisję Sportu Żużlowego. To ona nakazała dosypać nawierzchnię na tor po finale Złotego Kasku, co od początku miało budzić wątpliwości działaczy.

Polonia Piła miała być najbliższym rywalem bydgoskich żużlowców. Mecz tych drużyn miał odbyć się w najbliższą niedzielę o godz. 17:00. W ostatni weekend zawodnicy klubu ze Sportowej pauzowali. Inne mecze 2. ligi jednak się nie odbyły, gdyż konfrontacje Speedway Wandy Kraków z Stainer Unią Kolejarzem Rawicz oraz Wilków Krosno z OK Bedmet Kolejarzem Opole zostały przełożone na 19 maja z powodu złych warunków atmosferycznych.

0 0 votes
Article Rating
Sebastian Torzewski
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments