Lista odwołanych wydarzeń i zamkniętych miejsc [AKTUALIZACJE NA BIEŻĄCO]

Ostrzegawczy stan mostu Fordońskiego. Trzy koncepcje zmian dla kluczowej przeprawy przez Wisłę

Dodano: 16.02.2021 | 15:56
most Fordoński Bydgoszcz

Eryk Dominiczak | e.dominiczak@metropoliabydgoska.pl

Na zdjęciu: Stalową konstrukcję mostu Fordońskiego wzniesiono w połowie lat 50. XX wieku. Jego podpory pochodzą jeszcze z XIX wieku.

Fot. Szymon Fiałkowski

Od ponad 100 do blisko 300 milionów złotych może wynieść koszt modernizacji mostu Fordońskiego. Wszystko uzależnione jest od wariantu, na który zdecyduje się Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad. Decyzję ma ułatwić analiza ekonomiczna, której wykonawcy właśnie poszukują drogowcy.

Remont istniejącej przeprawy, remont połączony z budową ciągu pieszo-rowerowego i przebudową dojazdów, wreszcie najbardziej rozbudowana opcja, czyli budowa nowego mostu w sąsiedztwie obecnego wraz z jego modernizacją – to koncepcje brane pod uwagę przez GDDKiA. Każda z nich wymagałaby jednak 9-cyfrowych nakładów. Nawet najmniej spektakularna inwestycja kosztowałaby (oczywiście szacunkowo) ponad 107 milionów złotych. Co ciekawe, około 40 procent tych kosztów pochłonęłaby budowa przeprawy tymczasowej na Wiśle. Przeszło 145,5 mln złotych miałby kosztować remont i przebudowanie – zapowiadane już kilka lat temu – chodnika na ciąg pieszo-rowerowy i modernizacja dojazdów. Wzniesienie nowej nitki i modernizacja istniejącej przeprawy to już podwojenie kosztów rozbudowy – do niecałych 290 mln złotych.

Decyzji o działaniach na moście Fordońskim nie można już jednak odkładać, bo w dokumentach GDDKiA można znaleźć wskazania, że jego stan jest ostrzegawczy. Stalowa konstrukcja mostu pochodzi z 1956 roku, a podpory przeprawy – jeszcze z XIX wieku. Ostatni większy remont most przeszedł w 2001 roku. Tyle że w perspektywie czasu dał on niewiele. Przede wszystkim dlatego, że konstrukcja uniemożliwiała (i nadal uniemożliwia) przystosowanie go do współczesnych wymogów.

Drogowcy przyznają, że geometria mostu jest niezgodna z obowiązującymi przepisami – dotyczy to chociażby szerokości pasów, które nie stanowią właściwej kontynuacji dróg dojazdowych. Od wielu lat dużym problemem jest izolacja. Problemy z nią zaczęły się już w 2006 roku, a usterki pogłębiły się do tego stopnia, że od 2017 roku notuje ona w cyklicznych analizach najniższą ocenę (w trójstopniowej skali), czyli de facto stan alarmowy. Uzupełnieniem tego złego obrazu jest postępująca w wielu miejscach korozja. Należy też pamiętać, że w zasadzie żadnych – nawet doraźnych – prac remontowych nie da się prowadzić na moście w ciągu dnia ze względu na znaczące obciążenie drogi krajowej nr 80 w tym miejscu.

Dlatego też drogowcy aktualnie poszukują wykonawcy analizy porównawczej pomocnej w podjęciu decyzji, który z przytaczanych powyżej wariantów jest najbardziej uzasadniony ekonomicznie. Oferty bydgoski oddział GDDKiA ma poznać w środę, 17 lutego w samo południe. Wybrana w postępowaniu firma będzie miała trzy miesiące na przygotowanie opracowania. Realnie należy więc zakładać, że dokumentami drogowcy będą dysponowali w połowie roku.

Remont samego mostu poprawi jego stan, ale nie – funkcjonalność. Krokiem naprzód byłoby już rozbudowanie go o ciąg pieszo-rowerowy. Przeprowadzone w 2019 roku badania wykazały, że nośność obiektu umożliwia jego stworzenie bez instalowania dodatkowych podpór. W tym przypadku GDDKiA chce także zmodernizować drogę krajową nr 80 na odcinku do skrzyżowania z drogą wojewódzką nr 551 w Strzyżawie, gdzie miałoby powstać rondo. Na ewentualnym nowym moście znalazłyby się dwa pasy docelowo skierowane w stronę Bydgoszczy. Po jego wzniesieniu przeprowadzony miałby być remont istniejącej przeprawy. To nią mieliby poruszać się piesi i rowerzyści, ale także kierowcy jadący w kierunku Torunia. Ci ostatni już tylko jednym pasem, który miałby zostać poszerzony do czterech metrów.

0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments