Lista odwołanych wydarzeń i zamkniętych miejsc [AKTUALIZACJE NA BIEŻĄCO]

Pewne zwycięstwo Enea Astorii w Starogardzie Gdańskim

Dodano: 29.11.2019 | 23:45

Na zdjęciu: Koszykarze Enea Astorii wygrali w piątek z Polpharmą Starogard Gdański.

Fot. Jakub Soboczyński

Koszykarze Enea Astorii Bydgoszcz odnieśli kolejne wyjazdowe zwycięstwo w tym sezonie. Tym razem podopieczni Artura Gronka podbili Starogard Gdański i pokonali miejscową Polpahrmę 97:80. Najlepszym zawodnikiem w szeregach zwycięzców był Adam Kemp, autor 17 punktów oraz 9 zbiórek.

Trzy zwycięstwa i tylko jedna porażka. Tak przed dzisiejszym spotkaniem prezentował się bilans wyjazdowych meczów “Asty”. To właśnie w delegacji bydgoska drużyna jak do tej pory czuje się zdecydowanie lepiej i przed przyjazdem do Starogardu Gdańskiego, gdzie gospodarze w tym sezonie jeszcze nie wygrali, cel mógł być tylko jeden. Zwycięstwo.

Pierwszą kwartę lepiej rozpoczęli przyjezdni. Astoria grała bardzo agresywnie, a pierwszy sygnał w ofensywie, celną trójką oraz wsadem po kontrze dał Michał Nowakowski.  Niebiesko-czarni  dobrze grali także w obronie, nie dając okazji do zdobywania punktów najlepszym strzelcom Polpharmy, czyli Williamsowi i Stokesowi. Ta świetna defensywa napędzała także ofensywę i bydgoszczanie zdobywali kolejne łatwe punkty po kontratakach. Bardzo aktywny był Adam Kemp. Były gracz “kociewskich diabłów” świetnie czuł się w swojej dawnej hali i raz po raz dobijał piłki po niecelnych rzutach kolegów, a także bardzo czujnie zachowywał się pod swoją deską.

Agresywna obrona “Asty” uniemożliwiła gospodarzom złapanie odpowiedniego rytmu w ataku. Zarówno Paliukenas, jak i Williams grali indywidualnie i po długim kozłowaniu oddawali rzuty z nieprzygotowanych pozycji. Tego typu gra była dla przyjezdnych wodą na młyn. Astoria biegała do kontr i raz z lepszą, raz z gorszą skutecznością zamieniała je na punkty. Niemoc Polpharmy trwała do samego końca pierwszej odsłony, nie pomagały przerwy brane przez trenera Łukomskiego. Na słowa uznania zasługują także rezerwowi czarno – czerwonych, a zwłaszcza Michał Aleksandrowicz, który w całym meczu zanotował aż 12 punktów na 71% skuteczności. Pierwsza kwarta zakończyła się nokautem 26:11 dla ekipy z Bydgoszczy.

Drugą odsłonę, podobnie jak pierwszą, mocnym uderzeniem rozpoczął Michał Nowakowski. Silny skrzydłowy beniaminka EBL ponownie dobrze przymierzył zza łuku, a wtórował mu Aleksandrowicz. “Asta” wyglądała naprawdę bardzo dobrze. Zarówno pierwsza piątka, jak i rezerwowi dokładnie wiedzieli, co mają grać i jak to robić. Nie było przeciąganych długich akcji, które tak źle kończyły się w ubiegłotygodniowym spotkaniu z Asseco Arką Gdynia. Trener Gronek umiejętnie rotował duetem swoich centrów. Frąckiewicz, który spędził na parkiecie ponad siedemnaście minut, prezentował się bardzo poprawnie. Bydgoszczanin, podobnie jak Kemp, walczył pod obiema deskami oraz wykazywał się dużą intensywnością w grze.

W pewnym momencie przewaga bydgoszczan wzrosła do 20 punktów. Frustracja gospodarzy była tak duża, że doszło do małej “szarpaniny” pomiędzy Williamsem a Gołębiewskim. Na szczęście dla kibiców zgromadzonych w hali przy ul. Olimpijczyków, ich ulubieńcy pod koniec drugiej kwarty nieco się przebudzili. Efektownie z dystansu trafił Williams, udało się zaliczyć kilka ponowień, a bardzo dobrą zmianę dał Aleksander Załucki. To właśnie po dwóch rzutach trzypunktowych 21-latka Polpharma zbliżyła się na dystans trzynastu punktów. Ostatecznie do przerwy utrzymał się wynik z pierwszej kwarty i goście prowadzili piętnastoma punktami.

