Lista odwołanych wydarzeń i zamkniętych miejsc [AKTUALIZACJE NA BIEŻĄCO]

Nowy trener Zawiszy Bydgoszcz zostanie zaprezentowany we wtorek. Co dalej z duetem Dachtera – Bigalke?

Dodano: 18.01.2021 | 17:20
Przemysław Dachtera, Sławomir Bigalke

Eryk Dominiczak | e.dominiczak@metropoliabydgoska.pl

Na zdjęciu: Przemysław Dachtera (z lewej) i Sławomir Bigalke od niedzieli nie są już szkoleniowcami zespołu seniorów bydgoskiego Zawiszy.

Fot. Szymon Fiałkowski

We wtorek wieczorem mamy poznać nazwisko nowego trenera Zawiszy Bydgoszcz. Zastąpi on Przemysława Dachterę, z którym – podobnie jak z jego asystentem Sławomirem Bigalkem – zarząd klubu rozstał się w niedzielę. I wywołał tą decyzją niemałą konsternację wśród kibiców.

O ile decyzja władz Zawiszy była zaskakująca, o tyle reakcja sympatyków niebiesko-czarnych na nią – już nie. Powtórzył się scenariusz znany z innych przypadków, gdy zwalniano szkoleniowca po awansie lub w sytuacji, gdy jego drużyna prowadziła w ligowej tabeli. A tak jest przecież w przypadku zawiszan, którzy przerwę zimową spędzą na fotelu lidera kujawsko-pomorskiej IV ligi z trzema punktami przewagi nad klubami z Włocławka – Włocłavią oraz Liderem.

Krzysztof Bess, prezes Zawiszy, w rozmowie z nami przyznaje, że decyzja o zmianie na stanowisku trenera była „bardzo trudna”, ale „wynika z przyjętej filozofii klubu”. To dość enigmatyczne sformułowanie rozbudowuje nieco dyrektor sportowy Marcin Łukaszewski. – Na najbliższe 2-3 lata założyliśmy sobie bardzo ambitny plan rozwoju. Jednym z jego elementów było pozyskanie Macieja Meggera, który pełni obecnie funkcję dyrektora ds. szkolenia. Aby wizja była spójna, uznaliśmy, że niezbędna jest też zmiana w zespole seniorów.

Dlatego też celem Zawiszy (który – jak deklarują działacze – udało się zrealizować) było pozyskanie trenera z zewnątrz. Jego nazwisko na razie trzymane jest w tajemnicy i ma zostać ogłoszone we wtorek wieczorem. Wtedy też nowy szkoleniowiec (z przeszłością w wyższych ligach) ma po raz pierwszy spotkać się z drużyną, a w środę – poprowadzić inauguracyjny trening. Wyrazem wspomnianej wyżej filozofii klubu ma być długość kontraktu, który zostanie zawarty na 2,5 roku.

Łukaszewski w rozmowie z MetropoliaBydgoska.PL przekonuje, że zima jest lepszym okresem na taką zmianę z uwagi na długość przerwy przed wznowieniem rozgrywek. A to w nietypowym sezonie 2020/2021 ma szczególne znaczenie. Powód – po rozegraniu w marcu jeszcze dwóch kolejek IV liga zostanie podzielona na dwie części. Zawisza na pewno znajdzie się w pierwszej z nich. Obejmie ona zespoły z miejsc od pierwszego do siódmego. W kolejnych tygodniach zawiszanie będą grali więc już wyłącznie z czołowymi IV-ligowcami i kontrkandydatami do awansu do III ligi.

Sam awans, choć realny, jest perspektywą nadal dość odległą. Wiązałyby się z nim wyzwania zarówno sportowe, jak i finansowe. W okresie zimowym Zawisza poinformował na razie o pozyskaniu Oskara Fürsta, 20-letniego wychowanka klubu, który ostatnio znajdował się w kadrze II-ligowych Wigier Suwałki. Z naszych informacji wynika, że do końca stycznia ma być zakontraktowany jeszcze środkowy obrońca. Czy będą kolejne ruchy kadrowe? – Wszystko zależy od oceny nowego trenera, z którym zamierzamy usiąść do przeglądu kadry w nadchodzących dniach – wskazuje Marcin Łukaszewski.

Co dalej z duetem Dachtera – Bigalke, który właśnie zakończył swoją przygodę z seniorami Zawiszy? W lakonicznym komunikacie zarządu pojawiły się tradycyjne podziękowania i życzenia powodzenia w dalszej pracy. Dopiero po kilkudziesięciu minutach wpis pojawił się w wyedytowanej formie – z dopiskiem o powodzeniu w dalszej pracy „w naszym klubie”. – Obaj mają możliwość kontynuacji pracy z grupami młodzieżowymi – mówi nam prezes Bess.

Czy z niej skorzystają? W przypadku Dachtery – nie wiadomo. Pomimo kilkunastu prób (zarówno w niedzielę, jak i poniedziałek) nie udało nam się z nim skontaktować i uzyskać komentarza dotyczącego niedzielnego zwolnienia. Telefon od nas odebrał z kolei Sławomir Bigalke. Na pytanie o to, czy jest zaskoczony decyzją sprzed kilkunastu godzin, odpowiada dyplomatycznie: Nie chciałbym tego komentować. Taka jest decyzja zarządu i my ją zaakceptowaliśmy. 

Bigalke prowadzi także zespół juniora starszego Zawiszy. Czy będzie jego trenerem nadal? – Na tę chwilę tak, ale klub jest w fazie dużych zmian, więc nie wiadomo, co wydarzy się w przyszłości – podkreślaJako że z naszych informacji wynika, że pomiędzy nim a dyrektorem Meggerem doszło niedawno do konfliktu, pytamy o to wprost. Ale odpowiedzi wprost już nie uzyskujemy. – Jestem człowiekiem, który uczciwie mówi to, co myśli. Może mieć to też swoje ujemne strony. Ale w piłce – i Zawisza nie jest wyjątkiem – jest tak, że zderzają się różne charaktery. Na ten moment nie jestem w stanie powiedzieć, kiedy wyjaśni się, czy nadal będę pracował dla Zawiszy – kończy Bigalke.

Rozgrywki IV ligi zostaną wznowione w weekend 13-14 marca.