Lista odwołanych wydarzeń i zamkniętych miejsc [AKTUALIZACJE NA BIEŻĄCO]
Metropolia BydgoskaBydgoszczFotorelacjeMieszkańcy Bydgoszczy protestowali w obronie wolnych sądów. „Pięści w górę podnosimy – dyktaturę obalimy!” [ZDJĘCIA]
21.07.2017 | 00:21

Mieszkańcy Bydgoszczy protestowali w obronie wolnych sądów. „Pięści w górę podnosimy – dyktaturę obalimy!” [ZDJĘCIA]

Piąty dzień protestów w Bydgoszczy. Setki zebranych pod pomnikiem Króla Kazimierza Wielkiego po raz kolejny dały wyraz swojemu niezadowoleniu.

Zdjęcia: Stanisław Gazda

Oto fragmenty niektórych z wystąpień:

-System komunistyczny, mocno obudowany represjami, dało się złamać. To, co dzisiaj jest, też się da – tylko my musimy w to wierzyć, musi być nas dużo. (…) Jeżeli politycy partii rządzącej będą decydować, kto jest sędzią, nie będzie gwarancji sprawiedliwego rozstrzygania spraw, nie będzie więc zaufania do sądów. A bez zaufania nie da się żyć.

-Wszyscy jak tu jesteśmy mamy świadomość, że przegrana walka o wolne sądy, o Sąd Najwyższy, to początek totalitaryzmu i dyktatury w Polsce. Nie wiem, czy państwo zauważyliście, że największą furię u Jarosława Kaczyńskiego wzbudziły słowa… jego brata Lecha Kaczyńskiego, który powiedział: „Niezależność sądu w naszym kraju jest zagwarantowana bardzo solennie. Bardziej niż w niejednej konstytucji państw europejskich. To rozwiązanie modelowe. Jego kształt wynikał z przemyślanych rozwiązań, związanych z sytuacją poprzedniej rzeczywistości ustrojowej naszego kraju”. I  Jarosław Kaczyński nie przeprosił ani oskarżonych posłów opozycji, ani obrażonych kobiet, nie przeprosił nas Polaków za swój „imperatyw”.

-Walczymy dalej. Nie poddajemy się. Dzisiaj chciałem poprosić państwa o samoopodatkowanie. Adwokatura bydgoska rozda wam dzisiaj list do prezydenta Andrzeja Dudy, przygotowany przez warszawskiego adwokata, mecenasa Piotra Szrama. Mam prośbę, by każdy z państwa wygospodarował 5 zł 20 groszy, bo tyle kosztuje list polecony, i jutrzejszy dzień rozpoczął od wizyty na poczcie.

-To jest nie do pomyślenia ,w jak skandaliczny sposób była procedowana ustawa o SN i jak została przegłosowana – bez możliwości odczytania poprawek, z daniem posłom zaledwie pięć minut na wygłoszenie oświadczeń dotyczących ustawy, która przecież zmienia ustrój naszego kraju. Ale teraz jest nasze pięć minut! Głos Bydgoszczy w dyskusji, która przeniosła się na ulicę – musi być słyszalny. Dlatego tak ważne jest, że tutaj jesteśmy i będziemy. Ja przyszłam tu z córką, która wczoraj w telewizji zobaczyła, co to jest cenzura, chamstwo, arogancja, ograniczenie wolności. Dlatego musimy się tutaj spotykać, żeby tym najmłodszym pokazywać, co to jest demokracja, wolność słowa i jak można normalnie dyskutować. Tego w szkole pod rządami PiS-u się nie dowiedzą…

-Przyszedłem tu z moim synem, bo chcę, żeby, kiedy już będę starszym siwym panem, powtórzył za Herbertem: „Kiedy rozum zawodzi bądź odważny. W ostatecznym rozrachunku, tylko to się liczy”(…) Wszyscy znamy pojęcie: Homo sovieticus. PiS chce nowego człowieka: Homo PiS-us. My na to nie pozwolimy!

-Jesteśmy na progu rewolucji bolszewickiej ubranej w strzępy konserwatywnych szat. Strzępy opadły i okazało się, że bolszewik jest nagi, a tym bolszewikiem jest Jarosław Kaczyński.

-Dzisiaj trwoniony jest cały dorobek „Solidarności” i państwa niepodległego, budowanego przez 27 lat. Apeluję by, jak kiedyś członków „Solidarności” było nas dziesięć milionów, i byśmy stanęli do obrony polskiego państwa!

-Pośle Kaczyński. Ty na pewno zostaniesz zapisany na kartach historii, ale ona na pewno ciebie rozliczy, jak rozliczyła już niejednego szaleńca, który próbował zawładnąć krajem…

-Ta walka nie będzie krótka. Musimy mieć dużo wytrwałości. Bo to co, zgotowano nam w ostatnich miesiącach, a zwłaszcza dniach, jest poważnym i przerażającym działaniem przeciwko dobru każdego Polaka. Musimy walczyć do upadłego, bo inaczej spodlimy się tak, że za parę lat będzie nam trudno na siebie spojrzeć w lustro.

-Wy tu zgromadzeni, dajecie nam sędziom nadzieję, że nikt nam kręgosłupów nie będzie łamał, że będziemy nadal prawi i sprawiedliwi w wolnym kraju.

– Teraz od nas zależy, czy PiS zacznie się bać. Musi zacząć się bać! Musi zacząć się bać – nas!