
Nowy szczep koronawirusa w Wielkiej Brytanii. Czy Polacy z Wysp będą mogli wrócić do kraju na święta? [AKTUALIZACJA]
Eryk Dominiczak | e.dominiczak@metropoliabydgoska.pl
Na zdjęciu: W czwartek, 17 grudnia na bydgoskim lotnisku ponownie pojawiły się samoloty Ryanaira. Ale niewykluczone, że już za moment ponownie ich zabraknie.
Fot. Szymon Fiałkowski
W miniony czwartek, 17 grudnia na bydgoskie lotnisko po kilkutygodniowej przerwie powróciły samoloty Ryanaira. Ale niewykluczone, że za chwilę życie w bydgoskim porcie ponownie zamrze. I to ponownie – z powodu koronawirusa.
Od początku epidemii branża lotnicza jest jedną z tych, które nieustannie znajdują się na wciąż kręcącej się karuzeli. Naturalnie odbija się to też na porcie w Bydgoszczy, który – szczególnie po wprowadzeniu zimowej siatki połączeń – jest mocno uzależniony chociażby od zmian zasad epidemiologicznych wprowadzanych na terenie Wielkiej Brytanii. Z powodu obowiązkowej kwarantanny wprowadzonej po przylocie z Polski już kilkakrotnie modyfikowany był kalendarz lotów realizowanych przez Ryanaira.
Ostatecznie – po miesięcznej przerwie – samoloty irlandzkich linii wróciły do portu imienia Paderewskiego w ostatni czwartek. Na okres świąteczno-noworoczny przywrócono połączenia z kolejnymi portami – najpierw Dublinem i Birmingham, a następnie (od piątku) z podlondyńskimi lotniskami Luton i Stansted. I taki stan miał utrzymać się do 11 stycznia. Wówczas ponownie zawieszone miały zostać (do przełomu stycznia i lutego) rejsy do Dublina, Luton i Stansted.
Tyle że ten – i tak niepewny – scenariusz może w najbliższych godzinach przestać być aktualny. Powód – kilka dni temu w Londynie i okolicach odkryto nowy szczep koronawirusa. Z tego powodu od kilkunastu godzin kolejne kraje wprowadzają zakaz lotów (a także połączeń kolejowych) do i z Wielkiej Brytanii. Na takie rozwiązanie zdecydowały się już Holandia i Belgia, bardzo prawdopodobny jest identyczny ruch ze strony Włoch. Niemiecki „Bild” podaje, że od północy z niedzieli na poniedziałek lotów z Wielkiej Brytanii zakaże rząd Niemiec.
Jaka będzie reakcja Polski? Na razie nie wiadomo. Radio ZET podało – powołując się na rzecznika Ministerstwa Zdrowia Wojciecha Andrusiewicza – że resort będzie rekomendował wprowadzenie obostrzeń związanych z sytuacją w Wielkiej Brytanii. A to może oznaczać, że wielu Polaków planujących powrót do kraju na Święta Bożego Narodzenia nie będzie miało takiej możliwości.
Czy do bydgoskiego lotniska dotarły już jakieś echa związane z możliwymi restrykcjami związanymi z połączeniami na Wyspy? Przed godziną osiemnastą skontaktowaliśmy się z rzecznikiem Portu Lotniczego Bydgoszcz Danielem Mackiewiczem, który przyznał, że na razie „nie ma takich informacji”. Otrzymaliśmy jednak zapewnienie, że po konsultacji z władzami portu dowiemy się, czy sytuacja nie uległa zmianie.
Na te informacje czekają również pracujący w Wielkiej Brytanii bydgoszczanie i mieszkańcy regionu kujawsko-pomorskiego. Jeden z Czytelników, który w niedzielę wieczorem ma zaplanowany lot do Luton, jest pełen obaw. – Z dnia na dzień wprowadzane są zmiany, które mogą w nas uderzyć. Nie mam urlopu na pierwszą połowę przyszłego tygodnia, stąd mój niedzielny powrót jest konieczny. Ale czy na święta ponownie zobaczę się z rodziną, to już stoi pod bardzo dużym znakiem zapytania – mówi nam, prosząc o anonimowość.
[AKTUALIZACJA, godz. 19:15] – Zarówno my, jak i przewoźnik (Ryanair – red.) czekamy na decyzję rządu i rozporządzenie w sprawie podróży między Polską a Wielką Brytanią. Póki co wszystkie loty odbywają się zgodnie z rozkładem – przekazał nam Mackiewicz.
[AKTUALIZACJA, 21.12, godz. 0:20] Rzecznik rządu Piotr Muller poinformował, że loty z Wielkiej Brytanii do Polski zostaną zawieszone o północy we wtorek, 22 grudnia.
Dodaj komentarz