Patryk Aleksandrowicz: Zawodnicy z Hiszpanii mogą nam dać dużo powodów do zadowolenia

Dodano: 07.08.2021 | 10:59

Na zdjęciu: Patryk Aleksandrowicz chwali współpracę z władzami Unii Janikowo.

Fot. Unia Janikowo

Patryk Aleksandrowicz został dyrektorem sportowym Unii Janikowo. Dla byłego piłkarza m.in. Polonii Warszawa, Elany Toruń i klubów greckich to debiut na takim stanowisku. Jak 38-latek ocenia pierwsze tygodnie pracy?

Latem klub z Janikowa sprowadził Mariusza Kryszaka, Łukasza Zagdańskiego, Mateusza Roszaka, Damiana Zagórskiego, Dawid Zabrowoskiego, Adama Kujaskiego, Eryka Krysztopowicza, Adriana Betę, Dawid Szteklera, Denzela Gomeza Mendeza, Raula Alemana i Girmę Ramosa Gonzaleza.

Jak pan – jako dyrektor sportowy klubu – podsumowuje okienko transferowe w wykonaniu Unii?
– Wiadomo, że w stu procentach nigdy nie trafia się z transferami, ale myślę, że zbudowaliśmy fajną drużynę. Część z tych chłopaków, których sprowadzałem do klubu, znam jeszcze z grania w piłkę. Mamy też kilku fajnych młodych zawodników. Myślę, że będziemy dobrze grali, tylko zespół musi się zgrać. Wtedy powinien być w czołówce tabeli, bo nie wyobrażam sobie inaczej.

– Skąd pomysł na trzech hiszpańskich zawodników w Janikowie?
– Ja też grałem w piłkę za granicą i mam tam trochę znajomych. Jeden z nich, Raul Aleman, ma 25 lat, ale grał już w Segunda Division B i trenował z pierwszą drużyną Las Palmas. Zobaczymy jeszcze, jak chłopacy odnajdą się w III lidze, bo wiadomo, że to specyficzne rozgrywki, ale powinni dać nam dużo powodów do zadowolenia.

– A jak pan trafił do Janikowa i został dyrektorem sportowym Unii?
– Z prezesem znałem się już wcześniej. Współpracowaliśmy przy okazji jednego transferu. Pojawiła się propozycja i chętnie z niej skorzystałem. Rozumiemy się bardzo dobrze i mamy identyczne spojrzenie na piłkę. Najważniejsze, że relację są dobre, dogadujemy się i chcemy zmierzać w tym samym kierunku. Widać, że klub się rozwija i będziemy robić wszystko, aby piłka w Janikowie wróciła i wyglądała profesjonalnie.