Pancake Planet – czyli słodkości przy Chemiku

Dodano: 27.06.2020 | 08:16

Na zdjęciu: Food truck z naleśnikami stanął nieopodal wejścia na obiekty sportowe Chemika.

Fot. BB

W bydgoskim kosmosie gastronomicznym pojawiła się nowa planeta – i to dosłownie! Food truck Pancake Planet przyjechał na Wyżyny i ulokował się na stałe przy stadionie Chemika. Od teraz adres Glinki 79 powinni zapamiętać już nie tylko wielbiciele niedzielnej giełdy i sympatycy piłki nożnej, ale też miłośnicy słodkich naleśników i orzeźwiających shake’ów.

Właściciele naleśnikowej planety – Asia i Szymon – wybrali lokalizację przy stadionie Chemika z wielu powodów. Po pierwsze – mieszkają niedaleko. I tu pojawiają się kolejne – dzięki temu, że dobrze znają okolice, dostrzegają jej potencjał. Ulica Glinki łączy bydgoskie osiedla z parkiem przemysłowym, a po otwarciu przedłużenia Trasy Uniwersyteckiej stała się jeszcze bardziej popularna. Miejsce, gdzie stacjonuje Pancake Planet otaczają inne, licznie zamieszkałe planety – Wyżyny, Glinki czy Kapuściska, a także wspomniana giełda i obiekty klubu sportowego, a także placówki oświatowej. A skoro są szkoły – to są i dzieci, w zdecydowanej większości będące miłośnikami słodyczy.

Koniec czerwca to jedna z lepszych okazji na podarowanie najmłodszym czegoś słodkiego. Na facebooku Pancake Planet możemy zobaczyć, że w związku z zakończeniem roku szkolnego młodych bydgoszczan zasłużyło na nagrodę. Właściciele punktu przy ulicy Glinki przygotowali dla młodszych i starszych łasuchów wiele smakołyków. Podstawą są oczywiście naleśniki – zarówno te tradycyjne, jak i puszyste pancake, które rosną dzięki dodaniu wody gazowanej. Baza słodkiej przekąski powstaje na miejscu, na naszych oczach – także każdy może być spokojny o jej jakość. Naleśniki smakują jak domowe – te klasyczne są odpowiednio cienkie.

W menu naleśnikowym mamy do wyboru pięć pozycji, których nazwy zaczerpnięto od planet. Mamy zarówno Ziemię, w której skład wchodzą ciastka Oreo, lody i polewa, jak i bardzo słodką Wenus z Nutellą i Kinder Bueno. Mężczyźni mogą skusić się na Marsa – czyli naleśnika z bananami i owocami sezonowymi. I właśnie na niego się skuliśmy – spora porcja dobrze zaspokoiła popołudniowy głód. Truskawki, używane przez Pancake Planet są naprawdę słodkie i smaczne – warto się więc śpieszyć, by się na nie załapać.

CZYTAJ TAKŻE: Takiego lokalu w Bydgoszczy jeszcze nie było! Otworzył się w sercu miasta

Kto lubi „pankejki” ma do wyboru Saturna z syropem klonowym, Uran z Nutellą i M&MS oraz Neptuna z Milky Way i żelkami. My polecieliśmy na Urana – i była to zdecydowanie miła i słodka wizyta. Puszyste pancakes są smaczne, a dzięki obfitej polewie – także sycące. W ofercie food trucka są także shake – Droga Mleczna z lodami, mlekiem i Oreo (warto zauważyć, że w napoju znajdziemy kawałek ciastka, który stanowi zwieńczenie smacznej kompozycji), Sok z Gumijagód (jak sama nazwa wskazuje – z jagodami, a także bananami), a także Małpi Gaj, czyli mix brzoskwini i bananów. Mieliśmy okazję spróbować nieco zmienionej wersji z sorbetem z mango – i oby została ona na stałe! Sorbet zostawia owocowy i orzeźwiający posmak na końcu każdego łyku. Małpi Gaj to zatem idealny shake na gorące dni. Ponadto, Pancake Planet przyciąga też lodami – są to cenione produkty firmy Koral, i to w dobrej cenie. Nie będziemy ukrywać, że lody to spory magnes na wszystkie dzieci – można zatem przyjść pod stadion zarówno na same lody, jak i na pełen zestaw z naleśnikami.

Pancake Planet działa przy ulicy Glinki już od prawie miesiąca. Właściciele przyznają, że dorobili się już stałych klientów, którzy doceniają ich ofertę. W wakacje zapewne przybędzie ich jeszcze więcej – sporo uczniów będzie spędzać je w Bydgoszczy i podczas długich, letnich dni będą szukać nowych doznań smakowych. Asia i Szymon podkreślają, że w ulokowaniu ich naleśnikowego pojazdu przy stadionie bardzo pomogły władze Chemika. Klub wyraził sporą przychylność dla tej inicjatywy, a zarządzające terenami Bydgoskie Centrum Sportu przygotowało bardzo korzystne warunki. Lokalizacja w tym miejscu – jak wspominaliśmy – ma sporo zalet, zwłaszcza że na Wyżynach brakowało punktu ze słodkim menu. Dodajmy, że w punkcie honorowana jest Bydgoska Karta Rodziny, a głodomory regularnie odwiedzający pankejkową planetę mogą zbierać pieczątki i zyskać gratisowego pancake!