Bydgoscy kryminalni rozbili „parafinowy gang”. Straty sięgają 1,5 miliona złotych
Dodano: 03.11.2022 | 11:15Na zdjęciu: Do "parafinowego gangu" należeli mężczyźni pracujący na stanowisku kierowca-magazynier w jednej z firm produkujących parafinę, która mieści się pod Gniewkowem.
Fot. KWP Bydgoszcz
Kryminalni z Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy przerwali proceder kupowania skradzionej wcześniej parafiny. Rozbicie zorganizowanej grupy przestępczej trwało kilka miesięcy. Straty sięgają nie mniej niż 1,5 mln złotych.
Jak ustalili kryminalni z KWP w Bydgoszczy, do „parafinowego gangu” należeli mężczyźni pracujący na stanowisku kierowca-magazynier w jednej z firm produkujących parafinę, która mieści się pod Gniewkowem. – Wywożąc towar firmowym autem sprzedawali go paserowi. Najczęściej, były to każdorazowo trzy tony skradzionej parafiny, ale też pochodne parafiny, jak wosk czy granulat. Kierowcy-magazynierzy najprawdopodobniej poznali się z 41-letnim paserem wcześniej, ponieważ wszyscy mieszkali w okolicach Gniewkowa – wyjaśnia mł. insp. Monika Chlebicz, rzecznik prasowy Komendanta
41-latek z kolei dostarczał towar do Włocławka, do firmy produkującej m.in. znicze. Tam, w trakcie przeszukań policjanci zabezpieczyli ponad 28 ton parafiny, którą przedstawiciele firmy spod Gniewkowa rozpoznali jako swoją własność. Tym sposobem, właściciel odzyskał mienie wartości niemalże 300 tys. złotych. Parafina wróciła do jej właściciela w powiecie inowrocławskim.
CZYTAJ TAKŻE: Żużlowa Polonia wydała oświadczenie w sprawie herbu. Klub Piłkarski odpowiada: To pomówienia
Jak się okazało, 41-latek spod Gniewkowa jest też zamieszany w handel częściami pochodzącymi ze skradzionych aut na terenie Niemiec i innych krajów UE. Na jego posesji funkcjonariusze zabezpieczyli ponad 100 różnych części samochodowych od audi, bmw, mercedesa i maserati.
Ostatecznie do sprawy zatrzymano pięciu mężczyzn: trzech magazynierów-kierowców w wieku 30, 37 i 49 lat oraz dwóch paserów (poza 41-latkiem, zatrzymano także 45-latka). Jak wyjaśnia Chlebicz, wszyscy usłyszeli zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej dokonującej kradzieży i paserstwa mienia znacznej wartości, czyniąc sobie z przestępstwa stałe źródło dochodu.
– Materiał dowodowy wskazuje, iż grupa działała przynajmniej od kwietnia tego roku, a straty firmy spod Gniewkowa szacowane są na kwotę nie mniejszą niż 1,5 mln złotych – informuje rzecznik KWP w Bydgoszczy. Śledztwo w tej sprawie nadzoruje prokurator z Prokuratury Okręgowej w Bydgoszczy, który skierował do sądu wniosek o aresztowanie wszystkich podejrzanych.
Chlebicz dodaje, że w sprawie wciąż trwa gromadzenie dowodów. – Policjanci pracują nad ustaleniem kolejnych osób powiązanych z tym procederem. Nie można wykluczyć kolejnych zatrzymań – zaznacza.
ZOBACZ: Starsza pani miała problem z przejściem przez Fordońską. Pomogli jej policjanci [WIDEO]