Nowe informacje po tragedii na DK10. Nie ma aresztu dla kierowcy toyoty
Dodano: 17.08.2022 | 13:16Na zdjęciu: Do tragicznego w skutkach wypadku na 269 kilometrze DK10 w Emilianowie doszło w piątkowe popołudnie.
Fot. OSP Brzoza
Nie będzie tymczasowego aresztu dla kierowcy toyoty po tragicznym wypadku, do którego w piątkowe (12 sierpnia) popołudnie doszło na krajowej 10 w Emilianowie.
Śledczy w trakcie weekendu przeprowadzili czynności sądowe z zatrzymanym do sprawy wypadku na DK10 w Emilianowie 52-letnim mężczyzną, który kierował toyotą. – Mężczyźnie postawiono zarzut z art. 177 p. 2 kodeksu karnego, tj. spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym – słyszymy w Prokuraturze Rejonowej Bydgoszcz-Południe, która nadzorować będzie prowadzone w tej sprawie śledztwo.
Prokuratura złożyła także wniosek do Sądu Rejonowego w Bydgoszczy o zastosowanie środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztu dla 52-latka, ale sąd podczas wczorajszego (15.08) posiedzenia, do niego się nie przychylił. Z informacji, jakie podawał m.in. Super Express wynikało, że mężczyzna przed sądem miał mówić, że nie pamięta zdarzenia i nie przyznawał się do winy. Do śledczych trafił już komplet materiałów w tej sprawie. – Decyzja sądu jest przedmiotem naszej analizy, dopiero po zapoznaniu się z tym uzasadnieniem, podejmiemy decyzję, czy zaskarżać tę decyzję do Sądu Okręgowego – przekazuje nam zastępca szefa Prokuratury Rejonowej Bydgoszcz-Południe Łukasz Kawalec i dodaje, że na początku przyszłego tygodnia, tj. w poniedziałek i wtorek (22 i 23.08) zaplanowano sekcje zwłok ofiar tragedii.
Przypomnijmy: do tragicznego w skutkach wypadku doszło w piątkowe popołudnie. Na 269 kilometrze trasy Bydgoszcz-Toruń, w miejscowości Emilianowo na krajowej 10 zderzyły się trzy samochody osobowe i ciężarówka. Jak informowali policjanci, kierowca toyoty z nieustalonych przyczyn zjechał na przeciwległy pas jezdni i uderzył w ciężarowego dafa z naczepą, a następnie także w volkswagena, z kolei daf zjechał później na przeciwny pas i uderzył w skodę. Na miejscu zginęły trzy osoby podróżujące skodą: 47-letni mężczyzna, który kierował autem oraz dwójka nastolatków: 17-letnia dziewczyna i 14-letni chłopak, natomiast w sobotę dotarła informacja o śmierci pasażerki pojazdu, 44-letniej kobiety. Ofiary wypadku pochodziły z powiatu pilskiego.