Parking przy Torbydzie będzie płatny. Sposób na rotację czy dodatkowy zarobek?
Dodano: 04.01.2018 | 09:50Na zdjęciu: Pierwszy parkomat, choć jeszcze w folii, stoi już kilkadziesiąt metrów od nowego Torbydu.
Fot. Eryk Dominiczak
Bezpłatne pierwsze 30 minut i złotówka za każdą kolejną rozpoczętą godzinę – takie są założenia systemu płatnego parkowania instalowanego właśnie w okolicach Torbydu oraz hal: Łuczniczka i Artego Arena. Decyzja wywołuje mieszane uczucia mieszkańców.
» Lodowisko Torbyd w Bydgoszczy będzie otwarte od 5 stycznia [CENNIK, GODZINY OTWARCIA]
– Parking będzie płatny całą dobę przez siedem dni w tygodniu – mówi nam Piotr Drażdżewski, dyrektor hali Łuczniczka, który zawiaduje również sąsiadującymi obiektami, w tym nowym Torbydem, którego oficjalne otwarcie nastąpi w najbliższy piątek. System płatnego postoju obejmie cały teren przy kompleksie sportowym zlokalizowanym przy ulicy Toruńskiej. Docelowo w różnych jego częściach stanie łącznie dziesięć parkomatów. Będzie obowiązywała zasada identyczna jak w Strefie Płatnego Parkowania w centrum miasta – trzeba będzie uiścić opłatę za bilet i włożyć go w widocznym miejscu za przednią szybą.
Oprócz podstawowej opłaty – wspomnianej już złotówki za godzinę, będzie można nabyć również bilet całodobowy w cenie 18 złotych. Brak biletu będzie skutkował nałożeniem kary w wysokości 50 złotych. Za parkowanie powyżej limitu czasowego wskazanego na bilecie parkingowym trzeba będzie dopłacić nieco mniej – 30 złotych.
Skąd decyzja o zainstalowaniu parkomatów? Powszechnie wiadomo, że w weekendy parking przy halach zamieniał się głównie w plac postojowy obstawiony przez studentów Kujawsko-Pomorskiej Szkoły Wyższej, która ma nieopodal swój kampus, tyle że nieposiadający rozbudowanego parkingu. Z kolei w tygodniu bardzo często z parkingu korzystały osoby załatwiający sprawy w pobliskim sądzie, gdzie znajduje się między innymi wydział pracy.
– Nie sądzę, żeby to wiele zmieniło. Studenci i tak będą tam parkowali. Może część przeniesie się na parking przy Tesco, ale – szczerze – wątpię. Ci, którzy dojeżdżają, po prostu zapłacą – mówi nam jeden ze studentów KPSW. Inny z naszych rozmówców dla decyzji o wprowadzeniu opłat wykazuje mniej zrozumienia. – To kolejny sposób na wyciąganie pieniędzy od mieszkańców. Nawet, jeśli opłata jest relatywnie niewielka, to podnosi koszt nie tylko wyjazdu na lodowisko, ale również na mecz organizowany w jednej z dwóch hal – dodaje pan Marcin, mieszkaniec Wzgórza Wolności. Dyrektor Drażdżewski podkreśla jednak, że teren przy obiektach sportowych ma służyć głównie użytkownikom hal, a zdarzały się przypadki, że właściciela pojazdu parkującego koło Łuczniczki szukano przez… kilka miesięcy.
- Brawurowa ucieczka ulicami i chodnikami miasta. Sprawca zmyślił historię o kradzieży auta - 28 kwietnia 2022
- Pijany motocyklista doprowadził do zderzenia w parku przemysłowym. Tragedia była o krok - 28 kwietnia 2022
- Zabytkowe kamienice w Bydgoszczy idą do renowacji. W tym roku tylko trzy - 28 kwietnia 2022