Lista odwołanych wydarzeń i zamkniętych miejsc [AKTUALIZACJE NA BIEŻĄCO]

Pierwsze szczegóły budżetu miasta na 2026 rok. Władze Bydgoszczy uważają, że jest „bezpieczny i rozwojowy”

Dodano: 14.11.2025 | 13:57

Na zdjęciu: Prezydent Rafał Bruski podczas konferencji budżetowej bronił wydawanego przez siebie biuletynu "Bydgoszcz Informuje".

Fot. BB

Prawie miliard na inwestycje, ale bez większych zmian w komunikacji – tak zapowiada się budżet Bydgoszczy na 2026 roku. Prezydent Rafał Bruski i skarbnik Piotr Tomaszewski przedstawili najważniejsze elementy projektu uchwały. Na cały dokument musimy jeszcze poczekać.

Prezentacja projektu – a w zasadzie najważniejszych informacji o planowanych dochodach i wydatkach – odbyła się na piątkowej (14 listopada) konferencji prasowej. Zarówno prezydent Rafał Bruski, jak i skarbnik miasta Piotr Tomaszewski wyrażali optymizm i podkreślali, że przyszłoroczna uchwała powstała pod znakiem korzystnych zmian dla samorządów.

Bezpieczna polityka finansowa, którą prowadzimy od kilkunastu lat powoduje, że miasto zawsze jest wypłacalne, ma możliwość uruchomienia nowych inwestycji – przy czym kluczem do tego jest pozyskiwanie środków zewnętrznych, najlepiej tych bezzwrotnych – podkreślił Rafał Bruski, wyrażając zadowolenie z projektu budżetu.

– To budżet bezpieczny, ale i rozwojowy

– powiedział. W trakcie konferencji Bruski i Tomaszewski powracali jednak do lat 2019-2023 i rozpamiętywali obniżenie dochodów samorządów w wyniku działań rządów PiS; strata netto Bydgoszczy za ten okres to według Związku Miast Polskich 673 miliony złotych. Teraz przekonują, że jest już lepiej – dochody to 3,8 miliarda złotych, a tylko co czwarta złotówka pochodzi z kredytu. – Rok 2026 ma szansę być tym, w którym powiemy z zadowoleniem „to jest taki budżet, którego byśmy chcieli”. Oczywiście można zrobić więcej, ale mamy komfort szukania tego, co miastu jest potrzebne – oznajmił skarbnik.

Wydatki przekroczą jednak cztery miliardy, co oznacza, że deficyt wyniesie 229 milionów. – Całe nasze zadłużenie wynosi 894 miliony i jest jednym z najniższych wśród miast Unii Metropolii Polskich, co oznacza, że mamy ogromny potencjał rozwojowy – wyraził zadowolenie Tomaszewski.

Wydatki na komunikację publiczną mają wzrosnąć o 50 milionów złotych, ale trudno spodziewać się poprawy częstotliwości kursowania. Twórcy projektu uchwały budżetowej optymistycznie zakładają, że wpływy z biletów wzrosną z 61,8 do 67,6 miliona złotych, ale niezależnie od ostatecznej kwoty opłaty za przejazd pokrywają nieco ponad 20% kosztów funkcjonowania transportu miejskiego.

Prawie miliard na inwestycje. Jakie?

915 milionów złotych w przyszłorocznym budżecie ma trafić na inwestycje. Prezydent Bruski zaprezentował wybrane, najważniejsze zadania:

