
Okazja czyni złodzieja. Nawet, gdy chodzi o parówki i szynki
Policjanci zatrzymali sprawcę dzięki informacjom od anonimowego świadka.
Na zdjęciu: 30-letni mężczyzna wykorzystał okazję, aby ukraść kilkanaście kilogramów wędlin. Długo nie nacieszył się jednak łupem.
Fot. FreeImages / Łukasz Plewnia / Flickr
Dość nietypowy łup ma na swoim koncie 30-letni mieszkaniec Mogilna. W miniony piątek ukradł sprzed jednego z miejscowych sklepów mięsnych… 12 kilogramów wędlin.
Trudno zrozumieć, co kierowało mężczyzną, który około godziny piątej przejeżdżał na rowerze koło wspomnianego sklepu. 30-latek zatrzymał się koło samochodu dostawczego, z którego wyładowywano właśnie towar i – wykorzystując moment, gdy nikogo nie było przy aucie – ukradł skrzynkę z dwunastoma kilogramami szynek oraz parówek.
Sprawcy wydawało się, że wybrał najdogodniejszy z możliwych momentów. Tyle że mylił się. Personel sklepu o kradzieży został poinformowany przez anonimowego świadka, który widział całe zajście. Wiadomość o kradzieży dotarła także do mogileńskich policjantów.
Tym ustalenie sprawcy nie zajęło zbyt wiele czasu. Ustalili personalia złodzieja i dokonali w jego mieszkaniu przeszukania. W jego trakcie znaleziono u 30-latka część skradzionego towaru.
Za swój czyn mężczyzna odpowie teraz przed sądem. Wartość skradzionych wędlin to – bagatela – 272 złote.