Po przerwie oba zespoły zaliczały dobry okres w ataku. Gra w przeciwieństwie do tego, co działo się w drugiej kwarcie, była dość płynna. Po stronie bydgoszczan świetnie funkcjonował duet Walton – Kemp, który raz po raz przedzierał się przez dziurawą defensywę Polpharmy. Rozgrywający “Asty” jak zwykle miał problemy ze skutecznością, ale mimo to pozostawał bardzo przydatny. Zanotował aż cztery przechwyty i bardzo dobrze napędzał tempo gry.

W połowie kwarty kibicom Astorii zaczęły przypominać się feralne przestoje drużyny. Kilka błędów kroków oraz nieporozumienia przy zbiórkach sprawiły, że gospodarze zbliżyli się na jedenaście “oczek”. Wtedy jednak kluczową trójkę trafił bardzo skuteczny w tym elemencie Michał Nowakowski, a Astoria pomimo słabszej gry zmienników, dzięki rzutowi równo z syreną Aleksandrowicza ponownie zremisowała kwartę i utrzymała przewagę z początku spotkania.

Finałową kwartę “Asta” rozegrała właściwie po profesorsku. Twarda obrona oraz konsekwentna gra w ataku sprawiły, że Polpharma ani na chwilę poważniej nie zagroziła swoim przeciwnikom. Bardzo dobrze punktowali Clyburn i Zębski, który w końcówce właściwie w pojedynkę radził sobie z pozbawioną charakteru obroną Polpharmy. Jedynym jasnym punktem gospodarzy w ostatniej części meczu był Kamau Stokes, który kilka razy efektownie trafił z daleka.

Kluczem do zwycięstwa nad Polpharmą Starogard Gdański było wykorzystanie słabości rywala. Bydgoszczanie byli świadomi, że przyjdzie im się zmierzyć z najgorszą obroną ligi, co skrzętnie wykorzystali zdobywając aż 97 punktów. Wart odnotowania jest także fakt, że aż siedmiu zawodników zakończyło mecz z podwójną zdobyczą punktową. “Asta” grała to co potrafi najlepiej, czyli świetnie podwajała pod koszem gracza z piłką, co często przeradzało się w szybkie ataki, dzięki którym zespół zdobył w piątkowym meczu aż 22 punkty. Wielkie brawa należą się także trenerowi Gronkowi, który bardzo umiejętnie rotował swoimi graczami, a ci odwdzięczali się mu ogromnym zaangażowaniem po obu stronach parkietu oraz upragnioną skutecznością z gry, która wyniosła bardzo przyzwoite 48%. Na ławce całe spotkanie przesiedział rekonwalescent Michał Chyliński.

Dzięki pokonaniu Polpharmy koszykarze z grodu nad Brdą wskoczyli na ósme miejsce w tabeli, jednakże większość drużyn ma jeszcze do rozegrania swoje spotkania w ramach 10. kolejki EBL. Sytuacja Polpharmy, podobnie jak jej gra, jest fatalna. Podopieczni Marka Łukomskiego z bilansem 1-9 okopali się na dnie ligowej tabeli.

W następny weekend (sobota, 7 grudnia, godzina 19:30) Enea Astoria podejmie Błękitnych Stargard.

10. kolejka Energa Basket Ligi
POLPHARMA STAROGARD GDAŃSKI – ENEA ASTORIA BYDGOSZCZ 80:97 (11:26, 20:20, 21:21, 28:30)

Polpharma Starogard: Kamau Stokes 19, Daniel Gołębiowski 11, Martynas Paliukenas 9, Michał Kołodziej 8, Jonathan Williams 7, Brett Prahl 7, Aleksander Załucki 7, Isaiah Wilkins 6, Paweł Dzierżak 6, Jakub Motylewski 0.

Enea Astoria: Adam Kemp 17 (9zb.), Mateusz Zębski 16, Kris Clyburn 16, Michał Nowakowski 13, Michał Aleksandrowicz 12, AJ Walton 11, Łukasz Frąckiewicz 10, Michał Krasuski 2, Marcin Nowakowski 0, Dorian Szyttenholm 0.

Sebastian Torzewski