  • dwa miliony złotych na przebudowę stadionu Polonii (w planach jest łączny wydatek rzędu 65 milionów)
  • 84 miliony na budowę mieszkań BTBS (przy ulicach Posłusznego, Z. Augusta i Rycerskiej, Pelplińskiej, Grunwaldzkiej oraz adaptacje koszarowców przy Pomorskiej)
  • 70 milionów na kontynuację przebudowy torowiska wzdłuż Toruńskiej
  • 50 milionów na budowę tramwaju na Szwederowo
  • 23 miliony na przebudowę pętli Las Gdański
  • 33,5 miliona na wymianę oświetlenia ulicznego
  • 84 miliony na termomodernizację miejskich budynków
  • 4,3 miliony na dokończenie rewitalizacji Placu Wolności
  • 15 milionów na rozbudowę Nakielskiej
  • 36,3 miliona na program utwardzania dróg gruntowych
  • 3,8 miliona na modernizację Ronda Jagiellonów
  • 11,6 miliona na remonty ulic (przebudowa Saperów od Żeglarskiej do Smukalskiej, ulic na Osiedlu Zawisza oraz dojazdu do szpitala Biziela, a także wiaduktu drogowego nad ul. Brzechwy)
  • 6,4 miliona na przebudowę dróg w przemysłowej części Osowej Góry
  • 41 milionów na infrastrukturę rowerową (dokończenie inwestycji na Sułkowskiego i rozpoczęcie prac na Skłodowskiej-Curie, Petersona, Kolbego, Kieleckiej czy Wojska Polskiego)
  • 15,4 miliona na doposażenie Młynów Rothera (m.in. wykonanie wystawy stałej o mózgu)
  • 8,3 miliona na dokończenie przedłużającej się modernizacji Teatru Polskiego
  • 37 milionów na czwarty krąg Opery Nova
  • 20,4 miliona na halę lekkoatletyczną na Zawiszy
  • 8,9 miliona na budowę basenu rehabilitacyjnego przy Zespole Szkół Specjalnych nr 30 przy ulicy Jesionowej
  • 47,6 miliona na rewitalizację bulwarów nad Brdą
  • 15,9 miliona na budowę kąpieliska w Parku Centralnym
  • 13,6 miliona na budowę żłobka przy Gajowej (finansowanie z KPO)

Skarbnik Bydgoszczy zaznaczył jednak, że inwestycje planuje się w skomplikowanej tkance miejskiej, stąd ich realizacja przesuwa się w czasie z uwagi na nieznane uwarunkowania budowy, problemy techniczne, dodatkowe uzgodnienia, ale też przez kłopoty kontrahentów.

Jedną z wyczekiwanych inwestycji jest przebudowa stadionu przy Sportowej, konkretnie trybuny na pierwszym łuku. – Aktualnie trwa przetarg na aktualizacje dokumentacji, w przyszłym roku rozpoczęłyby się prace budowlane. Inwestycja potrwa od 1,5 do 2 lat – ocenił Bruski. Czy dwa miliony zapisane w projekcie wystarczą na start robót?

Koszt poprawy projektu to kilkaset tysięcy; potrwa to od 6 do 10 miesięcy, preferujemy jak najkrótszy czas zakończenia uzupełnienia dokumentacji. Zakładam, że zaraz po projekcie będzie przetarg na budowę i te dwa miliony trafią na prace wykonawcze. Pamiętajmy, że płatność następuje po zrealizowaniu określonego etapu. Jeśli będzie potrzeba więcej pieniędzy, to je znajdziemy – kosztem przyszłego roku – odpowiedział na nasze pytanie Bruski.

W budżecie znalazły się też środki na projekt przedłużenia ulicy Andersa do Wyzwolenia, by droga wojewódzka nr 256 omijała wąską ulicę Geodetów; pięć milionów złotych ma trafić na utrzymanie torowisk, które są w coraz gorszym stanie (przykładem jest ulica Jagiellońska). Prezydent deklaruje też zwiększenie środków na utwardzanie gruntówek, ale pod pewnym warunkiem. – Jeżeli sytuacja finansowa miasta nie pogorszy się – ocenimy to w przyszłym roku – to będziemy w stanie wydawać więcej środków na te zadania – powiedział Bruski.

Na pewno znajdą się też pieniądze na… Bydgoszcz Informuje. Na pytanie o to, czy wobec planowanych zmian w ustawie medialnych zakazujących prowadzenia mediów przez samorządy, wziął do ręki numer wydawanego przez ratusz biuletynu. – W ciemno mogę powiedzieć, że nie ma tam mojego zdjęcia, bo jest to zabronione – powiedział, wertując prasę wydawaną z publicznych środków i wymieniając, jakie artykuły znajdują się w „BI”. Nie znajdziemy jednak w nim informacji o przedłużających się inwestycjach i przyczynach opóźnień, o których mieszkańcy mogą poczytać w niezależnych mediach.

30 tysięcy numerów Bydgoszcz Informuje rozchodzi się i mieszkańcy są z tego zadowoleni, do tego wielu odwiedza portal internetowy. To mieszkańcy decydują na co wydać środki – uważa prezydent Bydgoszczy.